bronx Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Lukasz tozapodaj mi na pw takie pismo, mi tez wyj**ali walka na moto.Lagi i utajone majsterowanie przy glowce ramy. ** :twisted: P. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Ok mam już napisane. Tylko przydaloby sie to wrzucic gdzies na serwerek, moze komus sie w przyszlosci przyda. Generalna zasada jest taka, ze w przypadku wykrycia takich zatajonych usterek mamy dwie mozliwosci:- obnizenie ceny zakupu- odstapienie od umowy kupna-sprzedazy. Na pierwszy ogien zalecalbym wyslanie do sprzedawcy zawiadomienia o wykryciu usterki z wezwaniem do obnizenia ceny zakupu. Dopiero jesli na to nie zareaguje z czystym sumieniem mozemy odstapic od umowy. Odstapienie jest zwyklym oswiadczeniem naszej woli - nie wymaga zgody sprzedawcy, ani innych dodatkowych czynnosci (oczywiscie musi to byc na pismie). Po zlozeniu takiego oswiadczenia wazne jest, aby wstrzymac sie z korzystaniem z motocykla. Zapisac licznik km (czy nawet zdjecie) i dolaczyc to do listu z oswiadczeniem. Jesli sprzedawca takze i tu nie zareaguje to pozostaje nam droga sadowa. Mysle, ze daloby to nawet sciagnac w nakazie zaplaty (duzo szybciej i koszt mniejszy). W najgorszym wypadku, przy zwyklym postepowaniu koszt to 8% ceny motocykla. Oczywiscie nie mowie, ze proces bylby latwy - zapewne decydujace znacznie mialaby tu opinia bieglego sadowego - zaliczka na poczet ekspertyzy 500-1000zl. Po wygranym procesie gwarantowany zwrot wszystkich poniesionych wydatkow. Noz sie w kieszeni otwiera jak sie patrzy co sprzedaja ludzie na naszym rynku twierdzac, ze to sztuka prawie salonowa. I to wychodza z zalozenia, ze sa praktycznie bezkarni. Dlatego dla przykladu trzeba takich naciagaczy scigac - kilku bedzie musialo zwrocic kase to moze inni zaczna sie troche obawiac. PS> oczywiscie zwrot kasy za motocykl obejmuje rowniez koszty jego zarejestrowania, wizytu w ASO itp. Trzeba tylko wyraznie rozbic te sumy, aby bylo wiadomo co jest co. Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Po wygranym procesie gwarantowany zwrot wszystkich poniesionych wydatkow. Nic nie jest gwarantowane. Samo wygranie procesu to najczęściej prosta sprawa. Ale wyrok w łapie to jeszcze nie kasa w łapie. Ściąganie nawet przez komornika to jest zabawa czasami na lata. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bodzyn Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Sciaganie przez komornika trwa krotko ale wygrac proces cywilny, to dopiero trwa i jesli sprzedawca ma kase to moze doprowadzic do przedawnienia sprawy (moto nie moze byc uzywane przez ten czas - ciekawe co zrobi z moto jak przegra sprawe po 5 latach)BTW jezeli podpisal umowe ze motocykl nie ma wad ukrytych, to chyba jest pozamiatane, bo zawsze mogl sprawdzic wczesniej (chyba ze jest w prawie inaczej - oby). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Sciaganie przez komornika trwa krotko Hehe krótko to możesz od komornika dostać papier że nie ma co ściągnąć. Często tak bywa. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
virus Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2005 O ile prawo chyba jasno precyzuje kto jest odpowiedzialny i kto winny , ale zbyhu chyba nie do konca wie , bo przeicez jego moto mialo 6 czy 7 wlascicieli w kraju nie liczac co bylo jeszcze wczesniej.Druga sprawa ktora mnie nei pokoi to wasza zadziwiajaca pewnosc co do tej niby "dobrze"spawanej ramy.Ja wiem ze naruszona struktora( nieciaglosc struktury) i zmeczenie materialu w najmniej odpowienim momencie daja znac o sobie, a to ze przy wiekszej prekosci kilka razy nic niedzialo sie niepokojacego to jeszcze o niczym nie swiadczy.Cos mi sie wydaje ze ASO nie przewiduje zadnych napraw ram , nie mowiac o spawaniu.( przypomina mi sie tu wypadek jednego forumowicza ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Czolem! Tu jest juz pozamiatane, bo moto kupilem 7 listopada 2004, wiec rownie dobrze moglem sam zaliczyc dzwona i moto pospawac... Poki co - robie glowice i zawory. Moze w piatek bede mial fure. Zlota zaliczylbym wiec jeszcze na tym wehikule, a potem... Potem sie okaze.Chyba bede musial sprzedac grata. Jestem tylko ciekaw ile za niego dostane hehe... "Suzuki GS500e '95, stan igla, rama krzywa spawana, ale mozna jezdzic, silnik cyka jak zegarek, ale panewka siada" Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiki Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Tu jest juz pozamiatane, bo moto kupilem 7 listopada 2004, wiec rownie dobrze moglem sam zaliczyc dzwona i moto pospawac.. zgadza sie- a poza tym koleś mógł powiedzieć ze to nie on miał na nim dzwona i wtedy co? Zbyhu naprawde szkoda ze trafileś na mine :) . Sugerowałbym dokładny pomiar ramy- wtedy dowiesz sie jak mocno jest ona je****ta . POzdr Cytuj http://bikepics.com/members/kiki21/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Czolem! :lol: :lol: :lol: Lykam go :lol: :lol: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=47943716 Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JRK Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Czolem! :lol: :lol: :lol: Lykam go :lol: :lol: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=47943716 Pozdrawiam Wg mnie niema sensu wymieniać ramy skoro z tą się nic nie dzieje (chociarz zdrowy rozsądek mówi coś innego). Ale jak już chcesz ją wymienić to spradz najpierw, pomierz, żebyś nie skończył z 2 krzywymi ramami i wpakował się w zbędne koszty. fajny tłumik ale polerka białej felgi wygląda niesmacznie8) Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 14 Kwietnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2005 Czolem! Wiem, nie mam zamiaru kupowac ramy. Zartowalem. Jeszcze nie zglupialem do reszty :).Za drogo i za stara rama. Gdyby jeszcze byla mlodsza i juz zarejestrowana w kraju to mooooze (po obrabowaniu jakiegos banku)...Z rama nic nie zrobie. W zasadzie nie wiem jeszcze co zrobie z tym motocyklem :|. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rider Opublikowano 14 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2005 W zasadzie nie wiem jeszcze co zrobie z tym motocyklem :|.To co zwykle sie robi z takimi motocyklami, troche odpicować i sprzedac...Albo w akcie desperacji zepchnąc do rzeki. To co jest u nas z rynkiem motocykli używanych to tragedia, nigdy nie wiadomo co jest nie tak. Najgorsze jest to, że jak się już napali na jakiś konkretny typ, to wyłącza sie rozum i chce się go mieć wtedy podczas pobieżnego sprawdzania nic się nie wypatrzy... :roll: I prawie zawsze trafia na padakę, która z zewnątrz wygląda super, ładny lakier, jakieś inne bajery aby odwrócić uwagę od innych ważnych podzespołów. Szczere wspólczucia zbychu..... :) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sql Opublikowano 15 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2005 Najgorsze jest to, że jak się już napali na jakiś konkretny typ, to wyłącza sie rozum i chce się go mieć wtedy podczas pobieżnego sprawdzania nic się nie wypatrzy... :roll: I prawie zawsze trafia na padakę, która z zewnątrz wygląda super, ładny lakier, jakieś inne bajery aby odwrócić uwagę od innych ważnych podzespołów.dokładnie!i właśnie dlatego bierze się ze sobą kolegę lub dwóch, którzy mają w dupie twoją miłość od pierwszego wejrzenia do oglądanego egzemplarza.oni chłodnym (a najlepiej jak i wprawnym) okiem obejrzą i ocenią.jak uznają, że dupa, to motocykl olewasz, a nie szukasz argumentów do zbicia tej tezy.ot - cała filozofia kupna używanego motocykla - i to nie tylko w Polsce, a na całym świecie.Zbyszku - jak ty go kupowałeś? samemu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 15 Kwietnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2005 Czolgiem! Nie, bylem z bratem. To byla niezla operacja logistyczna :D.Pojechalismy VW Transporterem z Rybnika do Suwalk (cala noc jazdy) z moja MZtka na pace. W Suwalkach MZtke sprzedalem.Z Suwalk pojechalismy do Gizycka, gdzie kupilismy GSa. Gdybym MZty nie sprzedal - kapa, bo nie bylo miejsca na drugi motocykl, oraz kasy by braklo :).Nie mialem zatem nikogo ze soba, kto znalby sie dobrze na motocyklach. Ale tez kto by ze mna pojechal w trase o dystancie 1300km? Bo tyle cala operacja kupna-sprzedazy wyniosla.Takze jedyne co moge brac na swoje usprawiedliwienie to to, ze bylem zmeczony calonocna jazda. Ale to takie tlumaczenie, ze kolo jest kwadratowe...Dalem sie nabic w butelke jak ostatni idiota. Koles spuszczajac z ceny poczatkowej 250zl jeszcze bardziej mi zmydlil oczy (qrde, ale okazja!). No i mam swoje. Dzisiaj bede wiedzial, czy motocykl bede mial na jutro. Nowym kwiatkiem jest nierownomiernie wyciagniety lancuszek rozrzadu :). Takze jesli bym myslal o dalszym remoncie musialbym:- wymieniac pierscienie- wymieniac panewki- wymieniac lancuszek rozrzadu :) Cena naprawy obecnej w sklad ktorej wchodzi:- robota glowicy (planowanie, czyszczenie, szlifowanie gniazd zaworowych)- regulacja zaworow- ustawienie skladu mieszanki i synchro gaznikowwyniesie mnie 580zl.W tym:- 180zl za 4 plytki do zaworow (45zl sztuka 8O)- 250zl glowica- 150zl robocizna Pozdrawiam PSA co do odpicowania i sprzedazy... Hm, jakos to nie bardzo mi podchodzi :|. Klniemy ludzi, ktorzy robia nas w ten sposob w preta, a jak przychodzi co do czego, to sami tez tak mamy postepowac? Cos tu jest nie tego... Jak chcemy zmienic swiat, trzeba zaczac od siebie. Wiec sprzedaz odpada. No z wyjatkiem sprzedazy z ujawnieniem wad moto... Ewentualnie mniejsze zlo - nic nie mowic, chyba, ze kupujacy zapyta... ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martius Opublikowano 15 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2005 A co do odpicowania i sprzedazy... Hm, jakos to nie bardzo mi podchodzi :|. Klniemy ludzi, ktorzy robia nas w ten sposob w preta, a jak przychodzi co do czego, to sami tez tak mamy postepowac? Cos tu jest nie tego... Jak chcemy zmienic swiat, trzeba zaczac od siebie. Wiec sprzedaz odpada. No z wyjatkiem sprzedazy z ujawnieniem wad moto... Ewentualnie mniejsze zlo - nic nie mowic, chyba, ze kupujacy zapyta... ;] No nareszcie normalny motocyklista :) Kazdy na forum tutaj mowi o pozdrawianiu sie, pomaganiu sobie w nieszczesciu ale kiedy cos dotknie nas tak jak np zakup trafionego motocykla odzywaja sie glosy - odpicujmy, sprzedajmy innemu motocykliscie. Przypomina mi to sprawiedliwosc Kalego.Jak Kalemu ukrasc krowe to zle ale jak Kali ukrasc krowe to dobrze. Mi takie postepowanie zakrawa na hipokryzje na pokaz sie pozdrawiajmy w rzeczywistosci wciskajmy kit innemu motocykliscie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.