Skocz do zawartości

Klamliwy skur... z Rzeszowa ! ( Rzeszow)


bronx
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam jaqk wszyscy wiedza naciolem sie na motor kupiony w Rzeszowie od pewnego goscia , podam jego imie gdyz za to nic mi niegrozi :)

Niech ten post bedzie przestroga dla inych ludzi kupujacych w tamtej okolicy.

 

W dniu zakupu zapewniel mnie ze z silnikiem wszystko jest ok , niema zadnych problemow, zrobil na nim 4tys km...

Po kilku dniach , znow sie z nim spotkalem (motor byl juz w moim posiadaniu) i okazalo sie ze nagle kontrolka oleju swiecila ponizej 1ooo rpm ...

O czym w dniu zakupu nic niewspomnial , niepisze juz tu o przytartych lozyskach w kolach...

Za motor zaplacilem prawie 6tys zl (cbr z 91r ) na dzien dzisiejszy wlozylem tyle ze prawie cena dorownuje egzemplarzom w stanie bdb , lecz ciagle siedze jeszcze przy silniku .

Wiem , cala wina lezy po mojej stronir gdyz sie napalilem i uwierzylem w slowa sprzedajacego ... to jest POLSKA tu sie nieufa

Posiadam jeszcze maile w ktorysz byl opisany stan dbd silnika , jak ten stan wygladal w rzeczywistosc mozna przeczytac tu :

http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=20129

 

Gosc wogule niema sobie nic do zarzucenia... pomogl mi w odzyskaniu dokumentow... Po rozmowie ze znajomym ktury zajmuje sie psychologia , stwierdzil iz czesto tak ludzie robia celem odciagniecia od siebie uwagi , ze mogli by byc niewiarygodni (niech zalatwi co ma zalatwic ja mu pomoge i odczepi sie odemnie )

 

Niewiem co jeszcze pisac ...

gosc to :

Wiktor W. z Rzeszowa

 

jednya nadziej dla mnie to iz sam sie na cos natnie ,

poniewaz ja niema zadnych szans na dzyskanie naed zlamanego grosza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poniewaz ja niema zadnych szans na dzyskanie naed zlamanego grosza...

 

Jesli w umowie jest punkt mowiacy,ze pojazd jest wolny od wad a w rzeczywistosci jest inaczej to chyba jest to jakas podstawa by dochodzic swoich praw w sadzie :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli w umowie jest punkt mowiacy' date='ze pojazd jest wolny od wad a w rzeczywistosci jest inaczej to chyba jest to jakas podstawa by dochodzic swoich praw w sadzie :?:[/quote']

Z reguły jest taki zapis ale dotyczy wad prawnych , natomiast w umowach które kiedyś zawierałem był punkt że stan techniczny pojazdu jest znany nabywcy i nie ma od do niego żadnych zastrzeżeń. Nie wiem tylko jak jest sformułowana umowa bronxa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stan techniczny jests znany i jest wolny od wad prawnych

tylko ze wada ukryta to pod w/w podpunkty niepodchodzi, ale udowodnic wade ukryta...

jak pekniecie miski olejoiwej , dokrecenie sruby odchylalo nieszczelnosc , jej poluzowanie niepowodowalo ciekniecie ni miski ni z pekniecia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

to sie dzieje nie tylko w polsce.

twoj blad ze sie napaliles.

dlatego lepiej dac 100 czy 200pln i sprawdzic stan techniczny w stacji diagnostycznej

zreszta jak kolo mowi ze jest igla a wie ze jest inaczej, a ty mu powiesz ze chcesz jechac to sprawdzic i w razie razacych usterek on placi za przeglad to sam zrezygnuje- uwierz mi na slowo bo juz to przezylem.

pozdro i mysle ze teraz ty go komus nie puscisz jako stan idealny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

wlasnie, masz przestroge na przyszlosc, ja przy zakupie slyszalem ze motocykl jest super, a zadrapania sa bo sie wywalil w garazu :-D i nie bedzie inwestycji. Juz zakupilem nowe opony bo stare popekaly,klocki do wymiany,olej i filtr do wymiany, bedzie do wymiany naped i regulacje,aha i simmeringi z olejem, czyli zamiast super sprzeta za 13500 mam sprzet ktory wyniesie mnie okolo 16000. PS wywrotka w garazu to: odpadajacy lakier przy normalnej jezdzie (polozony w komorce na kazdym elemencie), lampa od innego modelu ( od zx-9r a mam zx-6r, chociaz szpan..soczewka), wszelkie plastiki i uchwyty po zdjeciu owiewek polamane, oby nic jeszcze nie bylo w silniku i ramie :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, ze wszystkim sie te motory w garazach wywalaja... Ludzie ich stawiac nie potrafia czy co? Juz widzialem chyba 10 moto (jak nie wiecej) na allegro z uszkodzeniami powstalymi w garazu :-).

To tak samo jak kiedys w telefonach komorkowych psy zjadaly instrukcje :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem z okolic rzeszowa Razz ale chodze tam do szkoły niedaleko szkoły jest komismotocyklowy jak chce zarobić na piwo to stoje koło jakiegoś motoru i zadaje trudne pytania:DVery Happy

Kolo ktorego komisu? Tego niedaleko 4 LO???? heh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :) Najlepiej kupic nakeda tam nie ma plastikow i nie ma sie co schowac z po lamanymi plastikami:) z drugiej strony trzeba miec szczescie:) mi sie udalo bo kupilem moto w tej samej miescowosci co mieszkam i koles od ktorego go nabylem okazal sie super. Nie dos ze zajefajny kolo to pomaga mi do dzisiaj z kazda pierduleta, zawsze jak cos mi nie tita to do niego dzwonie i mi tlumaczy jak chlop krowie na rowie... ale chyba czytajac posty mialem szczecie ze na niego trafilem. z drugiej jednak strony specjalniej zalezalo mi na tym zeby miec moto z tej samej miescowosci bo zawsze mozna oderwac gaz rurke od kaloryfera i pojsc zglosic reklamacje. ju nol o co mi chodzi;)

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...