Gość kiwigips Opublikowano 1 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2003 Czy jestescie zwolennikami ciecia junaka, lekich przerobek funkcjonalnych aby ulepszyc maszyne np: zaplon elektroniczny, prad 12v, kierunki itd czy kompletnie fabrycznego sprezta? Co sadzice o funkjonalnego orginalu? bez kierunkow i 12v kiepsko w dzisiejszych czasach reki sie nie chce wystawiac ani mrurzyc oczyma w nocy. Ile na wartosci traci motor przy takich przerobkach funkcjonalnych?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mimo_ck Opublikowano 2 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2003 W moim pojęciu istnieje określenie"oryginał użytkowy".Wg.mnie ortodoksyjny oryginał nadaje się li tylko do krótkich niedzielnych przejażdżek,mając za zadanie cieszyć oczy i duszę przez dłuższy czas.Przecież zwyczajna zmiana opon na współczesne już jest odstępstwem od oryginału,a chyba nikt nie wyobraża sobie aktywnej jazdy na 40-letnich Degumach.Nikt nie wyobraża chyba sobie jazdę na 40 letnich łańcuchach.To samo z lakierem-ktoś kładąc piękne akryle/metaliki/brokaty też już od oryginału odstępuje.Ze szparunkami to też osobna sprawa-jak oryginał to żadne naklejane,tylko malowane ręcznie,bez szablonu(od ręki) z granicą błedu 5-6mm.O żadnym bezbarwnym na to,czy wygrzewaniu nie może być mowy.Nie wiem,czy dużo osób posiadających wg. ich opinii 100% oryginału poszło tą drogą.Moj "użytkowy oryginał" ma instalację 12V(jeszcze altek,ale szukam prądnicy,coby dać do zakładu do przezwojenia na 12V-150-170W mocy),dodatkowo kierunki(ale tak,że po zdjęciu nie będzie widać nawet śladu gdzie były),porządny klakson i wkład reflektora H4 od Mz.I to tyle.Reszta-wygląd jak oryginału,tylko że zastosowane współczesne chromy/lakiery/kable/gumy/opony.A co do laubzegowania to jestem zdecydowanym przeciwnikiem przerubek głęboko i nieeodwracanie ingerujących w mechanizmy(no,chyba że ktoś robi pokrywę skrzyni na simmeringi-to do przyjęcia).Jeżeli ktoś przerabia coś,co już wcześniej było pocięte,to nie mam większych zastrzeżeń.Jednakże cięcie oryginalnych elementów uważam za bardzo(tu się nie wypowiem bo by trzeba **** powstawiać). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIKI Opublikowano 2 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2003 CZESC.Ja jestem zwolennikiem orginalow ale uwazam ze niektore drobne przerobki sa nieuniknione jezel chcemy jezdzic junakiem na codzien bezawryjnie.A tak przy okazji; czy ktos moze MI powiedziec na jake kolory oprocz czarnego byly malowane fabrycznie orginalne junaki?. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seba Opublikowano 2 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2003 oddałem głos na funkcjonalne dodatkiuzasadnił to kolega wyżej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mimo_ck Opublikowano 2 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2003 Co do kolorów-oprócz czarnego był jeszcze wiśniowy,i taka opcja,że pluskwa i boczki czarne a błotniki i bak białe.Gdzieś kiedyś ponoć była wersja,która pomiędzy szparunkami na baku miała inny kolor niż reszta motocykla.Ja się z takimi opcjami spotkałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karrol Opublikowano 3 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2003 Co do kolorów- pięć groszy od siebie: były jeszcze białe-kremowe (możliwe, że z czarnymi elementami) i (choć ciężko mi w to uwierzyć)słyszałem o niebieskich A co do przeróbek: zgadzam się że funkcjonalne, ale mówiąc"funkcjonalne" mamy też różne rzeczy na myśli. Ja do przymiotnika "funkcjonalne" dodałbym jeszcze: bez dokładnego rozebrania elementów niewidoczne, dopuszczam np.małą przeróbkę wyjścia wałka rozrusznika ze skrzyni biegów, ale nie władowanie alternatora przed aku a już szczególnie z popieprzającym koło nogi paskiem wał-aternator-brrrr- :) bez urazy dla użytkowników takich rozwiązań, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kiwigips Opublikowano 3 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2003 tez mam na mysli niewidoczne lub latwy powrot do orginalu jak mowie funkcjonalne. NIGDY bym nie wsadzal alternatora tak aby wyciac wielka dziure w deklu! jest mozliwosc na alternator lub pradnice 12V ktora pasuje do miejsca orginalnej pradnicy, RITA lub DYNA odpisali ze moga mi to zrobic tyle ze troche drogo, okolo 200$, ale sa i tansze mozliwosci. mam na mysli to co mimp_ck napisal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karrol Opublikowano 3 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2003 No, a ja zregenerowałem prądnicę i mam zamiar w tym sezonie sprawdzić czy cokolwiek zajarzy, bez pogoni za oślepiającym snopem światła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lazyrider Opublikowano 14 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2003 Co do kolorów-oprócz czarnego był jeszcze wiśniowy,i taka opcja,że pluskwa i boczki czarne a błotniki i bak białe. To chyba chodzi ci o wersję policyjną :roll: Yyy, znaczy się MO... :( Słyszałem tylko o czymś takim, ale na oczy nie widziałem.No i była wersja eksportowa. Czarne blachy ze srebrnymi szparunkami, a zbiornik srebrny z czarnym napisem i szparunkiem. Wygląda elegancko... :D PzdrLazyrider Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mimo_ck Opublikowano 14 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2003 Co do wersji policyjnej i amerykańskiej-odsyłam na stronę Jacota-tam wszystko opisane i zdjęcia przeróżniste http://www.junak.riders.pl/junak.htm Wejdzie sobie w dział "Ciekawostki",a potem tylko się dziwcie,że takie rzeczy były :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wulkan Opublikowano 18 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2003 Czesc znowu! Przychylam sie do zdania Mimo_ck'a na temat tych malych ,,grzeszkow" w stosunku do, oryginalu na rzecz funkcjonalnosci.Sam mam zamontowane uszczelnienie magistrali olejowej ,,na wale", a i zamierzam zamontowac przewinieta na 12V ( oczywiscie stojan i wirnik ) oryginalną ( wtedy bedzie to ,,oryginalna" pradnica :) ) pradnicę ... Nigdy natomiast nie za,ontowalbym jakiegos altka od samochodu umieszczonego na silniku, obojatnie od rodzaju napedu ( a szpecacy plynne linie silnika ,,kalafior" jest tu chyba najbardziej poprawny technicznie...) . Natomiast nie mialbym juz takich oporow do zamontowania, wzorem prototypowego S131, altka na wale, analogicznego do tych z WSK 175 i japoncow... albo, jak ostatnio slyszalem ( NIEOFICJALNIE ) przeciwko wsadzeniu samochodowego altka do komory pradnicy...Takze co do zamontowania filtra oleju moglbym sie jeszcze przekonac, chociaz na razie tego nie zamiezam. To samo jesli chodzi o zmiane lozyskowania stopy korbowodu na panewke, lub polpanewke...A to dlatego, ze takie przerobki sa przed wprowadzeniem ich w zycie, przemyslane i daja zamiezony efekt. No i co jest chyba dla mnie najwazniejsze - daja sie bezproblemowo odwrocic. ( no moze nie tak bezproblemowo, ale zawsze...).I to jest wlasnie IMO zabytej uzytkowy, ze zmianami nie niszczacymi oryginalu, tylko przystosowujacymi go (oczywiscie w duzym przyblizeniu)do terazniejszych realiow.I nie chodzi mi o usuwanie niedogodnosci powodujacych mniejszy lub gorszy komfort jazdy, a zmiany zwiekszajace bezpieczenstwo wlasne i innych oraz ( jak jest np z walem, ) o przedluzenie jego zywotnosci, co poniekad jest wymuszane przez niekompetentnych ,,fachowcow" roznych od regeneracji i remontow. Trzeba sobie postawic pytanie czy chce sie jezdzic na codzien, czy od niedzieli.Oczywiscie nie zaprzeczam, ze i takim 100% oryginalem da cie jezdzic na co dzien, ale troszke szkoda by mi bylo taki,juz dzis unikat, mordowac...Ja z cala pewnodscia nie traktuje swojego Janka jako obiekt kolekcjonerski, tylko , co prawda szczegolnie bliski sercu i ze specjalnymi prawami, jako pojazd do codziennego uzytku... PozdrawiamWulkan PS:A wszelkie totalne przerobki, np. na choppery, to juz zupelnie inny temat. W takich konstrukcjach chodzi o stworzenie zupelnie nowego ( szczegolnie wizualnie ) motocykla i nie dba sie o ukrycie przerobek.Ja osobiscie nigdy nie pocialbym ramy, bo po prostu nie mial bym do tego serca...Ale to zalezy od wlasnego pojecia motocykla. Ja swoj traktuje jako zabytek i twierdze, ze jest oryginalny ( no moze nie w 100% ale jest )A widzial ktos takiego 100% oryginala, w ktorym nawet opony sa oryginalne i lakier itd.Dyskusja na teat 100% orygianlu zalezy od punktu widzenia kazdego i jego wlasnego subiektywnego odczucia, oczywiscie w ramach pewnych norm. Juz taka dyskusja byla i kazdy mial swoje zdanie na temat. Moje głos:Zabytek uzytkowy, delikatne usprawnienia, w miare niewidoczne, mozliwy powrot do orygnalu, tylko konieczne i przemyslane odstepstwa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.