kvoss Opublikowano 30 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2005 http://www.suzuki-moto.pl/strony/onroad_gs500f.htmlNowy kosztuje w salonie prawie 20tys. Z trudem, ale w ciągu roku bym tyle uzbierał. Ten motor bardzo mi się podoba, jest w miarę tani i co najważniejsze - nowy. Nadaje się dla żółtodzioba ledwo po kursie :?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yogi Opublikowano 30 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2005 nigdy nie mialem GS500, ale jezdzilem nim parenascie minut oraz dlugo z kumplem, ktory nim jezdzil. Moim zdaniem jak najbardziej sie nadaje, o ile ma sie troche oleju w głowie i rozsadku + zakladam ze czyms tam kiedys jezdziles. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bols2 Opublikowano 30 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2005 wiele było na ten temat o tym moto jest tu wielu GS właścicieli i wszyscy równocześnie stwierdzili ,że sie raczej nada .Wielu ludzi myślało o 125 i zostało nawruceni jednak na GS .Choć nie wiem czy opłaca sie kupować nuweczke ponieważ po paru sezonach moto sie nudzi (tzn braknie mocy),a takie moto 2-3 letnie przy sprzedaży sie najwięcej traci .Może jakaś nowa używka :?: :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 30 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2005 Jako pierwsze moto(bo rozumiem ze nie jezdziles niczym wczesniej, tak?) to lepiej wez wersje E. Owiewka przy jakiejs glebie parkingowej( a wiadomo ze "jak sie nie przewrocisz, to sie nie nauczysz" :) ) ulegnie uszkodzeniom. A tak, masz golasa, gmole-to sie za duzo uszkodzic nie moze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 30 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2005 Czolem! Tak, ze wszystkich motocykli japonskich, na poczatek polecany jest najczesciej GS500. Generalnie ta maszyna jest postrzegana jako przedszkole przed mocniejszymi maszynami made in Japan.Jak dla mnie - dobry wybor :) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MasterDD Opublikowano 30 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2005 Jak mowisz ,ze ledwo po kursie to nadaje sie na pewno. Powiedz jeszcze jak lubisz jezdzic. Czy szukasz mega przyspieszenia czy wolisz bardziej turystyczna jazde?Jezeli to bedzie Twoj pierwszy moto, to nie znudzi Cie sie przez 2-3 sezony.Ew. jesli zapragniesz lepszego kopa i maxymalnej, to 2 sezony. Po tych dwoch zdaniach co napisales, wnoiskuje jednak ,ze zalezy Ci na nowym motocyklu i chyba raczej bedziesz dbac o niego, wiec jezeli Ci zalezy a widze ,ze moto Ci sie bardzo podoba, to go wez.Tylko pamietaj ,ze na nim bedziesz sie uczyc, czyli mozliwe pierwsze stluczki, przewrotki itp. Uwazaj na piasek, mokro i jezdzij z glowa, to wszystko bedzie dobrze :) Ale czy od razu nowy? Rozumiem gwarancja, full wypas i wszystko jest idealnie.Uzywke mozesz dostac pare tysiakow taniej i jak to pisze, to jednak sam bym wolal dolozyc te pare tys. i miec nowy :) Mysle ,ze ten motor bedzie udanym zakupem i bedzie Ci sluzyl wieki :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kvoss Opublikowano 30 Marca 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2005 Z motorami z prawdziwego zdarzenia nie miałem w życiu kontaktu. Kiedyś jeździłem trochę na komarku i na nim naliczyłem glebę :) Prawa jazdy na kat. A jeszcze nie mam. Mam zamiar zrobić w przyszłym roku i od razu po zdaniu kupić jakieś moto. Moim punktem docelowym jest coś w stylu Hayabusy, ZX12-R itp. Oczywiście mógłbym kupić od razu jakąś piekielną maszynę, ale nie chce się zabić przy pierwszym wyjeździe. Chciałbym coś, co pozwoli nauczyć sie panować nad motocyklem, wyrobić jakieś nawyki czy cuś. Chociaż z drugiej strony może lepiej kupić lepszy sprzęt na dłuższy czas, jeździć rozważnie i przyzwyczaić sie do niego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krasnal Opublikowano 30 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2005 Chociaż z drugiej strony może lepiej kupić lepszy sprzęt na dłuższy czas, jeździć rozważnie i przyzwyczaić sie do niego?Lepiej przeczytaj jeszcze raz swój podpis i zastanów się nad nim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 30 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2005 Na miejscu Autora wątku prawo jazdy kat. A zrobiłbym jeszcze w tym roku (mamy idealną porę roku na rozpoczęcie kursu), zaczął już teraz odkładać kasę na GS-a, a w międzyczasie kupił jakiś mały, niedrogi, używany motocykl typu MZ czy GN 250. Nic tak nie liczy się jak doświadczenie, a mając za sobą chociażby pół sezonu spędzone w siodle będzie się już jako tako obytym z żelastwem przed kupnem nówki gieesiny. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qler Opublikowano 30 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2005 A ja bym jednak kupil uzywke z rocznikow > 2000 a za oszczedzona kasiorke kupil porzadny stroj na motocykl, bo to tez jest bardzo wazne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yogi Opublikowano 30 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2005 ale fakt - kup bez owiewek i dokup sobie crashpady; poza tym ped powietrza bedzie cie "studził"; powyzej 140 zaczyna sie walka o zycie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dark*star Opublikowano 4 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2005 HeJ ;) GS500 na początek jest bardzo dobrym wyborem.Wybacza bardzo wiele błędów początkującego kierowcy, nie rozpędza się zbytnio (moja max prędkość to 180, a średnia ok 160 km/h), ale zarazem daje dużo frajdy jak przekraczasz magiczną granicę 5/6 tyś obrotów i masz wrażenie jakby Ci ktoś doczepił dodatkowy "silniczek" :twisted: . Ładnie składa się w zakręty, przy dobrych oponach da się nawet zahaczyć podnóżkiem, jest lekki, co jest ważne przy pierwszych glebach -parkingowych oczywiście ;) , bardzo łatwo się go stawia na centralkę (Agghia sobie świetnie radzi a jest raczej drobną dziewczyną). GS jest posłuszną maszyną, choć napewno można ją "zgubić" jeżeli za ostro wystartuje się na światlach zanim ściśnie sie ją mocno kolanami ;) ... i co ważne - żaden samochód na starcie nie da mu rady -> na trasie już nie jest tak super, to w sumie małe moto, przy dłuższej jeździe potrzebuje chwili odpoczynku, na szczęście szybko odzyskuje siły i ... można dalej lecieć... Kolejną zaletą jest duża dostepność części. A w kwestii kupowania nowego - nie opłaca się. W naprawde dobrym stanie można dostać już sprzęty z '92 czy '93 za 5/6 tyś. PLN, a nowy kosztuje 20 tyś, po dwóch latach jego cena spada o co najmniej 1/4... + jeszcze gleby (bo silnik wytrzyma nieumiejętną politykę jazdy poczatkującego), a sprzedasz go właśnie po 2 latach najpóźniej... Wada - jest dla średnich wzrostem kierowców. Na moje 165cm jest ok, ale dla kumpla, który ma 182 ma już źle wyprofilowany bak ;) I na koniec - wg mnie zaletą GSa jest jego, w sumie, mała moc... ja już po kilku tyg jazdy chciałam żeby miał wiecej koników, ale moje umiejętność jeszcze były za słabe na coś mocniejszego, dzięki czemu zamiast coraz bardziej się rozpędzać zaczęłam doskonalić "wolną" jazdę, opanowanie motocykla i utrzymywanie na nim równowagi przy 10 km/h... Pozdrawiam i powodzenia na "nowej" drodze :P dark Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomcio Opublikowano 4 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2005 Ludzie ale mnie nakrecacie na ta GSke ;)Ja w sumie jestem zdecydowanie poczatkujacym motocyklista, moje umiejetnosci nie przekraczaja umiejetnosci innych(poczatkujacych motocyklistow:P)!W zyciu moim jezdziem przez rok jawkami, ogarami itp (tzn naprawiałem je przez rok :P ) Potem czas przyszedl na pierwsza japonie-HONDA MBX 80 i tak szybko poszla jak przyszla(rozleciała sie) potem była MZ 150 przez jakies 2 miesiace, troche MZ 251 i JAWA TS(pare razy jezdziłem)--- tyle motorkow było ale jednak mam stracha przed kupnem (kiedys tam w przyszlosci ) GS'ki ! Ale mysle ze po 5 minetkach na parkingu i bede w stanie utrzymac motor i jako takio sie nim poruszac!Co do kupna nowego GS sadze ze jest to troszke bezsensowne, zaplacisz 20 tysiakow a po sezonie bedzie wart 17, a potem co sezon cena bedzie spadala coraz szybciej.....ja raczej szukam rocznika 92< tak do 4.5 tysiecy ;) moze cos sie znajdzie... ;)EJ a czy GS sa awaryjne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 4 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2005 Czolem! Z tego co ja wiem, to GS eksploatowany rozsadnie i na dobrych olejach rewanzuje sie bezawaryjnoscia i dlugowiecznoscia.Moj GS zapala zawsze chetnie, mimo nawet np. mrozu. Nawet zapalil jak mi nacieklo 4 litry paliwa do oleju (mialem 7 litrow w skrzyni biegow ;)). Dobrym przykladem moze bedzie tu GS Mariana. Kupil rocznik 92, w ktorym przed sezonem zrobil pelny serwis (gazniki, zawory, oleje itd.) Tuz przed zakupem GS mial wymieniany lancuszek rozrzadu - tyle wiem.No i Marian bez najmniejszych klopotow przejezdzil tym motocyklem caly sezon. Nie wiem ile tego wyszlo, ale chyba przeszlo 6 tys. km. Zapytaj sie o awaryjnosc TubePL. On ma swojego GSa juz dosyc dlugo i niejeden kraj na nim odwiedzil. Na pewno ma duzo do powiedzenia na temat tego motocykla ;). Podobnie Pawel Boruta - jest mechanikiem i mial kiedys GSa. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomcio Opublikowano 4 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2005 Ludzie ale mnie nakrecacie na ta GSke ;)Ale mysle ze po 5 minetkach na parkingu i bede w stanie utrzymac motor i jako takio sie nim poruszac! Fajna literówka :lol: :lol: :lol: PozdrawiamDzieki ;) No wiesz...ja troszke czytalem juz na temat GSa i jedna z jegoi zalet jest mala awaryjnosc, lecz mojemu znajomemu sie non-stop cos psuło...wiec opinnie moga byc podzielone :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.