daris Opublikowano 5 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2005 Wczoraj odpalam motor po 2 miesiącach przerwy.Fajnie odpaliła za 3 kopem,siadam-patrzę-obrotomierz chyba się zepsół bo nic nie pokazuje.Włączam jedynkę lekkie szarpnięcie do tyłu(co jest)??!!Puszczam lekko sprzęgło a moja maszyna rusza do tyłu:).Dobrze że kapcia zerwać nie chciałem:)Chyba musze przestawić zapłon na troszeczke póżniejszy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paho Opublikowano 5 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2005 masz racje...w wsk 175 zdaża sie to samo....kumpel kieruunki sobie urwał;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 5 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2005 Po wielu latach eksploatacji CZ-350 kilkakrotnie miałem takie przypadki.Czasem jest to wynikiem niezbyt energicznego naciskania dzwigni startera.Sprawdź czy dobrze przepala świece. Jeżeli tak to nie kombinuj z zapłonem bo CZ lubi spore wyprzedzenie zapłonu a nie ma przyspieszacza odśrodkowego.Ważne aby zmierzyć napięcie indukowane na przerywaczach zapłonu podczas pracy silnika na wolnych analogowym woltomierzem i ewentualnie poprawić. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daris Opublikowano 5 Lutego 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2005 Myślę,że to wynikiem niezbyt energicznego naciskania dzwigni startera.Jestem delikatny dla mojego sprzętu ;) .Miałem takie przypadkiw WSK 125,a w motorynce specjalnie coś takiego robiliśmy dla zabawy kiedyś.Pozdrawiam i dziękuje za odpowiedz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theBald1 Opublikowano 5 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2005 Dobrze napisany temat ;) W końcu w Veloreksie (ten silnik), żeby cofnąć się, należało zgasić silnik, opóźnić maksymalnie zapłon i znów odpalić motor ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filip2233 Opublikowano 16 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2005 Tez tak kiedyś miałem tylko że troche inna sytuacja. Odpaliłem na pych, ujechałem jakieś 100 m, wcisnołem sprzęgło, puściłem gaz i stałem chwile na włączonym silniku. Potem wbijam jedynkę, gaz, sprzęgło i.. jade do tyłu.. Zgasiłem silnik i było juz ok. :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.