Skocz do zawartości

Wulkan

Forumowicze
  • Postów

    155
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje profilowe

  • Lubię
    motocykle zabytkowe, sport
  • Skąd
    Rzeszów

Osiągnięcia Wulkan

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - wąchacz spalin

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - wąchacz spalin (14/46)

0

Reputacja

  1. Czesc! Adam, Twoja 65-ka to prawie Junak :biggrin: Fajnie bulgocze, tylko pewnie troche zamieszania wprowadza zmiana biegow? Niezle ma odejscie jak widac na zalaczonym filniku :biggrin: Łozyska na pewno wiecej wytrzymaja niz oryginalne, wszak robione przez dobra fabryke lozysk i dopracowane w najdrobniejszych szczegolikach. Ale i tak wszystko zweryfikuje zycie. Lucack, jestes na liscie DJ, tutaj na Tym forum i tam na liscie mailowej kazdy chetnie udzieli Ci odpowiedzi na pytania, takze nie ma obaw. Spieszyc sie tez nie wolno, bo czesto sie trzeba poprawiac dwa razy. Zapłon Dzik jest bardzo dobrym rozwiazaniem, niejednokrotnie poprawiajacym osiagi i kulture poracy silnika (zleznie w jakim stanie mielismy iskrownik) Na pewno jest to urzadzenie bardzo dokladne takze na wysokich obrotach + fenomenalnie rowne wolne obroty. Jednak jesli kaska C i jest mila i potrzebna na inne wydatki, to spokojnie mozesz smigac na dobrym iskrowniku, albo wykorzystac z isktornika tylko naped i przerywacz z odsrodkowym przyspieszaczem i zapodac zaplon batreryjny. Ja tak wlasnie jezdze. Co do rybki to ja akurat eksploatuje rybke z wkladem nietypowym - od tylca wcisnieta rura zaslepiona od strony kolanka i nawiercona na swojej powierzchni bocznej - 3 rzedy otworow fi ~ 5 mm Jest to zdecydowanie cichsza rybka. Orygfinalne rybki mialy inny wlkad, teraz takze takie sa produkowane. Tutaj nic Ci nie poradze, bo rozni Koledzy na roznych rybkach jezdza, takze i na pustych, wazna jest tu dlugosc kolanka- standard dla wszystkich rybek i pojemnosc samego tlumika- tez podobna dla roznych wkladow tlumiacych. Sa rozni producenci tych tlumikow, np Hartman, i rozna jest ich jakosc na ptrzestrzeni paru juz lat produkcji - dawno temu moj tlumik kupowalem, takze sie nie orientuje od kogo teraz najlepiej kupic ta czesc. Na pewno inni koledzy to przerabiali w zglednie niedawno... Takze pytac na Forum i na DJ o wszystko, co sie tylko podejrzane wydaje. Czasami mozna sobie zaoszczedzic powaznych dodatkowych kosztow. Jak to mowia, w kupie sila :biggrin: Pozdrawiam
  2. Czesc! Nie ma co opowiadac, jest 453ccm pod bakiem i tylo, nie chce moimi wypowiedizami propagowac takich przerobek, ale jak ktos moze i potrafi, i chce, to zabronic tez nie da rady:) Moja ,,500" to jedna z kilku ,,pincetek" przerobionych na wzor prototypu opracowanego przez naszego Kamrata z Listy DJ. Nie bede jechal po nazwisku, bo nie wiem czy sobie tego zyczy. Takze tych 453ccm jest mala seri, 99% swietnie sie spisuje. 1% - odwalona popelina - czynnik ludzki . Ogolnie przerobka ta ogranicza sie do zmiany cylindra i tloka , niestety trzeba takze rozwiercic blok i glowice - nie trzeba tutaj niszczyc zdrowych czesci, jest duzo karterow i glowic juz rozwierconynch, ktore mozna dostac za grosze. Dalej zmienione czasy rozrzadu - wszystko na oryginalnych krzywkac , no i przelozenie glowne zmieione ( zebatka na wale o 5 zebow wieksza) - bo na oryginalnym przelozeniu i zadawczej 20z to z 4- ki ruszyc nie bylo probelemu wielkiego. Co do eksploatacji, fajno sie smiga Jankiem z takim serduchem, roznie jest z wibracjami, bo jeszcze nikt chyba nie sprawdzil i nie badal najlepszego dla tej konfiguracji wyrownowazenia ukladu korbowo - tlokowego. A trzeba tu dodac ze tlok uzbrojony ( ze sworzneim) waly kole 500g , duzo wiecej niz oryginal. Mozna przyjac ze wyrownowazenie dla 500 projektu naszego Kamrata maja wywazenia na ~57% zachwujac oryginalny wla korbowy. Wibracje sa, owszem, ale mniejsze niz na tloku Poldka. Nic mi sie nie odkreca jakos nagminnie, slowem da sie jezdzic, a motor sprawdzilem na dlugioch trasach. Zero problemow z przegrzewaniem sie silnika na garbusowskim cylindrze. Stopien sprez 8:1. Niektorzy z Kolegow maja przykre doswiadczenia z tak przerobionymi silnikami, jadnak jesli sie to wlasciwie zrobi, osiagi napraawde sie poprawiaja. Pare tys. km temu dodatkowo skorygowalem kanal ssacy (zmniejszylem jego srednice w miejscu rozdecia , - pomysl tego samego Kamrata, ktory doprowadzil projekt Junak 500 do stanu uzytecznej poprawnosci i powtarzalnosci) - zmniejszylo sie w konsekwencji zuzycie paliwa do 4l/100km przy stalej predkosci ~90km/h. Spalanie nigdy nie przekracza 5l/100 nawet na trasie powyzej 130km/h. Ale jazda z taka przedkoscia na dluzsza mete to kaskaderka. Przyjemny jest fakt pieknego ciagu silnika na kazdym biegu i brak pewnej ,,dziury" miedzy 3, a 4-ka jak to bywalo w oryginalnym silniku. Itd. Duzo by pisac. Ogolnie - przerobka jest udana i, co warto podkreslic, powtarzalna, oporacowana i dopracowana. A teraz, troche na boku robie wal na okolo 87mm skoku, aby miec pelna ,,500" :) Ale to tak bardziej ,,z i dla" hobby. Nowy uklad korbowo-tlokowy powstaje na bazie bardzo lekkich czesci wyczynowych, np korbowod ponizej 400g. Tlok fi 86 wazy mniej niz oryginalny junakowski tlok. Mam tez policzony projekt silnika 553 i 572ccm, ktore to sa nawet nizsze niz oryginal (chodzi o wysokosc silnika-cylindra i glowicy), a wały skok maja odpowiednio 87 i 90 mm .. Ale to na razie takie bardziej teoretyczne niz praktyczne badania. PS: Jako ciekawostke dodam, ze pracuje nad rozrzadem suwakowym do mojej 500-ti, ten projekt powstanie na pewno, i w zalozeniach nie bedzie niszczyl zadnej czesci junakowskiego silnika. Wszystko w celach badawczych tylko, a nie na stale. Pozdrawiam Wracaj Adam na listy łono :D. Altki w miejscu pradnicy juz prawie sa gotowe.
  3. Czesc! Jesli chodzi o skompletowanie tego silnika z aukcji Allegro, to praktycznie wszystko do tych karterow podejdize od pelnego M10, bo z tymi nazwami , ze to niby silnik od M07, to trzeba byc ostroznym. JA to nazywam ,,przejsciowka" - w przenosni. Trzeba tylko dekiel lewy dobrac z napisem WSM i wyprowadzeniem odmy wlasnie w tej pokrywie. Cala reszta ( iskrownik widze na zdjeciu na 3 sruby ) podejdzie od M10. A co do problemow Kolegow z 500- tkami, to znaczy, ze nie zrobili widocznie wszystkiego tak jak nalezy. Zreszta to sie tyczy nie tylko wariacji na temat S03, ale ogolnie wszystkich silnikow. Co do walu, jesli przejdzie porzadna, sumienna i kompleksowa regeneracje (oczywiscie - nowy czop, rolki bieznia zewnetrzna - itd. -a czesto fachmani o tym zapominaja), na pewno pochodzi i w 500- cie dziesiatki tysiecy kilometrow - udowodnione przez Kolege empirycznie. A jak wypali nowe kompletne lozysko w koszyku marki FŁT, ktore sie wkrotce testowac bedzie, to juz bedzie malina, przy prawidlowej obsludze oczywiscie. Z mojego doswiadczenia i panewka wytrzymuje (od malucha :) + nowy czop. I wyrownowarzyc caly uklad korbowo - tlokowy sie da. Pozdrawiam Wszystkich. Powodzenia Wulkan Junak 453ccm ==> 553ccm
  4. Czesc! Z tego co wiem,. to sa przynajmniej 3 ypy gaznikow Jawy TS. Np z trzeba dyszami i z tylko dwiema dyszami. Generalnie sprawa rozbija sie o wielkosc dysz, w gaznikach ktore spotkalem, a takze z doswiadczen kolegow wynika, ze wsadzane sa ta mnajrozniejsze przelotowo dysze, zazwyczaj za duze. Symbol inei pamietam, ale warto podobierac mneijsze dysze, poeksperymentowac (niektore dysze podchodza od kuchenek gazowych, poza tym w skleie ,,agm-mot" sa dostene rozne rodzeje dysz, o roznych przelotach i z roznym gwintem- cos sie wybierze). Ale, jak juz niektorzy koledzy wspomnieli, nie ma to jak dobry, stary Pegaz. Pozdrawiam
  5. Czesc! Zagadka to jakaś ma być? :P IMO rozrząd tłokiem, nie inaczej. Chyba że jakaś inksza nazwa jest temu wynalazkowi przypisana. PS: Szkoda ze inż. Różycki pierwszy swego wynalazku nie opatentowal (czyli silnika z wirujacym tłokiem)... Pozdrawiam
  6. Czesc! Warto jeszcze wspomniec o suwakach wykonujących ruch obrotowy, umieszczonych w głowicach czterosuwów. Np. taki silnik Aspin 250ccm 4 cyl. (1939r) 22kW , 11000 obr/min - z suwakiem stożkowym czy silnik Cross z suwakiem walcowym. Nie mozna tez pominąc rekodowych NSU, np Rennmax. Pomijając skomplikowanie konstrukcji i problemy z uszczelnieniem i smarowaniem, taki uklad rozrządu umozliwial w dawnych latach (obecnie chyba niestosowany w 4-taktach?) uzyskanie znacznych osiagow, glownie wysokich stopni sprezania ( mniejsza mozliwosc zaplonu detonacyjnego- brak elementow silnie nagrzanych , jak zawory, świeca zaplonowa - ta ostatnia mogla podczas spalania byc zaslonieta tarcza), wysokich predkosci obrotowych (na poziomie wspolczesnych silnikow klasy supersport). Suwaki obrotowe w dwusowach to osobna b.bogada historia. Pozdrawiam
  7. Wulkan

    WSK 150

    Czesc! Dzieki za odpowiedz, teraz juz chyba kojarze jak to wyglada. Bo jak to wyglada w WFM'ce to akurat wiem, bo takie kolo zastepczo od WFM zalozylem do WSK mojej, coby sie chociaz prezentowala :( Oczywiscie os w WFM'ce nie jest przetykowa, wiec je tylko,,wstawilem" , coby bylo ;) Zawsze to widac postepy pracy, jak sa kola zalozone, ktorych wczesniej nie bylo :D. Pozdrawiam. Na pewno bede mial pare pytan co do rozwiazania tylnego kola w WSK i jak tam zabierak jest zamontowany z zebatka ... Nigdy tego nie rozbieralem, jakos etap ,,weeskowania" w moim zyciu przepadl, nadrabiam zaleglosci. A ze nie mam calego motoru pod reka, to musze sie biedzic w puzzle. Ale w sumie przynajmniej jest co robic, i zawsze jakis emocje :(
  8. Wulkan

    WSK 150

    Czesc! Teraz kojarze. U mnei otwory w wachaczu po obu stronach sa identyczne, czyli os bedzie ,,niedzielona". Dzieki, W razie jakichs rozterek zapytam na forum :( Pozdrawiam
  9. Wulkan

    WSK 150

    Czesc! CHodzilem obok teg owraku WSK'i na zlomowisku, ktory posiada sosiad moj, i sie ni moglem zdecydowac, miedzysczasie pare fajnych gadzetow zostalo od niej odkerconych- szkoda, ale w konncu ja wziolem. Udalo mi sie na jakiejs gieldzie motoryzacyjnej kupc za grosze oslony boczne do tego modelu i wtedy pomylalem- to jest znak :( Kolor jej to czarny- zachowal sie lakier i szparunki ze znaczkie mWSK , ale wszystk odo donowienia bo po złomie sie motor walał i pogiety został troszke, ale ogniska korozji niewielkie, widac ze przychowywany byl w domrych warunkach. Tlumik sie zachowal przykrecony do ramy- zardziewialy pogiety, ale widac na nim resztki oryginalnego czarnego lakieru. Brakuje mi siedzienie do tego modelu i tylnego kola, silnik sie skombinuje. Nie wiem naprawde jaka tam ma byc os, w przodzie jest os przetykowa, pewnie tak sam obedzie z tylu? (co kolega rozumie poprzez okreslenie ,,os dzielona"?) Pare lat temu jak zaczynalem przygode z motocyklam zabykowaymi wlasnie ten mdel WSK najbardziej mi sie podobal (i niektore wczesniejsze modele- symboli - oznaczen nie pamietam ,,Z?" ksiazke pozyczylem znajomemu, ktory ma pare pieknych okazow naszej powojennej motoryzacji). Ale wtedytrafily w moje rece dwie SucHeeLki M11- tez bardzo piekne i zacne motocykle. Po ich odrestaurowaniu sprzedalem pare lat temu i za kase kupilem ,,zestaw do samodzielnego montazu Junak B20. Ale to juz inne dzieje. Trzeba wracac do kozeni :( Bede wdzieczny za jakies narpowadzenia co do oryginalnosci mojej WSK, ale o to bede pytal pewnie w zimie ja kzaczne ja odnawiac, teraz skladam i pasuje/kompletuje czesci. Na razie sezon trwa ;) Pozdrawiam
  10. Wulkan

    WSK 150

    Czesc! Chłopaki, wyciagnołem ostatnio ze złomu graty WSK M06 B1 ... Zal mi sie jej zrobilo ... Kompletuje sprzeta ( do totalnego donowienia i skompletowania, ale stan blach niezly, bez siedzenia, kol i silnika, osprzetu, itp.) i nie wiem jakie tam kola wchodza, dodam ze jest to rok 1970,. Pasowalem kola od WFM (19") wchodza bezproblwmowo- tyl, przod. Z moich zrodel mial ten model jednak 18" kola. Pytam, bo w tym poscie gucio.motocyklista Piekna WSK'e wyhaczyl, i zobaczylem tam 19calowe kola. Z goory dzieki.
  11. Czesc! Kolego MOC, nie wiem skad wysnules wniosek ze mam sie za ,,czubek swiata", osobiscie wcale sie tak nie czuje, co powinienes dostrzec po moich wypowiedziach, ale jak pisalem, odczuwam brak dobrej woli z Twojej strony. Trudno, jakos przezyje. Cytujac te dwie moje wypowiedz, odjeles im sens, pewnei aby sie posmiac: Teraz chyba jasniej, wyrywanie paru slow z kontekstu moze swiadczyc o celowym dzialaniu z Twojej strony. Dziki za wyjasnienie zagadnienia momentu obrotowego. W moich wypowiedziach wczesniejszych chodzilo mi io taki a nie inny przebieg momentu oborotowego w funkcji obrotow, a ten jest rozny dla roznych silnikow, wystarczy porownac dane serwisowe silnika dwu i takiego samego czterozaworowego. To tyle na temat. PS Odnislem wrazenie ze to Ty czujesz sie pepkiem swiata. Zywie jednak nadzieje, ze sie jakos dogadamy. Tutaj czuje ze po pierwszym moim poscie o tym ze w ,,konkretnie moim silniku konkretnego motocykla" cos dalo zmniejszenie srednicy kanalu ssacego, ktory byl fabrycznie w pewnej czesci swego przekroju wiekszej srednicy niz okno ssace (pewien zawodowy - nie wiem czemu, ale podswiadomie widze usmiech na twrzy kolegi MOC:) - tuner silnikow sportowych, mojemu koledze przeprojekowal glowice w Junaku, po obliczeniach wyszlo ze musi zalozyc mniejsze zawor wydechowy, tak zrobil + inne modyfikacje- , tuner zaznaczyl ze silnik tego nie wytrzyma- z pewnych wzgledow, fakt faktem motor szedl jak burza, ale ,,wybuchl szybko" - nie ze wzgledow ,,zaworowych" bynajmniej, ale tutaj jest to neiistotne - przypadek faktyczny), traktujesz mnie jako czubka jakiegos , a od poczatku zaczolem na przypadku praktycznym, ze niekoniecznie musi byc tak jak to ogolnie bywa, mase rzeczy na to wplywa. Dociera o co mi chodzilo? Ok. to tyle mojego gadania (bredzenia) w tym temacie, sorki jezeli urazilem czyjes uczucua :(
  12. Czesc! Ok. Wiec konczac temat, ktory zboczyl na niewlasciwy tor, tylko skomentuje Twoja odpowiedz. Jesli odczytales ze zaczynam sie usprawideliwiac, to nie czytales mioch wypowiedzi od poczatku tematu zbyt uwaznie, -szczegol. Po drugie motocykli swoich nie ,,tjuninguje" jakos szczegolnie, co zreszta takze zaznaczylem- ale to Cie nie obchodzi, jakos sie z tym pogodze :) Moj Junak przynajmniej zewnetrznie to pelna M10- tka, jak to mowia ,,oryginal". Co do postepowania wg serwisowek, to ja sie z tym jak najbardziej zgadzam, to pierwsze i najwazniejsze czego trzeba si trzymac obslugujac czy reanimioujac mechanizmy. Tak ogolnie to nie widze z Twojej strony kolego MOC, jakiejs dobrej woli, jeszcze raz mowie, dopuszczam, ze moge sie mylic (prosze o jakies konkrety a nie ogolniki cytowane z madrych ksiazek), ale odnosze wrazenie, ze Ty tego nie dopuszcasz, a w niektorych zdaniach to wg mnie te bredzisz, no moze bardzooo uogolniasz. I na koniec prosze - powaznie - o definicej momentu obrotowego, jesli ktos zna (mozna nmmoe na przykladzie) , jak to sie przelicza na moc i w ktora strone. Zobaczyc chce w ten sposob czy czytalem wlasciwe ksiazki. I jeszcze raz, wiecej dobrej woli a nie tylko wysmiewania. I dalej - uogolniania prowadza czesto do blednych interpretacji... O paliwie to bylo tylko wtracenie. Powaznie chcialbym sie dowiedziec jak Ty postrzegasz sprawe paliw w silnikach, takze starszych generacji. PS: A tak w ogóle, to przecztaj jak sie ten temat zaczoł, od czego sie zaczelo, od AVO, napisalem swoje doswiadczenia PRAKTYCZNE!!! z glowica konkretnie Junaka (tu takze nie uogolniam, rozne sa odlewy tej glowicy), dajac tylko przyklad, ze roznie to bywa w praktyce - wiecej pokory. Ja nie zaczolem pisac o technice wsplczesnej w tym dziale. Jakis zarys funkcjonowania silnika mam w swojej swiadomosci, co sie zgadza w wiekszosci z tym co piszesz (domyslam sie ze Twoje przeinaczenia i uogolnienia wynikły z checi zwiezlego pisania), tylko inaczej i nie o tym zaczol sie ten temat, czyz nie? Pozdrawiam
  13. Czesc! Odnosnie silnikow dwu i wielozaworowych to sie zgadzammy, w konsekwencji chodzi o moment obrotowy umiejscowiony w okreslonych obrotach. Przeciez o tym pisalem wyraznie. A teoriam i oilosci zaworow ( jak najwiekszej ) to dla mnie brednei sa. Przeprowadzoano testy z silnikami o wiekszej nizli 5 zaworowymi, , wyniki nie pokrywaly sie z kosztami (porzyklad slynna owalnotlokowa Honda) Kolego MOC, napisz czy bredze piszac ze jeden zawor o jakiejs srednicy ma duzzo wieksza mase od dwich zaworow o lacznej srednicy takiej jak ten jeden duzy, i ze w konsekwencji silnik moze dokladniese posiadac fazy rozrzadu przy wyzszych obrotach silnika? O wynikajacej z wielzaworowosci efektach napelniania cylindra itp, ja sie tu rrozwodzic nie bede, bo moge tylko teoretyzowac. Duzo by pisac, kazdy wie swoje, tez posiadam ,,madre ksiazki" nawet je czyta mczasami ; i generalnie zasady sa jasne. Tylko mozemy zrobic tak, ze beizemy za przyklad zabytkowy silnik powiedzmy Junaka ( bo o taki sliniku -AVO-byl temat) Ty powiedzmy usprawniasz go wg tych ksiazek- czyli rozwiercasz maksymalnei kanal ssacy polerujesz , wymieniasz zawory i gnaizda na wieksze, itd. Ja zostawiam oryginalnt przelot gaznika, i swoje usprawnienia poczynie i mozemy zobaczyc efekty. Znam paru ludzi, ktorzy zaluja rozwiercenia kanalow ssacych ... Tu tez walsnie chodzi o dynamike gazow w kanale ssacym, rozwiercajac kanal ssacy do niebotycznycjh rozmiarow zmniejszamy cisnienie zasysanej mieszanki, pol bidy jesli silnik ,,ma czym ladunek zasasc" , jesli nie to cienko bywa w odniesieniu do obrotow silnika, w Junaku to sie dzieja tak ze trzeba go wysoko krecic, ale to juz nie to, duzo by pisac. Zasadniczo proble mw Junaku to jest to, ze sie nei ww znakomitej wiekszosc przypadkow nie wykreca na obroty przewidzane fabrycznie, wystarczajaco duzo pracy trzeba by doprowadzic silnik do stanu okolofabrycznego. Jeszcze raz podkreslam, wypowiadam sie zasadniczo w sprawach starszych silnikow. Jasne ze te ogolne dizalania ,,usprawniajace" dasza skutek jakowys, ale nie we wszystkichsilnikach, ale to sie nie bedzie oplacalo. Co do chropowatosci kanalu ssacego, a raczej odpowiedniej jego fakturze, to tez radze poczytac, a jescze lepiej wyprobowac praktycznie, jak zmieni sie charakter silnika. Podkreslam ze t onei jest sposob na jakies rasowanie silnika czy ja ktam kto to nazywa.( modne slowo - tjuning :) ) Przy swoim Junaku juz nic nie robie (zreszta nei aj wymyslilem jego modyfikacje, pare takich Junakow juz jedzdiz z powodzeniem lat kilka), z zewnatrz wyglada na oryginal a i wewnatrz niewiele jest zmienione, ale jak jezdzi, trzeba sie osobiscie przekonac. Zapraszam. A ten schemta: wiecej miesanki paliwo-p[owietrze dostarczane do cylindra w jednostce czasu= wieksza moc . itd , to przeciez tylko schemtat dzialania. Ale w praktyce roznie to bywa ograniczone, szczegolnie w starszych silnikach. Z tym zakladaniem jak najwiekjszej ilosci zaworow i jak najwiekszej srednicy kanalow to tez zes przegiol , taz sa ograniczenia pewne, ktorych sie nie da przeskoczyc. Przeciez wlewajac do slnika o stopniu sprezania powiedzmy 7:1 paliwo 98 okt. silnik bedzie gorzej chodzil niz na etylinie 95okt. albo i gorszej. Czy z tym faktem takze bredze w opini kolegow? Prosze sprobowac. Dobra , koniec bzdecen po nocy;) Pozdrawiam. PS: Dopuszczam to ze moge sie mylic, ale prosze o jakies konkrety, najlepiej praktyczne:)
  14. Czesc! Z życia, albo moze UFO mi implany wszczepilo, a o ty mnie wiem :). Moze nie powtarzam zaslyszanych informacji, a moze wlasnie powtarzam. A ze sie tak zapytam, to w Twoim odczuciu, straszne bredze, czy tylko troche :) ? Czy stawiam ogolnie znana wiedze na głowie ? Ale tak to jest z uogulnieniami, nie zawsze sie sprawdzaja. I jeszcze jadno, ktora Teoria ,,moja" najbardziej rusza :>? znaczy najbardziej bredząca sie wydaje? Pozdrawiam.
  15. Czesc! Wiara czyni cuda:) Mozesz wierzyc lub nie, to fakt tak bylo. W rozwojowych silnikach do Junaka S130, S131 trakze sa waly krotkie i altek na wale od strony sprzegla- ktory potem zastosowano w WSK 175 ... Zreszta akurat sie tak sklada, ze jezdze na wale ktorkim (losowo- nie z wyboru) i oczywiscie powrocilem do lzoysk waleczkowych, po co sie szarpac z kulkowym. To akurat najmniejszy problem. Ze takie cos istnialo? Trzeba sie zaglebic w literature fabryczna SFM, jak ktos ma mozliwosc pogadac z konstruktorami tego silnika, niestety juz tych ludzi jest coraz mneij. Ostatno w maju odszedl od nas śp. inz Stanislaw Kochanowski - mowi komus cos to nazwisko? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...