LUZIPOWER Opublikowano 8 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2005 puscilem sprzeglo to mi tyl zablokowalo szczerze to mi sie to tez czasami zdaza - zblokuje na chwilke i pusci - jest ok. !Przy awaryjnym hamowaniu (jeśli rzecz dzieje sie na dynamicznym motocyklu z dobrymi hamulcami) hamowanie tyłm nie tylko jest zbędne ale często wprowadza ostry chaos bo tył jest zupełnie niedociążony i pływa na boki. tu musze ci przyznac racje ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R.Y.B.A Opublikowano 10 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2005 Ja tam tylko kciuk na gazie raszta na hamulcu. Wtedy czuje sie pewnei, nawet w te dni ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 10 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2005 Normalnie hamuję jednym palcem (wskazującym) w swojej GS500, czasem dwoma (wskazujący + grzecznościowy). Reszta palców trzyma kierownicę i może operować gazem bez problemów podczas hamowania.Przecież biegi trzeba czasem zmieniać, a nie jest to powód by przerywać hamowanie czym wydłużamy jego drogę. Biegi w dół zmieniam z przegazówką.Jednak wsiadając na WSK kumpla odpuszczam sobie pewne techniki na rzecz skutecznego hamowania całą ręką. O technice zaproponowanej przez Pawła nie słyszałem wcześniej. Wypróbuję przy najbliższej okazji. Teoretycznie jest to logiczne i ma sens. Nie pozbawiamy się możliwości pewnego chwytu i operowania gazem, ponadto możemy mocno potraktować klamkę hamulca. Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 10 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2005 Młody spróbuj tej metody, paluchy bardziej na zewnątrz klamki coby zrobić dłuższą dźwignię. To działa. nie wiem, czy zauwazylicie, ale kazdy z Was hamowanie precyzuje z wybranym sprzetem. ja jestem ????, przynajmniej ucze sie byc, jezdzcem uniwersalnym. hamowanie jest jak instynkt samozachowawczy. musi byc perfekcyjne, bo moze uratowac zycie. 2 palce - technika ok, same + na dobrym sprzecie. ale ja prowadze warsztat i zdaza mi sie jezdzic w ciagu tygodnia nawet i kilkoma roznymi sprzetami. poczawszy od f3 do cz. jak sie naucze hamowac 2 palcami (jest to instynkt) to jak mam zahamowac awaryjnie przykladowo jawe 350?? nie mozna jechac i sobie myslec: "jade jawa, bede hamowal cala reka, jade jawa, bede...". kazdy, komu puszka zajechala droge wie, ze sa to ulamki sekund. nie ma czasu na myslenie. jest tylko instynkt. hamowanie cala lapa ma zalety w przypadku nauczenia sie do perfekcji tej metody. zatrzyma sie i cebre f3 (na ktorej latalem ponad 200 i z tej predkosci awaryjnie hamowalem, nawet po mokrym ;) ) jak i zatrzyma sie jawoszczaka, cezete czy inny wynalazek. instynkt 2 palcowy w ostatnich przypadkach nie pomoze, a na myslenie o dolozeniu kolejnych palcow bedzie za pozno :? metoda calej raczki sprawdza sie na sliskim nawet i hamujac monsterem z przewodami w stalowym oplocie - sprawdzalem, czyli jest to kwestia wprawy. meritum metody pelnej reki jest takie wyuczenie instynktu, ze w przypadku jakiegokolwiek poslizgu puszczamy hebel, a nie kurczowo trzymamy z calych sil. ze wzgledu na rozklad sil na 4 palce, jest to latwiej wyczuc niz na 2, przy sprzetach z malo wydajnymi heblami. to czyni ta metoda (po opanowaniu) za uniwersalna i bezpieczna do kazdego typu motocykla. tym bardziej ta metoda nam pomoze, gdy do znanego nam, uzytkowanego na co dzien motocykla dorzucimy plecaczka i bagaze. mozemy sie zdziwic, ze 2 palce nie wystarcza na "naszym terenie". p.s. niekogo nie przekonuje do tej metody, po prostu wyjasniam moj punkt/odczucia/doswiadczenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martius Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 Jezdzenie uniwersalne i hamowanie cala reka ma sens wtedy jesli naprawde jest to dobrze wyuczone.Wyobraz sobie teraz osobe ktora przesiadla sie z WSK na jakiegos 1000 ;)Osoba w panice sciska cala lapa hamulec i bec kolo zablokowane. Osoba hamuje i lekko ruszy gaz i bec lezy albo jest w cos wbita. Wskazujacy i dlugi to dwa najsilniejsze palce dwa pozostale juz az tyle sily nie daja. Na nowoczesnych motocyklach jak nie wyhamujesz 2 palcami to nie zahamujesz cala reka (w starych o slabych hamulcach jest oczywiscie roznica) a w terenie jak gazu dobrze nie bedziesz kontrolowal to dlugo nie pojedziesz :)Hamowanie cala reka w motocyklach ktore stawia sie na kolo 1 palcem jest zbyt niebezpieczne.Zobaczcie stare rekawice motocyklowe mialy palec maly polaczony z serdecznym. Zrobione byly tak z dwoch wzgledow - maly palec narazony najbardziej na zimno oraz operowanie dwoma palcami oddzielnie od dwoch pozostalych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LUZIPOWER Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 Wyobraz sobie teraz osobe ktora przesiadla sie z WSK na jakiegos 1000 WinkOsoba w panice sciska cala lapa hamulec i bec kolo zablokowane.jezeli wsiadam na inny motor to pierwsze co robie to sprawdzam jak bierze sprzeglo, oraz jak dzialaja chamulce (skupiajac sie na przodzie) wtedy wiem jak postepowac podczas hamowania ! i mozna spokojnie uzywac calej reki ! nie rozumiem ludzi ktorzy wsiadaja na kogos motocykl i zamiast wlasnie tak "przetestowac" - odkrecaja manetke do przerywacza (odciecia) na kazdym biegu !Hamowanie cala reka w motocyklach ktore stawia sie na kolo 1 palcem jest zbyt niebezpieczneuwazam, ze cala reka jest lepsze wyczucie !Zobaczcie stare rekawice motocyklowe mialy palec maly polaczony z serdecznym. Zrobione byly tak z dwoch wzgledow - maly palec narazony najbardziej na zimno oraz operowanie dwoma palcami oddzielnie od dwoch pozostalychmozesz to rozprostowac ? bo nie jest to dla mnie zrozumiale Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 Wyobraz sobie teraz osobe ktora przesiadla sie z WSK na jakiegos 1000 moze byc ostro :mrgreen: a powaznie wsiadajac na dowolny, nie jezdzony przeze mnie motocykl, staram sie:- zachowac respekt (nawet 40KM potrafi zaskoczyc, kiedy jest w singlu ;) )- nie rozpedzac sie do ponad 100 i wowczas wykonywac pierwsze hamowanie- hebel sprawdzac/wyczuc przy malej predkosci- uwazac ze srodkiem ciezkosci i masa- co do gazu... latwo wyczuc, kiedy moto spod du*y wyjezdza, wiec latwo to skontrolowac dla kogos, kto duzo jezdzi, niekoniecznie nawet na 150KM ale i takimi sie jezdzilo :) - o zakretach nie mowie, bo to nie jest jazda dla przyjemnosci i dalego sie nie zapuszczam, chyba, ze klient sobie zyczy a i tak sie zdarza :) dodatkowo, z racji warsztatu, sprzety maja wieksze lub mniejsze usterki z ktorymi przyjechaly, ktore nalezy sprawdzic w czasie jazdy, wiec dochodzi element zwiekszonego ryzyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 Od kiedy to cała reka daje lepsze wyczucie we wspólczesnych maszynach?Czy Kolega LUZIPOWER wie o czym mówi?Jak Ci wychodzi przegazówka w prakcie hamowania, jeżeli gazem operuje jedynie kciuk?Ponadto trafienie w dziurę lub studzienkę typu warszawskiego, może skończyć się wytrąceniem kierownicy z dłoni z wybiciem kciuka włącznie.Ponadto proszę przeczytać ze zrozumieniem opis dawnych rękawiczek jaki podał Martius. Jeżeli "kawa na ławę" o konfigóracji palców nie dociera do Kolegi, to dalsze wyjaśnianie nie ma sensu. Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sidewinder Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 Wiele osób uzywa to tak - dwa pierwsze palce na klamkę, reszta wraz z kciukiem obsługuje gaz, który powienien być pod kontrolą w trakcie hamowania (szczególnie w mocnych motocyklach) Nie mam mocnego motocykla więc nie wiem o co chodzi - trzeba dodawać gazu podczas hamowania ?? Mi do zahamowania wystarczy puszczenie gazu i redukcja biegów - hamulca w większości używam do zatrzymania sie na światłach lub do zwolnienia z 200 do 20, gaz mi nie potrzeby, więc proszę o jakieś wyjaśnienie dot. gazu, bo ja go poprostu puszczam (skręcam do zera) przy chamowaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 Gaz nie służy bezpośrednio hamowaniu, lecz do prawidłowej redukcji, czyli zmiany biegu na niższy. Moc maszyny nie ma nic do tego.Zrzucając biegi bez przegazówki trudno uniknąć szarpania i walenia w skrzyni biegów. Przetrzymywanie wciśniętego sprzęgła to zły pomysł. Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martius Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 Nie mam mocnego motocykla więc nie wiem o co chodzi - trzeba dodawać gazu podczas hamowania ?? Mi do zahamowania wystarczy puszczenie gazu i redukcja biegów - hamulca w większości używam do zatrzymania sie na światłach lub do zwolnienia z 200 do 20, gaz mi nie potrzeby, więc proszę o jakieś wyjaśnienie dot. gazu, bo ja go poprostu puszczam (skręcam do zera) przy chamowaniu Tomek pisal o przegazowce w czasie redukcji biegow - jest to metoda oszczedzajaca skrzynie biegow i zapewniajaca miekkie przechodzenie pomiedzy biegami wtedy mimo ze hamujesz dodajesz ciut gazu na wyrownanie obrotow i redukujesz bieg - oczywiscie gaz jest minimalny i prawie nie slyszalny albo u mniej wycwiczonych dosc duzy ;) - niektorzy wogole nie stosuja bo nikt ich tego nie uczyl i nawet o tym nie wspominal. Moze na ulicy rownej nie jest wazne az tak bardzo ile palcow na klamce i mocne trzymanie kierownicy i pilnowanie gazu ale jazda w terenie weryfikuje wszystko :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 11 Czerwca 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 No to teraz Was zastrzelę newsem, Tomka chyba najbardziej, mój światopogląd też runął w gruzach !!!! Oglądałem dzisiaj kwalifikacje MotoGP. I co? Kamera na rękę Rossiego, a ten kolo hamuje bezczelnie CAŁĄ RĘKĄ !!! Podobnie zdaje się Melandri. Hhehehehehe, niezłe co ?? Wydaje mi się jednak, że może mieć na tp wpływ fakt posiadania w tych motocyklach sprzęgła antyhoppingowego i quick-shiftera (mam nadzieję że dobrze to nazwałem - chodzi o samoczynnne wysprzęglenie przy zmianie biegów). Jak Rossi tak robi, to ja będę hamował na swoje 3 paluchy bez stresu. metoda Boruty jakby co :-) Pozdro, pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martius Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 No to teraz Was zastrzelę newsem, Tomka chyba najbardziej, mój światopogląd też runął w gruzach !!!! Oglądałem dzisiaj kwalifikacje MotoGP. I co? Kamera na rękę Rossiego, a ten kolo hamuje bezczelnie CAŁĄ RĘKĄ !!! Podobnie zdaje się Melandri. Bylo juz o tym ze oni hamuja cala reka przy innym temacie ale trzeba brac pod uwage kilka rzeczy.1. To sa swietni jezdzcy2. tor jest idealnie rowny3. sa sami na torze nie przeciskaja sie w korkach nie operuja ciagle gazem i hamulcem (przynajmniej tak jak w ruchu codziennym)4. moga sobie pozwolic na to zeby po jednym wyscigu wymienic moto lub tez caly remontowany na oryginalych czesciach. To ze Mike Tyson moze sobie na ringu walczyc z opuszczona garda nie znaczy ze moze tak walczyc przecietny Kowalski ;)A raczej moze ale nie wytrzyma nawet cwierc goloty (golota = 53 s nowa jednostka czasu :) ) Ps. acha i jeszcze jedno moim zdaniem przecietny motocyklista powinien brac umiejetnosci i technike od zawodnikow enduro a nie od zawodnikow Moto GP bo kazdy zawodnik enduro bedzie potrafil rozpedzic maszyne szosowa szybko i lepiej lub gorzej winklowac ale malo ktory szosowiec poradzi sobie w terenie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 Oglądałem dzisiaj kwalifikacje MotoGP. I co? Kamera na rękę Rossiego, a ten kolo hamuje bezczelnie CAŁĄ RĘKĄ !!! Podobnie zdaje się Melandri. tak, tak, tacy wielcy jak Pawel dopiero teraz swiat odkrywaja? :D :mrgreen: prosze, oto moj temat sprzed jakiegos czasu o tym: http://www.forum.motocyklistow.pl/viewtopi...pic.php?t=24493 co do rossiego odkrylem to bardzo dawno :) widzialem jeszcze (tzn, pokazali) w ten sposob hamujacego heydena i bodajze kogos na kawie. sadze. ze wszyscy tak hamuja, ale oni sa WIELCY. ja staram sie tez taki byc, a co mi szkodzi? :D :) 1. To sa swietni jezdzcy ;) po pierwsze i po ostatnie masz 100% racji. skoro tak, to moze uczmy sie od nich? ja tak robie, o ile umiem/moge i zle na tym nie wychodze :) co do enduro trudno sie zgodzic, mimo wszystko jezdzimy po asfalcie. mniej lub wiecej dziurawym, ale wciaz jest to asfalt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martius Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 1. To sa swietni jezdzcy ;) po pierwsze i po ostatnie masz 100% racji. skoro tak, to moze uczmy sie od nich? Tak mamy nasladowac najlepszych ??Ludzie maja uczyc sie walczyc nie trzymajac gardy jak Tyson w wielu walkach ? Maja isc na szczyt skoczni i z niej od razu skakac bo Malysz z tamtad skacze a oni chca byc jak on ? Maja skakac z 10 s opoznieniem ze spadochronem bez umiejetnosci chociazby poprawnego ulozenia ciala po zetknieciu z ziemia ? Wszystko w swoim czasie.Nasladujmy najlepszych ale kiedy nauczymy sie podstaw :) Wiesz dlaczego co chwila czytamy o nowych glebach na forum - czesto osoby jezdzace 3 lata mialy juz kilka gleb dlatego ze zapatruja sie na najlepszych a sami maja klopoty z podstawami. Czyli z prawidlowa redukcja, zatrzymywaniem i ruszaniem bez podporki. mam znajomych ktorzy zapatruja sie na Moto GP a osemki zrobic nie potrafia i potem sie dziwia ze np na rondach o malej srednicy wyglebiaja sie jadac 10 km na godzine.Ale te same osoby potrafia 220 na prostej poleciec a ja z ich umiejetnosciami jazdy uwazam to za loterie. I jeszcze jedno - co druga osoba na trasie uwaza sie za Rossiego tylko ze jakos sukcesow w sporcie nie odnosi :lol: i to rozni wlasnie amatorow od zawodowcow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.