tomek 123 Opublikowano 5 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2003 ale tu autorowi należą sie brawa. jesli chodzi o rozgryzanie przeszłosci motocykli to zachowal sie jak "szerlok holms" - czy jakos tak (bez urazy oczywiście), podziwiam takich ludzi,to co robią i co maja w głowie. gdyby takiego sprzedawce odwiedzili podobni ludzie z jakiejs panstwowej komorki to by chyba dostal 10 lat ku*as-moze kiedys tak bedzie :lol: . przez takich prawdopodobinstwo kupna sprawnego motocykla to jak wygrana w totka :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 5 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2003 Tak - myślę o czymś ciekawym. Mam pytanie czy ktoś wie jak się jezdzi w trasie czymć takim jak SV650S. :? W dziale "Motocykle" był temat SV650S, polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyzio Opublikowano 5 Lutego 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2003 Cześć!Niestety gazety pełne są takich anonsów i ogłoszeń w stylu kupię papiery, złom z dokumentami itd. Dotyczy to także samochodów, a POLICJA ma to gdzieś, co widać po ciągle ukazujących sie ogłoszenaich. Mogę się założyć, że rama w tej RR była kradziona i pochodziła z rozbiórki tu czy w Niemczech.PozdrawiamDyzio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redas Opublikowano 5 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2003 Nawet na bajzlu w lodzi widzialem jak facet mial na plecach kartke kupie papiery Suzuki gs 500 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 5 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2003 to jest qrestwo tak naginać ludzija sam przywożę troche japoni z Niemiec ale nigdy nie bawię się w takie szroty. Owszem można kupić moto po lekkim szlifie, podrapane, z uszkodzonym silnikiem czy jakimś podzespołem. Ale nigdy nawet nie patrzę w kierunku tzw. Totalschaden. Myślę że zjadły by mnie wyrzuty sumienia gdyby ktoś się rozpieprzył na takim sprzęcie. Jesli rama była ruszona to po prostu nie powinno się takiego motocykla kupować, ani oferować do sprzedaży. No chyba że jest na tyle tani, że opłaci się wymienić ramę. Inna sprawa, że ten który sprowadza sam może nie wiedzieć co było uszkodzone w danym sprzęcie. Ja sam się tak nacięłem na Yamahę XT 600. Sprzęt był w idealnym stanie z malutkim przebiegiem, oryginalny lakier bez ryski i okazało się (już w Polsce) że ma pęknięty karter. Musiałem kupować cały dół silnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
urko Opublikowano 5 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2003 Wiecie w rzeczy samej Policja, czy też rzecz ujmując szerzej, organy ścigania powinny zajmować się tego typu sprawami z tzw. urzędu, jednakże jaka jest ich "moc przerobowa" niedoinwestowanie itp. sami wiecie, szkoda gadać. Tak jak w przypadku wielu innych przestępstw vide: piractwo komputerowe czy fonograficzne oni muszą udawać że tego nie dostrzegają, gdyż inaczej "zastrzeliliby się pierdnięciem z własnej dupy" - że tak obrazowo ;-) to ujmę. Uważam jednak, iż warto i należy robić to o czym pisałem w wcześniejszym postcie, moim zdaniem działania handlarzy złomu, picujących motory tak by optycznie wydawały się ideałami, gdy w rzeczywistości są kupą gruzu oraz oferowanie tych motorów do sprzedaży, wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 160&1 kk. Jeśli znacie ludzi którzy to robią, złóżcie zawiadomienie o przestępstwie, chociażby listownie na adres najbliższego Komisariatu a najlepiej Prokuratury i uwierzcie mi że nie będzie to qrestwem albowiem sqsynami są sprzedawcy śmierci. W przypadku zawiadomienia o przestępstwie organy ścigania zobowiązane są podjąć określone w przepisach prawa czynności procesowe i niezależnie od rodzaju podjętej decyzji poinformować o swoich rozstrzygnięciach składającego zawiadomienie. A decyzje te mogą być następujące (w pewnym uproszczeniu):odmowa wszczęcia postępowaniaumorzenie postępowaniaskierowanie do sądu aktu oskarżenia !No i ta 3 decyzja nas interesuje :-)Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyzio Opublikowano 6 Lutego 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2003 Cześć!Mówiąc szczerze bałbym się powyższej drogi. Mam rodzinę i dziecko, które chodzi do szkoły. Jeden kumpel znalazł części od swojego samochodu na giełdzie, założył sprawę do sądu i miał potem "łysych" na głowie. Chyba jednak powinna być to sprawa policji.PozdrawiamDyzio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
urko Opublikowano 6 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2003 Bezwzględnie masz rację, iż winna być to sprawa organów ścigania ale z przyczyn ww. :-( jeszcze długo nie będzie. I robi nam się kwadratura koła, a drobne ch**ki bezkarnie sprzedają złom. Oczywiście rozumiem obawy dotyczące złożenia zawiadomienia.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 6 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2003 A ja chciałem sobie kupić używany sprzęt, może lekko szlifnięty, ale na pewno nie zrobie tego w polsce. po prostu pojade za granicę i tam czegoś poszukam. Chyba tam tak nie kantują. Chyba, że tylko polscy handlarze. Wstyd. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.