Skocz do zawartości

Odpalanie z samochodowego akumulatora


cabaniero
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli zasada taka... podłączony aku motocyklowy (rozładowany) do niego podłańczamy przewodami akumulator samochodowy... i teraz czy odpalamy moto uprzednio uruchamiając silnik samochodu, czy też bez odpalania samochodu...???

Akumulator miał zamówić warsztat w którym srwisuję motocykl...ale nie wiem z jakiego źródła oni biorą te akumulatory... w każdym bądź razie koleś z warsztatu mówi że dostawca nie ma takiej baterii na magazynie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli zasada taka... podłączony aku motocyklowy (rozładowany) do niego podłańczamy przewodami akumulator samochodowy... i teraz czy odpalamy moto uprzednio uruchamiając silnik samochodu' date=' czy też bez odpalania samochodu...???

[/quote']

 

1. Ładujemy aku motocyklowy

2. Probujemy odpalic

3. Jesli sie nie udalo to jeszcze raz ladujemy

4. Podlaczamy samochodowy tylko by odpalic i chwile pokrecic. Tak zeby sie rozruszal

5. Wylaczamy silnik i szybko montujemy aku motocyklowy, samochodowy wstawiamy spowrotem do samochodu.

6. Odpalamy kulturalnie tylko na naladowanym motocyklowym silniczek i smigamy.

 

 

A ja przed chwilą skończyłem wymieniać regulator napięcia w Hornecie 600/2001 uszkodzonego z powodu złego stanu akumulatora.

 

Fakt ze jesli aku byl w zlym stanie (robil zwarcia lub cos w ten deseń) to mozna zaczac zbierac na nowy regulator i odpalanie nie ma tu nic do rzeczy, pasc moze doslownie w kazdej sytuacji.

Konkluzja kolejna: Dbajmy o aku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cabaniero w Białymstoku jest dużo jap. motocykli.

Zapomnij o samochodowym.

Pożycz na chwilę od kolegi bat. motocyklową odpal silnik, posłuchaj, oddaj baterię i idź z kolegą na piwo.

w/g mnie najmniej kosztowna i ryzykowna opcja.

Pozdro

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

_siwy_ mowi dobrze myslalem o tym ale nie chcialem pisac bo nie bylem pewien wedlug prawa Ohma J=U/R w zaleznosci od napiacia podzielonego przez rezystancie zastepcza obwodu zalezy prad czyli jakiego bysmy nie dali akumlatora 12V to i tak uzyskamy taka sama wartosc pradu i nie ma mozliwosci zeby spaliło sie cos jestem teraz tego poweien na 100% chyba ze wartosc napiecia bedzie wieksza !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Ale jak wieksze bedzie natezenie plynacego pradu to co wtedy z napieciem i oporem?? .Kazdy akumulator ma takie cos jak wartosc natezenia pradu rozruchowego. W motocyklu jest ono bardzo male, bo nie ma czym krecic-ale do rozruchu silnika Diesla natezenie to wynosi,w zaleznosci od norm, nawet 700 A ( i to w samochodach osobowych!) Nie wiem jakie to moze miec znaczenie dla instalacji,ale nie ryzykowalbym podlaczenia takiego akumulatora. Ja nadal uwazam ze lepiej podlaczyc na chwilke maly prostownik do akumulatora na czas rozruchu - z reguly wystarcza na tyle, aby pobudzic rozrusznik do pracy-a po rozruchu odlaczyc, niech akumulator sie dalej sam laduje. W nowych motocyklach instalacja nie pozwala na calkowite rozladowanie akumulatora, czyli po takiej operacji nic nie powinno sie zlego stac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazdy akumulator ma takie cos jak wartosc natezenia pradu rozruchowego. W motocyklu jest ono bardzo male' date=' bo nie ma czym krecic-ale do rozruchu silnika Diesla natezenie to wynosi,w zaleznosci od norm, nawet 700 A ( i to w samochodach osobowych!) Nie wiem jakie to moze miec znaczenie dla instalacji,ale nie ryzykowalbym podlaczenia takiego akumulatora. [/quote']

 

Nie ma to znaczenia jaka ma wartos pradu rozruchowego bo podawana jest maxymalna a nie podana zostanie wieksza niz zazadana przez odbiornik.

 

Moduly i regulatory rozwalane sa nie dlatego najczesciej ze akumulator byl od traktora zamocowany w motocyklu i szybciej popali instalacje niz motocyklowy (to tez prawda bo zanim padnie ma tyle w sobie mocy ze pospawa wszystko ;) ) a dlatego ze podlaczamy i odlaczamy naraz dodatkowe zrodlo powodujac czesto skoki napiecia bo nieumiejetnie zapinamy i odpinami w czasie rozruchu.

Dotyczy to tak samo dopinania prostownika jak i akumulatora i to niewazne czy dopinamy jako dodatkowy samochodowy czy motocyklowy tylko nieumiejetne dopiecie samochodowego moze sie gorzej skonczyc dla elektroniki.

Przy starych modelach bez elektroniki w instalacji mozna jezdzic i na akumulatorach od traktoru ;)

Naladowanie akumulatora samochodowego wymaga tez wiecej pracy a wiec instalacja motocykla jest bardziej obciazona co moze miec wplyw na jej trwalosc.

 

Reasumujac - przy zachowaniu ostroznosci i pewnych zasad mozna spokojnie odpalac z samochodowego ale jesli tych zasad sie nie zachowa mozna pozegnac sie niektorymi elementami a moduly np to koszt okolo 2 tys zl 8)

 

Acha i jeszcze jedno modul i regulator moze zostac uszkodzony przez dowolny kabelek zle zamocowany nie majacy dobrego kontaktu lub zwierajacy sie z innym. uszkodzenie ich moze powstac szybko poprzez zle kontaktujacy akumulator nawet przypisany danemu egzemplarzowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wartosć prądu rozruchowego ma bardzo duze znaczenie ale zalezy ona chyba od rozaju silnika rozruchowego (bocznikowy,komutatorowy ,klatkowy) niekture silniki maja duzy pobór pradu przy rozruchu to wiemy ale raczej akumlator nie powinien miec tego wływu ze przy rozruchu innym akumlatorem popłyna inne prady. Po prostu akumlator ma mozliwosc podania nam pradu o wiekrzej wartosci jesli jest odbiornik który potrzebuje wiekrzej wartosci pradu do rozruchu.

 

to juz jest troche przesada pisac o akumlatorach bo naprawde tyle czasu poswiecic gdybaniu ja bym wziol ten prostownik i odpalił na nim lub akumlator

 

"zajc" zadal pytanie "Ale jak wieksze bedzie natezenie plynacego pradu to co wtedy z napieciem i oporem?? " to tak opór obwodu sie nie zmienia jest wartoscia stałą, napiecie tez wiec nie powina zmienic sie wartosc pradu ale jesli w jakis sposób wartosć natężenie zwiekrzy sie(prąd) zwiekrzy sie napiecie ! a to mało prawdopodobne zebysmy uzyskali wiecej niz 12V

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Opu- pamietaj tez o tym ze P=U*I ,czyli zwiekszajac natezenie przy zachowaniu tego samego napiecia zwieksza sie moc pradu.Ale skoro mowicie ze akumulator poda prad o mniejszym natezeniu niz nominalne, to ok-ale probowac i tak nie mam zamiaru ;) pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to tak lopatologicznie i po polskiemu ;)

1. na akumulatorach podawany jest max prad rozruchowy.

2. aku nie jest zrodlem pradowym, a napieciowym (nieidealnym), wiec nie daje nam np. 100 A, a raczej np. 12,3 V (nieidealne swiadczy o tym, ze posiada rezystancje wewnetrzna, i wraz z przylozeniem obciazenia (wymuszeniem przeplywu pradu), napiecie spada; np. w sieci 230 V mozna mowic o zrodle napieciowym idealnym, bo nawet spawarka (b. duze obciazenie) powoduje nieznaczne tylko obnizenie napiecia)

3. standardowy rozrusznik japonca (silnik szeregowy) ma 600 W, co oznacza, ze przy pelnym wykorzystaniu jego mocy (a to w praktyce nie ma miejsca - jest pewien zapas mocy) przy napieciu 12 V da nam prad rozruchowy 50 A. tak byloby w przypadku idealnego zrodla napiecia 12 V, jednakze tak sie nie dzieje, i przy rozruchu napiecie spada (im mniej, tym lepsze aku, lub wieksza pojemnosc) i w rezultacie uzyskujemy wiekszy amperaz. polecam pomiary napiecia w trakcie rozruchu (krecac rozrusznikiem) wartosci mozliwe do uzyskania nawet ponizej 10 V przy zasiarczonym lub/i rozladowanym aku, co powoduje wzrost pradu rozruchowego do 60 A. na aku jest napisany max i nie wolno go przekroczyc, dlatego do moto z rozrusznikiem NIE WOLNO dac mniejszego aku niz zaleca instrukcja, bo padnie szybko (wykrzywianie plyt w olowiowych)

4. aku samochodowe - mozna uzywac, czemu nie, ale TYLKO DOBRZE NALADOWANE!!! bierzemy 12 V, np. 65 Ah i co to nam daje? ze napiecie przy rozruchu mniej spada, np. do 11,9 V -> lepsza iskra na swiecy, wieksza predkosc rozrusznika, mniejszy prad rozruchu (to akurat nam do niczego sie nie przyda ;)) -> latwiej odpalic silnik

5. dlaczego aku samochodowe naladowane? polaczenie miedzy reglerem motocyklowym, a aku jest BEZ BEZPIECZNIKA!!!! wiec jak bedzie padniety duzy aku, (tak na marginesie: napiecie na aku w okolicach 12.5 V nie swiadczy o stopniu jego naladowania!!!) aku wymusi duzy prad ladowania i regler lub/i altek -> kaput :twisted:, bo zostana przekroczone mozliwosci ukladu ladowania

6. wieksze aku w moto: jest to mozliwe (do 10% Ah), uklad ladowania ZAWSZE posiada nadwyzke mocy przy normalnej eksploatacji.

7. normalna eksploatacja mozliwosci elektrycznych naszego sprzeta polega na... zwyklej normalnej jezdzie z wlaczonymi tymi odbiornikami, ktore sa nam potrzebne, czyli nie jezdzimy z wcisnietym heblem, na dlugich z mijania, podgrzewane manetki, z awaryjnymi, bo przy dluzszej jezdzie rozladujemy KAZDY aku. przyklad z VFR: altek ma wydajnosc 385 W, swiatla dlugie 2x55, stop 2x21, mijania 2x5, kierunki 2x21 zegary 10W, cewki, impulstaory 100 W - nawet przy takim obciazeniu jeszcze jest zapas na ladowanie aku. dorzucmy jednak podgrzewane manetki, jakies halogeny i uklad ladowania nie wydoi!!

8. Impulsowe wlaczanie obciazenia: to jakies bzdury, ze nie mozna dodatkowego aku zalaczac, rozlaczac, ale JAKIES aju zawsze musi byc, bo ono stabilizuje uklad elektryczny moto! tak na marginesie wlaczenie swiatel awaryjnych jest to dyskretne zalaczanie mocy 4x21W z czestotliowscia okolo 2 Hz. jak komus od tego padl modul to ja gratuluje pecha. wiec (z wlasnego doswiadczenia rowniez, nie tylko z teorii) mozna podlaczac 2gi aku (np. samochodowke) na rozruch

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za pouczające i wyczerpujące odpowiedzi... W sobotę Trapa odpaliłem...do starego rozładowanegou akumulatora podłączyłem prostownik...( funkcją umożliwiającą odpalanie). Pokręciłem troszkę , silnik zaskoczył, odłączyłem prostownik...i sobie nawet pojeździłem. No i nadal czekam na nową baterię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja dodam cos od sibie

widzialem kiedys janka który mial przymocowany akumulator samochodowy linami na miejscu pasazera bo pewnie orginalny mu padł

janek był technicznie w dobrym stanie orginalny ale ta instalacja to wygladala na maxa gróbe kable wysokiego napiecia szly gdzies pod sodlo do instalacji. wygladalo na fuszerke ale wszyscy wiedzieli ze na chwile bo gdziebytam gosciu chulał z takim ustrojstwem na siodle ale jezdzil i chodzil ok

:D pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez jezdzilem jankiem z samochodowym aku na brzuchu :lol: co do odpalania z samochodowego to ostatnio odpalalem swojego sprzeta z samochodowego no i troszke nie poszlo;po pierwsze wlcznik elektromagnetyczny tylko trrrrrrrykal ale to wina zlego polczenia ,a po drugie nie ma iskry jeszcze nie sprawdzalem co jest grane ale mam nadzieje ze nie poszedl modul albo cewki bo bede mial po sezonie :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...