Skocz do zawartości

Chopperki Yuki Vista i Keewaya - znacie?


Adam Paweł
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :evil:

Chopperki Yuki Vista oraz Keewaya - znacie je :?:

Oczywiście wszystkie są chińskie ;) - ale wyraźnie droższe od najtańszych Wektorw, Princów, Knightów itd. :roll: - więc może będą jeździć?

Wg testów polskich i czeskich Yuki (firma ponoć 50 lat robi motorki, m.in. dla azjatyckiej policji ;) , bazując na starszych podzespołach Hondy) przy swojej cenie jest znośnym motocyklem, takim "dragowatym". Oto przykładowy link:

http://motocykle.jednoslad.pl/modules.php?...howpage&pid=126

O Keewayach nie wiem nic (poza tym, że mój skuterek Keeway Focus dobrze jeździ :) , dopiero weszły na rynek.

 

Niedługo prawko będzie w kieszeni (mam nadzieję) - i tak sobie szukam i przyglądam sie różnym motorkom.

Tylko, proszę, nie piszcie z góry (nie znając pojazdu), że to oczywiście dno. Mam nadzieję, że doczekamy czasów, kiedy zwykły śmiertelnik będzie mógł kupić coś nowego i "w miarę" jeżdzącego za normalne pieniądze, choćby to było z Azji. Zreszą już koreańskie i tajwańskie pojazdy nie są tragiczne ani potwornie drogie. Może typowe "chińczyki" im dorównają, a przebiją je cenowo w dół? Marzenie :D

 

Pozdrawiam 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem setki opinii na temat dylematu: chińczyk/używka. Nie wiadomo, co kupię, ale ciągle nie tracę nadziei, że chińczyki się poprawią :-D

Yuki Vista 250 jest droższa od Wektora (którego bym na pewno nie kupił) wyraźnie, ponoć lepiej wykonana - w Czechach ma dziesiątki punktów sprzedaży i jest popularna - więc jeśli tylu ludzi kupuje - to może to jakoś jeździ :?:

 

W końcu pierwsze w Polsce chińskie skuterki były liche - a ostatnio wyraźnie się ich jakość poprawila, choć oczywiście do ideału daleko (mówię z doświadczenia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem setki opinii na temat dylematu: chińczyk/używka. Nie wiadomo' date=' co kupię, ale ciągle nie tracę nadziei, że chińczyki się poprawią [/quote']

W tym dylemacie popieram jannkiela , ten sam problem maja nabywcy puszek, tani nowy czy uzywany markowy, odpowiedź naogól jest jednoznaczna używany, awaryjność tanich wynika z marnych materiaów z jakich sa wykonane i cieszą tylko w czasie gwarancji potem już przestaje byc różowo, mysle że z moto jest tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne macie rację. :|

Ale ja z maniakalnym uporem przeglądalem czeskie fora,artykuły i opinie o Yuce (jest ich w Czachach baaardzo dużo, oprócz choperko-cruiserków wiele odmian enduro, nakedowe, skuterów itd.).

Jedni jeżdzą tą Vistą rok, inni pare tygodni. Zgodne są pochwały silnika, zawieszenia, właściwości jezdnych, wyglądu. Każdemu jakaś śrubka się odkręciła, albo wskaźnik wysiadł. Ale, powtarzam się, zaskakuje mnie praktycyzm naszych sasiadów, ich trzeźwe wymagania. Śrubokręt, klej do ręki, parę dni na wyłapywanie usterek i jazda z uśmiechem na ustach na piwo. :evil:

Oni się tak nie przejmują markowością, idealną niezawodnością jak my Polacy-sarmaci, którzy (jak zawsze) lubimy błyszczeć i albo szabelkami, albo Yamahami podzwaniamy :D (to tak pół żartem, ale i półserio :-D )

A na tych czeskich stronach co chwila opinia typu: Fajnie jedzie, silnik OK, trochę licznik lata, ale za te pieniądze to sama uciecha. :)

Mnie jakoś trafia do serca taka przyziemna i pogodna mentalność.

Znalazłem tam jeszcze informację, że tę Yuki Vistę produkuje najstarsza chińska firma motocyklowa i ponoć najlepsza. Były tam dane o nieprawdopodobnym rozwoju chińskiego przemysłu, skupywaniu i przetwarzaniu technologii. Wszystko zakończone konkluzją, że nie do uniknięcia jest bliska chwila, kiedy nieprawdopodobny chiński potencjał zdominuje świat nie tylko ilościowo, ale i jakościowo. :?

A już zupełnie rozwaliło mnie zdjęcie, jak Czech na Yuce podjeżdża pod chińską knajpę w Pradze. Pod zdjęciem relacja z rozmowy z Chinką-studentką, która mówi, że jeszcze pieć lat temu, jak wyjeżdżała, to w Chinach wszyscy na zgnitych rowerach śmigali, a teraz wszyscy na motorkach i skuterach, z miesiąca na miesiąc lepszych...

Nie wiem, co myśleć, artykuł sponsorowany przez Szanghaj czy co :?:

 

Idę ugotować sobie ryżu. Pozdrawiam 8)

 

[ Dopisane: 28-07-2005, 22:50 ]

8O Co chwilę (na różnych forach) czytam o niebezpiecznych dla życia usterkach chińskich motocykli. Ostatnio przeczytałem o pękających spawach, które łączą silnik z ramą :!:

8O Nie - trzeba dać sobie z tym spokój...

 

Przeczytałem jeszcze więcej opinii Czechów o chińskich Yukach. Oni je bardzo chwalą - ale KAŻDY pisze o jakichś usterkach, odlatujących częściach. :?

Więc wychodzi na to, że Czesi są po prostu skąpi (albo biedni) i patrzą tylko na cenę, a JAKOŚĆ ich wcale nie interesuje. ;)

 

No nic - może za dwadzieścia lat się Chińczycy poprawią ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Żeby nie tworzyć nowego tematu podczepiam się ze swoim pytaniem tutaj.

Czy ktoś wie gdzie w okolicach Łodzi jest przedstawiciel Keway'a? Interesuje mnie model SuperShadow (z wyglądu istna kopia Virago). Na stronie w sieci wygląda ładnie ale chciałby przyjrzeć się temu z blizka a może nawet brykną na jeździe próbnej.

Może ktoś wie też o jakichś testach owego wynalazku zamieszczonych w jakiejś prasie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Jak to ciężko? Ja jeżdżę Yuki Vistą 250 i nie narzekam :icon_rolleyes:

No zgadza się ale Ty masz typowego choppera a to w linku powyżej http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M303749 to jakaś hybryda.

Zupełnie inne moto niż ty masz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam Paweł - a co z Hyosung Comet? Jeśli go masz, to wydaje mi się fajną maszynką. Pojemność ta sama, więc po co zmieniać?

 

 

Dealer Yuki znajduje się w moim mieście, zanim kupiłem moto wziąłem cennik ale raczej gdzieś go posiałem. Nie wiem czy mają stronę www - jeśli nie mają, to jeśli chcesz mogę w czynie społecznym wziąć cennik i podać ceny tego co Cie interesuje.

Edytowane przez Cinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cinek, ja założyłem ten temat daaawno temu :) Ktoś go odświeżył. Oczywiście, że mam Hyosunga Cometa 250. Od prawie pół roku. I już nie myślę o Yuki.

Comet jest całkiem OK. Nie psuje się nic. i dobrze się prowadzi. Bardzo go polubiłem. Mam na razie tylko 5500 km przejechane. Ma tylko jedną poważną wadę - toporną skrzynię biegów - trzeba używać przegazówki, żeby nie waliła. I to musi być przegazówka idealna, bo inaczej też wali... Przestaje walić przy bardzo wysokich obrotach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma tylko jedną poważną wadę - toporną skrzynię biegów - trzeba używać przegazówki, żeby nie waliła. I to musi być przegazówka idealna, bo inaczej też wali... Przestaje walić przy bardzo wysokich obrotach :lalag:

A widzisz, trzeba było kupić Jinluna tam skrzynia chodzi jak w masełko :clap:

A tak na poważnie to zmień olej na innej marki, może się praca skrzyni znacznie poprawić. :lalag:

5,5 tyś, troche już naśmigałeś :lalag:

 

P.S.

Jaką masz rzeczywistą prędkość max przy tych 30KM?

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

V-maxu dotąd nie sprawdziłem. Bo po pierwsze odkąt go dotarłem jakoś nie było okazji pojechać na dłuższą dwupasmówkę (to tylko 250 ccm, więc potrzebuje dłuuugiego pasa startowego), po drugie najszybciej dotąd jechałem 130/h licznikowe i to już jest dla mnie za dużo :biggrin:, no i wieje. Zresztą ja rzadko przekraczam 100/h, więc średnio mnie ten v-max ciekawi :) Sądząc z obrotów powinien iść do 140-150/h, znam gościa, który ma takiego samego i twierdzi, że przekracza licznikowe 160... No, nie wiem...

W każdym razie do tych 120-130/h przyspiesza gładko. Licznik przekłamuje wg testów niemieckich ok. 5%, czyli przeciętnie. Silnik lubi się kręcić, na pierwszych 4 biegach bez zająknięcia wchodzi na czerwone, ze dwa razy spróbowałem, dla zasady ;)

Koni nie ma 30, tylko 28 z hakiem, silnik dobrze brzmi - ale cicho, w ogóle motor ma gabaryty 500-tki co najmniej. Na razie, odpukać, zero awarii, tylko klocki liche, szybko się ścierają, a przedni hamulec potrzebuje oplotu. Prowadzenie OK, tylko czasem, w niektórych zakresach prędkości, ma lekkie skłonności do wężykowania przy hamowaniu przodem. Ale nieznaczne.

Jak się go pogoni, to do setki dojdzie poniżej 10 sekund, co jest dobrym wynikiem. Ale nie gonię go przesadnie - bo wiem, że jakość na pewno nie jest japońska, a trochę mnie ten motorek kosztował...

Jestem zadowolony. A olej rzeczywiście zmienię, może to coś da :)

Edytowane przez Adam Paweł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...