Skocz do zawartości

O wypadkach teoretycznie


dubey
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety ostatnie kilka dni to prawdziwy zalew smutnymi postami o smierciach motocyklistow. nie robilem analiz, ale z tego co pamietam opisy tych i wczesniejszych wypadkow z tego roku wylania sie taki obraz:

wiekszosc z nig wydarzyla sie w miescie (prawie wylacznie warszawa) a motocyklista jechal na czyms z grupy sport/naked. znacznie mniej bylo pisane o smierciach w trasie i z udzialem innych sprzetow - czoperow, enduro, turystykow...

czy tak jest od lat czy dosiadajacy przecinakow jezdzcy maja temat do przemyslen???

dub

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na stronie www.scigacz.pl jest link do raportu o wypadkach motocyklowych - zdaje sie, ze w temacie "oni nas naprawde nie widza". Polecam, choc niestety po angielsku. Tam znajdziesz kilka ciekawostek a propos rozpoczetego przez Ciebie tematu. Milej lektury :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Chce powiedzieć jedno. Wiekszość wypadków to nie jest nasza wina... Po tej analizie znalazłeś jakiś wypadek z udziałem samego motocyklisty, czy wypadi z udziałem samochodów i motocykla?? Jeśli to drugie to odpowiedź nasuwa sie sama. To nie jest nasza wina. 128 KM musi sie jakos prowadzic nawet w miejscach z dozwolonym 50 km/h. Proste...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej,

nie wiem czy takowe analizy mają sens, ponieważ zdecydowanie więcej w naszym kraju jeździ puszek, zdecydowanie więcej kierowców puszek jeźdxi pod sporym wpływem napoi wyskokowych. Nie ma takiej kultury jazdy jak na zachodzie. Ale jakoś z tym wszystkim trzeba sobie radzić.

 

pozdro

============

GSF 600 S BANDIT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem wszystkie dotychczasowe tematy związane z bezpieczeństwem na drogach ,wypowiadało się mnóstwo osób głównie młodych ,którzy w większości nie przyjmują do wiadomości że to często oni są odpowiedzialni za wypadki ,nawet wtedy gdy ktoś wymusi pierwszeństwo ,zajedzie drogę itp , zgada się w świetle prawa winny jest ten drugi ,ale gdyby druga strona dostosowałaby się do warunków na drodze ,to może konsekwencje byłyby mniejsze.

Mam blisko 40 lat ,przejechałem już grubo ponad milion km (na całe szczęście w puszce, dlatego teraz mogę napisać ten post) i aby Wam młodym uzmysłowić o czym powyżej pisałem ,chcę się przyznać do 8 wypadków z czego pięć to moja wina a szósty wina była nie po mojej stronie tylko w świetle prawa , znamienne jest również to ze siedem z nich miałem w ciągu pierwszych 6 lat na drodze ,prawo jazdy mam 21 lat a jeżdżę non stop 17. Gdy byłem w waszym wieku myślałem że jestem mistrzem kierownicy i gadanie starszych to dyrdymały , spośród 8 wypadków można było na pewno uniknąć 6 gdybym jechał wolniej. Jak łatwo zauważyć od 11 miałem tylko jeden wypadek dokładnie 6 lat temu i to nie mojej winy , dodam również że wcale nie twierdzę że nie łamie przepisów , łamie je jak każdy , ale chyba w końcu naprawdę nauczyłem się jeździć i już nie uważam że jestem najlepszym kierowcą na drodze. Radzę wszystkim młodym poważnie zastanowić się nad swoimi dokonaniami w ruchu , nie musicie się głośno do błędów przyznawać ale chociaż nie usprawiedliwiajcie się przed samymi sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest dużo prawdy w tym co pisze Doktor. W wielu przypadkach motocyklista mógłby uniknąć zderzenia, gdyby jechał o te przysłowiowe 30 km/h wolniej.

Sprawą niezaprzeczalną jest fakt, że pierwszeństwo przejazdu powinno dawać nam gwarancję bezpieczeństwa i jeśli ktoś nam wyjeżdża to jest to ewidentnie jego wina i to on ponosi całą odpowiedzialność, a to że mieliśmy na zegarach grubo ponad 150 km/h to sprawa drugorzędna, ale co nam po tym że mieliśmy pierszeństwo gdy leżymy w szpitalu z połamanymi kończynami - nic.

 

Co do pierwszego postu w tym wątku, a mianowicie że w przeważającej większości wypadków uczestniczą motocykle Sport/naked to coś w tym jest. I wracając znowu do nadmiernej prędkości, myślę że ten rodzaj motocykli skłania ich posiadaczy do wykorzystawania możliwości tych sprzętów i nie pomoże tutaj zdrowy rozsądek, wyobraźnia i inne tego typu rzeczy. Jak się poczuje przyspieszenie i błyskawicznie rosnące obroty silnika trudno zachować zdrowy rozsądek i rozwagę, po prostu dajesz się ponieść prędkości i tyle. Myślę, że każdy tak ma. Najgorsze jest to, gdy nie opanuje sie w porę tej jazdeczki i lecisz bez opamiętania byle szybciej i szybciej, wtedy naprawdę niewiele potrzeba by nieszczęście było gotowe. Na czoperze trudniej jest tak szaleńczo przypałować i co za tym idzie prędkość jest bezpieczniejsza, w przypadku jakieś niebezpiecznej sytuacji łatwiej jest zareagować i podjąć działania ratunkowe. Tak mi się wydaje. Pewnie zaraz pojawią się głosy, ze dobrym sportem i przy dobrych umiejętnościach wychamujesz dwa razy szybciej z 200-0 niż na czoperze ze 100-0 :-) ale nie da sie ukryć wraz ze wzrostem prędkości zmniejsza się dramatycznie nasza zdolność do postrzegania tego co się dzieje dookoła zostawiając nam ułamki sekund na decyzję co robić - z reguly jest już wtedy za późno. Myślę, że tutaj jest pies pogrzebany. Nowoczesno motocykle sportowe dają nam naprawdę duże możliwości, ale nie zawsze te możliwości powinniśmy wykorzystywać, w czoperze nie masz 3 sek do 100 i choćbyś się skichał nie zaszalejesz. Myslę, ze tutaj lezy przyczyna.

No i jeszcze mi przyszedł do głowy jeden aspekt. W ostanich latach pojawiła się wśród młodych moda na szybkie supersporty, często takich maszyn dosiadają ludzie bez odpowiedniego doświadczenia ale za to z mocno wybujałą fantazją i podejściem do życia "będzie co będzie" wiem, bo kiedyś sam tak miałem. Im człowiek starczy, tym bardziej zdaje sobie sprawę jak wiele ma się do stracenia i dwa razy się zastanowi, zamin poleci przez miasto 200 km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakieś niebezpiecznej sytuacji łatwiej jest zareagować i podjąć działania ratunkowe. Tak mi się wydaje. Pewnie zaraz pojawią się głosy' date=' ze dobrym sportem i przy dobrych umiejętnościach wychamujesz dwa razy szybciej z 200-0 niż na czoperze ze 100-0 ale[/quote']

zadne głosy sie nie pojawią bo to gowno prawda dobre chopery terz potrafia miec hamulec dwótarczowy z przodu ja nie jestem ich zwolennikiem bo niemam z nimi nic wspulnego ale nigdy scigiem niewychamujiesz szybciej z 200k/h niż choperem ze 100km/h :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to prawda że młodzi nie myślą... (rozsądnie) mam 18lat i swuj pierwszy duży motocykl miałem 4miesiące (wczesniej 3 lata na 50) i wykorzystywałem go jak mogłem (gsx 400e) ale do czasu. dopiewro wypadek uświadomił mi jak mało potrzeba do przeniesienia się na tamten świat, jak krutka jest granica. przy prędkości 70km/h 20m przedemną wyjechał mi koleś katamaranem.. dzwon, noga złąmana, motor do kasacji. ten wypadek nie był z mojej winy ale jak się zastanowieile razy ocierałem się o wypadek jadąc na styk miedzy samochodami to mnie ciarki biorą. za rok kiedy kupię sobie nowy motorek to już nie bedzie taka jazda jak kiedyś... człowiek się naprawde zaczyna zastanawiać czy warto ryzykować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...