HARD5 Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Witajcie!Wiem że już podobny temat był poruszany, ale chce jeszcze w części do niego wrócic.Nie mam motocykla (planuje narazie po wakacjach zrobić prawko) ale nurtuje mnie pewien problem odnośnie wypadków.Nie obawiam sie jazdy motocyklem ani jakis szlifów ( dodam ze jestem rozsądny :buttrock: ) natomiast boje sie innych użytkowników drogi. Mam namyśli "samochodziarzy" którzy ignoruja 2oo, szaleńców w polonezach z przyciemnianymi szybami i tubą basową na tyłach ;) Mam w planach za rok kupic gs 500 i nic tego nie zmieni a ten post jest poprostu informacyjny dla mnie (wkońcu to forum nie :) )Jakie macie doświadczenia z innymi pojazdami? Czy naprawde jest czego sie obawiać? Czy czesto macie sytuacje niebezpieczne w zwiazku z tym ? Czy naprawde ignoruja motocyklistów?dzieki i pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salata123 Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Nie wszyscy ignoruja, sa tacy co w korkach jada na bok... (nie czesto) Ogulnie prawie za kazdym razem jak jade to ktos wymusza pierszenstwo... raz mniej groznie a czasem tak ze nie ma co myslec o hamowaniu tylko jak by sie tu uratowac... Ostatnia najgorsza sytulacjie mialem jak mi zuk wjechal na lewym winklu na moj pas i musialem doslownie chodnikiem uciekac :buttrock: pozatym stan jezdni (piasek, tarka) + złe samochody = 2x wieksze prawdopodobienstwo dzwona. Stawka jest wysoka, ale warto ;) inaczej nikt by nie ryzykował :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m16 Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Jakie macie doświadczenia z innymi pojazdami?Nieprzyjemne :mrgreen: Czy naprawde jest czego sie obawiać?niestety :mrgreen: Czy czesto macie sytuacje niebezpieczne w zwiazku z tym ?podczas prawie kazdej jazdy :mrgreen: Czy naprawde ignoruja motocyklistów? tak :mrgreen: Chyba nie takiej odpowiedzi oczekiwales ale taka jest prawda, moze nie codziennie zdaza sie spychanie z drogi itp.. ale ogolne olewanie jednosladow widac podczas kazdej jazdy. Nie chodzi tu o jakies proby pozbawienia zycia ale o totalne jego uprzykszanie typu otwieranie drzwi w korkach, wywalanie petow za okno, zle ustawione spryskiwacze, rycie sie na chama itp... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel-SV Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Tak, to jest właśnie nawiększy problem motocyklistów: nie dziurawe drogi, nie krzywa nawierzchnia, nie piasek czy rozlany olej, nie źle wyprofilowane zakręty, nie koleiny - temu wszystkiemu można przeciwdziałać dostosowując prędkość do warunków ;) ale właśnie obłąkani, nieprzewidywalni kierowcy w samochodach (przeważnie w maluchach, dużych fiatach, polonezach i starych golfach) :buttrock: Dlatego zawsze staram się mieć dystans do innych użytkowinków drogi, staram się przewidywać co może zrobic kierowca konserwy przedemną, to bardzo ważne - zasada ograniczonego zaufania.HARD5 jak już kupisz sobie GS'a to bacznie obesrwuj co robią poparańce w puszkach, to powinno zagwarantoać Ci w miare bezpieczne poruszanie się, innej opcji nie widze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HARD5 Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Pawel-SV napisał:Tak, to jest właśnie nawiększy problem motocyklistów: nie dziurawe drogi, nie krzywa nawierzchnia, nie piasek czy rozlany olej, nie źle wyprofilowane zakręty, nie koleiny - temu wszystkiemu można przeciwdziałać dostosowując prędkość do warunków ale właśnie obłąkani, nieprzewidywalni kierowcy w samochodach i chyba trafiłeś w 10. Tak też myślałem. Nie mam motocykla wiec nie przekonałem sie jeszcze o tym na własnej skórze, ale sądząc po waszych wypowiedziach to jest duzy problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2005 HARD5 - Osobiście rzadko spotykam się z niefajnym zachowaniem ze strony kierowców puszek, a sporo jeżdżę po mieście. Jeśli jeździsz samochodem, to wiesz mniej więcej jakie nawyki mają kierowcy - musisz mieć te nawyki na uwadze. Trzeba pamiętać, że większość kierowców więcej czasu poświęca na patrzenie do przodu, aniżeli w lusterko wsteczne, a jeśli nawet, to lusterko wsteczne ma tzw. 'martwą strefę'. Motocykl jest na tyle mały, że często 'chowa się' w martwej strefie i choćby kierowca puszki kochał wszystkich motocyklistów, to i tak nieraz zajedzie Ci drogę. Moja rada - w ruchu ulicznym poruszać się rozsądnie, używać kierunków, nie przeginać z prędkością. To nie daje 100% pewności, że jakiś cioł nie wytnie Ci chamskiego numeru, ale pozwoli na przejechanie dziesiątek tys. km bez przykrych zdarzeń z puszkami. ps. dziś własnie wyprzedzałem sznur samochodów na drodze dwukierunkowej (jeden pas w każdym kierunku). Na prawej stronie jezdni były potężne dziury, więc wszyscy jechali przy środku, podczas gdy ja wyprzedzałem tymże środkiem pomimo aut jadących z przeciwka. I tak się złożyło, że większość katamaranów na moim pasie zjeżdżała na prawo, żeby ułatwić mi wyprzedzanie, ale robili to dopiero wtedy, gdy mnie widzieli. Jako że na wyprzedzenie 1 katamarana potrzebowałem 2-4 sekundy, to wielu z nich zjeżdżało za późno (w trakcie mojego wyprzadzania), albo wcale. Z tego wynika, że kierowcy często mają dobrą wolę wobec motocyklistów, ale mało kto wracając do domu po 10 godzinach pracy patrzy uparcie w lusterko wsteczne zastanawiając się, czy w ułamku sekundy nie pojawi się tam pędzący dużo szybciej jednoślad. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Administrator Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Hard - jeżeli jeżdzisz autem to znasz zasadę "ograniczonego zaufania". Więc jak wsiądziesz na motocykl, zarówno w mieście, jak i na trasie, wpój sobie zasadę "oganiczonego zaufania do potęgi". Po prostu jadą autem musisz myśleć za innych kierowców, ale jadąc motocyklem musisz wpoić sobie ten nawyk w taki sposób, aby dostosować go do osiąganych prędkości, mozliwości przemieszczania się między samochodami, wciskania się w korkach itd... Jest cała masa takich kruczków w mieście i na trasie. Sztuka ich poznania oznacza przetrwanie :buttrock: pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.