Skocz do zawartości

Problemik z RF 600R


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Mam problemik z Suczka RF 600R 1993r. Mianowicie jest cos takiego, ze po odpaleniu zimnego silnika wszystko jest ok, ale po przejechaniu ok 10 km zaczyna mi gasnac 1 lub nawet 2 gary. Dzieje sie tak w momecie spokojnej jazdy, jak przepustnica gaznika jest delikatnie uchylona, lub gdy calkiem ja zamykam i ponownie otwieram. Powyzej 6 tys obrotow tego zjawiska nie ma, tzn. przerwie ze 2 razy na jednym garze, ale zaczyna chodzic normalnie. Czasem jest tak, ze przy gwaltownym otwarciu przepustnicy rowniez przerywa jeden gar. Po tym jak zgasze rozgrzany silnik, na powiedzmy 30 minut lub nawet 1h i chce go odpalic, to ledwo ciagnie na 2 gary, ale po chwili zalapuje na wszystkie 4. Takie zjawisko mam od ok 2 tygodni. Wczesniej bylo cos takiego, ze podczas ruszania spod swiatel (na cieplym silniku, bo na zimnym zawsze piecyk gra slicznie - az milo ;) ), silnik sie zamulal, i po chwili dopiero ciagnal w gore (tzw. dziura w mocy ?). Analizujac, to mysle, ze moga to byc gazniki, gdyz nie byly ani synchronizowane, ani czyszczone juz troche czasu, podobnie jak wymiana swiec (w zeszlym sezonie). To jest pierwsza kwestia ktorej nie rozumiem. Druga to problem z poziomem oleju. Zaczyna mnie to niepokoic, poniewaz z moich obserwacji, to aby utrzymac stan oleju, musze go dolewac dosc sporo (na niecale 1000 km wlalem 1 litr, wg. mnie to duzo...), jednak nie widac, by silnik bral olej. Oczywiste jest to, ze jak sie przycisnie silnik pod czerwone pole, to zakopci, ale nie jezdzi sie przeciez ciagle z 13 tys. obrotow - no przynajmniej ja tak nie jezdze... Wiec mysle, ze kwestia pierscieni odpada... a moze i nie... POMOCY!!! Macie jakies pomysly co do tych problemikow? Z gory dzieki!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniosę się tylko do kwestii oleju. Jeśli faktycznie RF z 1993 roku (jaki ma przebieg?) zużywa ponad litr oleju na 1000, to nienajlepiej. Moja chłodzona powietrzem XJ600 z 1986 z przebiegiem ponad 70.000 zużywa 0,53. Jeśli RF ma silnik chłodzony cieczą (a przypuszczam, że ma) to tym gorzej.

 

Olej nie musi być "brany" tylko między pierścieniem i gładzią cylindra. Być może będzie konieczna wymiana uszczelniaczy zaworowych, przez które olej może się (że tak powiem) lać do silnika. Wymiana uszczelniaczy jest podobno droga ze względu na utrudnienia. Sam materiał jest tani. Jeśli faktycznie bierze olej w takich ilościach, myślę, że widać by to było w tłumikach i na świecach. Zerknij w tłumik, czy nie ma tam sadzy, którą można wyjmować łopatą i na świece, czy nie są mokre - zaolejone.

 

Jeśli oleju ubywa, to nie ma wątpliwości, że gdzieś jest zużywany. Wg. mnie jest bardziej prawdopodobne, że to uszczelniacze. W kwestii "dziury w mocy" nie mam pomysłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Embe, Dzieki za odp. I od razu przechodze do Twoich pytan.

 

Mianowicie

(jaki ma przebieg?)
55 tys - ale wydaje mi sie, ze cofany, bo cos mi ciezko w to wierzyc, tak wiec mysle,ze 65000 bedzie rozsadna mysla.

Oczywiscie chlodzona ciecza - w plynie chlodniczym nie ma sladow oleju.

 

 

Wymiana uszczelniaczy jest podobno droga ze względu na utrudnienia

Jestes w stanie podac orientacyjna cene? Bo jest sobota i do serwisu juz sie nie dodzwonie, a sam nie dam rady tego wymienic.

 

 

czy nie ma tam sadzy, którą można wyjmować łopatą

Sadza jest, ale w ilosciach rozsadnych - tzn. jest poprostu okopcony tlumik w srodku - specjalnie ogladalem tlumiki u kumpli i maja tak samo, wiec nie ma specjalnie wielkiej roznicy w okopceniu.

 

 

i na świece, czy nie są mokre - zaolejone.

Nie, swiece sa suche, lecz CZASEM sa okopcone delikatnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okopcenie świec może wynikać z dłuższej pracy na wolnych obrotach. Dopiero po jakimś czasie przy normalnej mieszance świeca się oczyści. Tym w każdym razie się nie martw.

 

Przebieg nie jest moim zdaniem zły. Obecne silniki bez strachu przejeżdżają sporo więcej.

 

Kosztu wymiany uszczelniaczy nie znam. Rozmawiałem kiedyś z Pawłem na ten temat i dowiedziałem się, że "to jest strasznie upierdliwe" dlatego robocizna sporo kosztuje.

 

To takie moje przemyślenia, bo specem nie jestem. Najlepszy pomiar byłby wtedy, gdybyś przejechał na koniku tak ponad 1000km (mam tu na myśli bardziej 2-3 tysiące) i wtedy sprawdził zużycie oleju. Ile wlałeś/ile przejchałeś. Na małych odcinkach przy częstym odpalaniu zimnego silnika i w dodatku na małym dystansie oszacowanie tej wiekości może być zafałszowane. Jeśli jednak bierze olej, to stawiałbym bardziej na uszczelniacze, bo żeby RF brała litra na 1000 musiałaby mieć dość mocno zakatowany silnik.

 

Z lepszymi poradami poczekajmy na znawców ;) Ja tylko wylewam swoje myśli. Sam jestem ciekaw co jeszcze usłyszymy. Trzymaj się i nie martw. Przypuszczam, że to nic potwornego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja swiecami akurat sie nie martwie specjalnie jesli chodzi o okopcenie. Mam zamiar je w poniedzialek wymienic bo maja juz troche przejechane i to przerywanie i nierowna praca na cieplym silniku to wina albo swiec, albo cos z zasilaniem paliwem. Z innej strony patrzac moglbym tak wymienic pol motocykla zanim dojde co to jest przyczyna... poza tym mam zamiar sprawdzic stopien sprezania na cylindrach. Wie ktos ile to kosztuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takich ilości oleju silnik nie zeżre tylko przez uszczelniacze.

 

Po pierwsze sugerował bym wybrać się do serwisu na czyszczenie gaźżników i ustawienie luzów zaworowych. Skoro silnik chodzi ładnie na zimno a gorzej na ciepło, to moim zdaniem wskazuje albo na zbyt bogatą mieszanke, albo na popodpierane zawory.

 

Jeśli chodzi o koszt wymiany uszczelniaczy, to jest on dość spory, bo trzeba ściagnąc głowice i pościagać sprężyny zaworowe.

 

Koszta:

uszczelka pod głowice ok 100zł

ew. koszt planowania głowicy ?

uszczelniacze zaworowe ok 10zł x 16

koszta robocizny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, wielkie dzieki Wam za odp. Przed chwila latalem na Suzi... i CHOLERA wszystko jest OK!!!! Zrobilem dobre 50 km po okolicy i nic! Silnik ani rau nie przerwal!!! Uparcie twierdze, ze to swiece, badz gazniki... Mam wieli "?" w glowie, bo nie chce sie pedzic w koszta zbedne, a nie wiem dokladnie co jest grane... - tu caly czas mowie o zachowaniu silnika... Jak juz wspomnial Embe, sprawdze w trasie spalanie oleju, bo szykuje mi sie w lipcu wycieczka w okolice Zielonej Gory, wiec obcykam jak to w mojej RF-ce jest z tym olejem... (teraz lata bardziej w systemie miejskim... czasem, na weekend wyskoczy nad jeziorko itp.). Ogolnie jestem MEGA zadowolony z Suzuczki, bo ma solidnego "kopa" itd. ale niepokoja mnie wlanie powyzsze objawy.

 

[ Dodano: Dzisiaj, 23:36 ]

Wymiana swiec pomogla ;) - przynajmniej narazie... tfu tfu... Ale co z olejem to nadal nie wiem. RF-ka stala 3 dni nie odpalana, i jak elegancko odpalila na nowych swieczkach, to mi dosc obficie zakopcila... i tobila to dobra 1 minute, po czym dymek przestal leciec i bylo juz ok... - Pierscienie? jak myslicie? Boje sie myslec, ze to zawory bo podobno grzebania duzo? - a propo, dalo by sie to zrobic wlasnorecznie? czy raczej zbyt duzo zachodu w tym modelu? - jakies konkretne, nietypowe klucze potrzebne? - dodam tyle, ze warsztat mam wyposazony w miare...

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...