gonzo Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 Siema! Disiaj miałem swojego pierwszego szlifa. Jechałem Trasą Toruńską (ze 160km/h), lekki deszczyk, wilgotna nawierzchnia (ale bez przesady, jeździłem w większe ulewy), Laguna na lewym pasie zrobiła mi miejsce to ja sru między samochody. Niestety musiałem lekko przyhamować, przód mi uciekł i nim się obejrzałem już sunąłem lewą stroną po asfalcie, aż iskry leciały. Nawierzchnia była śliska więc motocykl mnie wyprzedził (sunąc) i uderzył w jadącą Astrę. W sumie to miałem farta bo nic mi się nie stało. Straty:- owiewki mocno popękane (lewy bok)- pęknięte mocowanie podnóżka lewego do ramy (trzeba spawać)- porysowany wydech, odważnik na kierownicy i lewe lusterko- pęknięty przedni błotnik- urwana szyba (trochę się trzyma) Strat w ludziach brak. Całe szczęście, że nic z mechaniki w motocyklu się nie zepsuło, więc normalnie wróciłem nim do domu. Ot cała przygoda... Uważajcie na siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 Najważniejsze że cały jesteś. Otrzymałeś od Najwyższego Motocyklisty szansę na dalsze nawijanie kilometrów. Nie zmarnuj jej. PZDR ;) Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wieczny student Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 pewnie sie poslizgnales na farbie. jak spadnie deszcz slizgawica jak cholera! miejmy nadzieje ze syndrom ''dnia trzeciego'' ci ominie i ze szlifa pozostanie tylo wspomnienie i wysnute wnioski na przyszlosc. 3mk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 No 160 pomokrym to dużo, ja po kilku uślizgach na "białym" mam teraz więcej respektu. Ty pewnie też, najważniejsze zdrowie, duzych strat w maszynie nie ma, bo widziałem. Powodzenie w reanimacji sprzęta :-). Pozdro, pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gonzo Opublikowano 11 Czerwca 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 Dziękuje za życzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zierek Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 A mocno moto uderzył w tą Astrę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kornol Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 hmm, no to dobrze ze tylko zewnetrze czesci ulegly wypadkowi,owiewki sciagniesz, dasz do naprawy , znaczy do klejenia, jak jest co kleic, a caly czas bedziesz mugl jezdzic, noi bardzo dobrze, nie piszesz, zebys mial jakies rany po "walce" z asfaltem wiec, naprawde male szkody jak na taka predkosc. A mocno moto uderzył w tą Astrę?a gosc z astry bedzie cie skarzyl, ze jako wypadek czy cos w tym stylu czy nic ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gonzo Opublikowano 11 Czerwca 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 Uderzył dość lekko, ale wyrwał zderzak z mocowań przy tylnym lewym kole. Astrą jechali jacyś emeryci (dziadek mówił, że poczuł uderzenie, popatrzył w lusterko a tam nic nie ma, motorek sunął po ulicy więc go nawet nie widział), wypełniliśmy druki o zdarzeniu drogowym i się rozeszliśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bodzyn Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 no to miales kupe szczescia, ze nic na ciebie nie najechalo - najwazniejsze ze jestes caly, a moto sie zrobi 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yaco Opublikowano 12 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2005 Napisałeś, że padał lekki deszczyk - ja od takiej mżawki zdecydowanie wolę porządną ulewę. Jezdnie są może mokre, ale jednocześnie spłukane z pyłu, piachu i innego syfu. Mały deszcz jest najgorszy :| Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 12 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2005 Święta racja - małe opady to maź na jezdni. W ulewę i po ulewie jeździ się dużo lepiej. Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.