Skocz do zawartości

nowa ksiażka


Rekomendowane odpowiedzi

Ksiazke wydalo wydawnictwo Buk Rower. Wlasnie dostalem od nich 1szt. na potrzeby redakcyjne. W najblizszych dniach podam link do mojej recenzji tej ksiazki.

 

W skrocie mozna powiedziec tak: biblia to nie jest, ale elementarz tez nie. Czy warto? Warto - bo w odroznieniu od innych pozycji na naszym rynku motocyklista z kilku czy kilkunastoletnim stazem tez z przyjemnoscia to czyta i dowiaduje sie jak malo jeszcze umie.

 

Ksiazka pisana jest przez prawdziwego motocyklisty - ktory widac, ze jezdzi, a nie siedzi za biurkiem i pisze. Teksty typu "czy rzeczywiscie motocyklista musi zwalniac na kazdym zakrecie do 60km/h zgodnie z ograniczeniem predkosci?" - potrafia rozbawic, ale sa przy tym bardzo zyciowe. Najlepsza czesc to rozdzial o survivalu w miescie. Rada rozpoczynajace ten rozdzial "Jak uniknac niebezpieczenstwa? - nie wjezdzac do miasta" tlumaczy chyba wszystko. Mimo, iz ksiazka powstawala w USA czasami mialem wrazenie, ze autor ma jakies doswiadczenia z polskimi drogami - zmieniajacy sie asfalt, pol metrowe krawezniki itp. Porady i "cwiczenia domowe" jak sie patrzy.

 

Oczywiscie nie brakuje tez wykladu z fizyki polaczonego z konkretnym odniesieniem do zachowania sie motocykla na drodze - mozna wiec przynajmiej teoretycznie poczytac co trzeba zrobic, zeby w winklach zamykac opony.

 

Ksiazka jest na dlugie zimowe wieczory - 250 stron w zasadzie czystego tekstu bez lania wody i zapychania miejsca warte jest chyba tych 50 zl.

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam, bo dostałem na imieniny od kolegów z pracy :D moim zdaniem, jako początkującego, książka jest OK, chociaż przeczytałem dopiero jakieś 30 str. Zaczyna się dosyć drastycznie - od opisu wypadku, w którym gościu traci głowę - dosłownie traci... 8O

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem, przeglądałem, nieco poczytałem. Rysunki słabe, mało czytelne, lecz tekst napisany łopatologicznie, czyli jasno i wyraźnie. O to chodzi. Treść ma dotrzeć do czytelnika. Zaletą są opisy i tłumaczenia człowieka który przeżył niejedno na drodze. Nieco razi język typowy dla mentalności amerykańskiej - dla idiotów. Jednak nie powinno to zniechęcać do przeczytania, bo warto. Moim skromnym zdanie ciała dał tłumacz. Jeżeli w polskiej wersji kąt i odległość to to samo 8O , to tłumacz i korektor nie popisali się.

Podsumowując - dla początkującego jest to dobra lektura, o ile mogę tak powiedzieć po spędzeniu z tą książką niecałych trzydziestu minut.

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ksiazke wydalo wydawnictwo Buk Rower. Wlasnie dostalem od nich 1szt. na potrzeby redakcyjne. W najblizszych dniach podam link do mojej recenzji tej ksiazki.  

 

A może by tak urządzić na skuterach.net konkurs, w którym główną wygraną stanowiłaby rzeczona książka, to może znowu bym wygrał? :roll: :mrgreen:

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co? - chcesz mi odebrac jedyna sztuke ktora dostalem??? :D

 

Zapytam sie wydawnictwa, czy chcieliby rzucic kilka sztuk na konkurs, ale nie obiecuje...

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Przeczytałem, książka jest fajniutka dobrze wytłumaczony kontrastering , lecz przyznam się że nieco sie rozczarowałem latam plastikiem i tam jest przeważnie rada dla turysty i wszystko co sie z tym wiąze turystyka i jeszcze raz turystyka bardzo zachowawczo, natomiast jest wiele fajnych patentów z prowadzeniem, chłodzeniem i ocieplaniem w trasie i tp i td

warto przeczytać naprawdę ciekawe kompendium wiedzy moto niestety nie dla sportowych moto :-(

Pozdrawiam 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

W zasadzie juz przeczytałem i uważam, że warto chociaż mnie dotyczy głównie miejski survival - 90%, reszta to trasy - też słuzbowo, więc z reguły się spieszę. Brdzo mi się podoba realistyczne podejście, np: nie bajdurzenie czy wolno się przeciskać w korku, czy nie, tylko czy jest to akceptowalne przez innych użytkowników drogi i jakie może rodzić konsekwencje. a przy okazji kiedyś uważałem, że wyjeżdżanie przed stojące samochody na światłach to przegięcie, ale niektórzy muszą udowodnić motocykliście, że są lepsi i lepiej wystartują - kilka razy miałem groźne sytuacje - teraz sam wyjeżdżam przed samochody, ale tak żeby nie wjechać na pasy.

Trochę smieszą mnie te postacie, ale to widocznie ta amerykańska łopatologia - folklor taki. Kilka porad na pewno się przyda. A sport ? na ulicy ?!? - dla mnie wystarczy dojechać - może troszkę szybciej niż inni :D . Mam znajomego lotniarza, który tłumaczy żonie, że sport ekstremalny to jazda samochodem!!! po warszawskich ulicach a nie tam jakieś loty.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Właśnie zakończyłem lekturę rzeczonej książki od deski do deski i nie uważam czasu na nią poświęconego za stracony. Dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy, z których do tej pory nie zdawałem sobie do końca sprawy. Pewne tematy trzeba będzie teraz przećwiczyć w praktyce, jak chociażby świadomy przeciwskręt czy jazdę motocyklem szosowym w terenie. Najbardziej rozbawił mnie podrozdział poświęcony kynopsychologii, opatrzony stosownymi ilustracjami ("Azor rusza do ataku, Józio przyspiesza. Azor nie jest w stanie dogonić motocykla..."). :)

Niektórych może nieco razić użycie wyrazu 'motor' 14 razy (liczyłem). Poza tym zawsze słyszałem o 'pojemności' silnika, nigdy zaś o jego 'objętości'. Ogólne wrażenie na temat książki odniosłem jednak bardzo pozytywne; myślę, że niejednego motocyklowego starego wygę może ona wpędzić w kompleksy i/lub napełnić strachem. Sądzę, że warto sięgnąć po ww. pozycję, niekoniecznie czekając do długich, zimowych wieczorów.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...