Skocz do zawartości

A mi nie wychodzi ósemka nie wiem dlaczego:(


Rekomendowane odpowiedzi

Nie zgodzę się że na 600 jest trudniej i tym bardziej że teraz ósemkę robisz tak aby się zmiescic w prostokącie i to dosyć dużym, jeśli ma problemy to tak jak pisano wcześniej robić ósemki i z czasem coraz ciasniej, skoro nie wychodzi najprostszy powiedzmy manewr na placu dodatkowe ingerencje typu operowanie gazem lub sprzeglem w ogóle wybije go z rytmu, jeśli na jedynce jedzie 10-13 km to niech bez niczego dodatkowego to trenuje, jak za wolno to niech robi na zapietym drugim, balans motocyklem do wewnątrz i ciałem na zewnątrz, wzrok przed siebie podąża w kierunku jazdy i z czasem się nie obejrzy jak ósemkę w zakresie lini zrobi z pierdnieciem i bez dodatkowych wspomagaczy typu gaz, hebel itp.... Gazem może lekko operując wyciągnąć moto jeśli przy maksymalnym skrócie kiery podczas zbyt wolnej jazdy poczuje że będzie musiał się "podeprzec noga"

Edytowane przez Dejv81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia wyćwiczenia. Pojemność to IMO rzecz wtórna. Jak kolega wyczuje moto to będzie kręcił ósemki bez zająknienia :).

Dokladnie tak jak piszesz...

Nie tak o pojemność mi chodziło jak o wagę, nie wiem ale mi się manewry tego typu łatwiej większym moto robiło jeśli chodzi o nową ósemkę, natomiast na starej odwrotnie mniejsze moto zdało lepiej egzamin...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka rzeczy : jedynka i puścić powoli sprzęgło - niech jedzie. Nie ruszaj gazem ani sprzęgłem, czasem minimalnie przyhamuj tylnim. Jaja/jajniki z dala od baku. Patrz gdzie jedziesz, a w zasadzie gdzie chcesz jechać, rozluźnij się i 8 pójdzie spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie tak jak piszesz...

Nie tak o pojemność mi chodziło jak o wagę, nie wiem ale mi się manewry tego typu łatwiej większym moto robiło jeśli chodzi o nową ósemkę, natomiast na starej odwrotnie mniejsze moto zdało lepiej egzamin...

 

Stara ósemka jest trudniejsza do zrobienia, raz bo mniejsza, dwa bo wymusza tor jazdy.

Nowa jest łatwiejsza, bo większa, więcej miejsca na korekty i to ty decydujesz jak jedziesz....

Obydwie w warunkach placu nauki do zrobienia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka rzeczy : jedynka i puścić powoli sprzęgło - niech jedzie. Nie ruszaj gazem ani sprzęgłem, czasem minimalnie przyhamuj tylnim. Jaja/jajniki z dala od baku. Patrz gdzie jedziesz, a w zasadzie gdzie chcesz jechać, rozluźnij się i 8 pójdzie spokojnie.

Coś Pan pomyliłeś ;).

Jak ma się rozluźnić, jeżeli ma siedzieć daleko od baniaka? Wówczas kurczowo będzie trzymać się kiery, a to największy błąd. Blisko zbiornika, mocno ściskamy baniak kolanami (oczywiście bez przesady, coby nie powgniatać ;) ) ręce jak najluźniej na kierownicy, coby nerwowości nie wprowadzać ;).

A reszta to już tylko praktyka... i tylny hebel też się przydaje, tylko trzeba wiedzieć kiedy i jak zastosować.... I nie bać się pochylania moto...

I jak Kolega nade mną napisał, na nowej 8 jest naprawdę dużo miejsca... i nie ma problemu coby ją kręcić sprzętami tymi które mają wordy.

"O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stara ósemka jest trudniejsza do zrobienia, raz bo mniejsza, dwa bo wymusza tor jazdy.

Nowa jest łatwiejsza, bo większa, więcej miejsca na korekty i to ty decydujesz jak jedziesz....

Obydwie w warunkach placu nauki do zrobienia :)

Zgadza się, miałem okazję czterema różnymi motocyklami od 125 do 750 robić ten manewr, zarówno na starej jak i nowej, tak że tak coś tam jakiś pogląd mam się mi wydaje aczkolwiek może mi się wydawać :)

 

Tak samo jak slalom wolny można spokojnie płynnie bez użycia hebla i sprzęgła zrobić tak samo też moim zdaniem bez udziwnień robić ósemkę, która jest łatwiejsza od slalomu wolnego zdecydowanie, aby moto się turlalo minimum 10 km/h, najlepiej tez moim zdaniem z praktyki unikać maks skrętu kierą aż do ogranicznika bo w tym momencie plus za mała prędkość i niewłaściwy balans moto/ciało = podparcie nogą, można to zniwelować operując gazem co by wyciągnąć trochę....

 

Generalnie sposób na manewr każdy indywidualnie znajduje, jak mu wygodniej, lepiej, z heblem czy bez itp aby z efektem :)

Edytowane przez Dejv81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zauważyłem takie specyficzne zachwianie moto przy skręcaniu do ograniczników zarówno przy ósemce i przy slalomie wolnym.

może to doprowadzić do podparcia nogą i z tego co widzę lepiej dobijania unikać na rzecz mocniejszych przechyłów.

oczywiście piszę to ze swojego punktu widzenia ;)

Edytowane przez lago
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zauważyłem takie specyficzne zachwianie moto przy skręcaniu do ograniczników zarówno przy ósemce i przy slalomie wolnym.

może to doprowadzić do podparcia nogą i z tego co widzę lepiej dobijania unikać na rzecz mocniejszych przechyłów.

oczywiście piszę to ze swojego punktu widzenia ;)

Może i punkt widzenia indywidualny ale znajduje potwierdzenie w praktyce ;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś Pan pomyliłeś ;).

Jak ma się rozluźnić, jeżeli ma siedzieć daleko od baniaka? Wówczas kurczowo będzie trzymać się kiery, a to największy błąd. Blisko zbiornika, mocno ściskamy baniak kolanami (oczywiście bez przesady, coby nie powgniatać ;) ) ręce jak najluźniej na kierownicy, coby nerwowości nie wprowadzać ;).

A reszta to już tylko praktyka... i tylny hebel też się przydaje, tylko trzeba wiedzieć kiedy i jak zastosować.... I nie bać się pochylania moto...

I jak Kolega nade mną napisał, na nowej 8 jest naprawdę dużo miejsca... i nie ma problemu coby ją kręcić sprzętami tymi które mają wordy.

Dokładnie tak jak mówi quasimodoo, siedzimy jak najbliżej baku, a nie na środku, w odległości pięści czy na końcu naszego siedzenia. To wtedy mamy właśnie najlepszą kontrolę nad motocyklem i to dzięki temu nasze ręce mogą być luźno bez napinania mięśni położone na kierownicy.

 

ja zauważyłem takie specyficzne zachwianie moto przy skręcaniu do ograniczników zarówno przy ósemce i przy slalomie wolnym.

może to doprowadzić do podparcia nogą i z tego co widzę lepiej dobijania unikać na rzecz mocniejszych przechyłów.

oczywiście piszę to ze swojego punktu widzenia ;)

Nie tylko Ty to zauważyłeś :) W większości przypadków kiedy dobijesz kierownicą do ograniczników tracisz równowagę (mowa oczywiście o małych prędkościach bo przy większych nie dobijemy :) ) i najczęściej kończy się to podpórką, ale czasami też glebą. Możemy się od tego uchronić dodaniem gazu co jeżeli mamy miejsce faktycznie może pomóc, ale może też spowodować wjechanie w kogoś lub w coś. Jest jeszcze opcja najlepsza poprzez mocne balansowanie ciałem - co wykorzystują min. stunterzy.

Instruktor nauki jazdy A,B - Poznań

http://szkola-motocyklowa.blogspot.com/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...