Karta pojazdu, a w zasadzie jej brak

[pawolffu]

Kupiłem właśnie motocykl, jego pierwsza rejestracja w Polsce to 2000r w dowodzie od poprzedniego wlasciciela jest wbite przy numerze karty pojazdu "karty nie wydano" kolejna rzecz to to ze jako numer silnika jest wbite "->." (strzalka kropka). Chcialem go dzisiaj zarejestrowac, a gosc w urzedzie mi mowi, ze mam mu dac karte pojazdu, tak samo rzucal sie o ten numer silnika. Ktos cos moze powiedziec na ten temat :?: :?: :?:

Z gory dzieki za odpowiedzi...

[Gość Anonymous]

Skoro nie wydano to skad masz ja wziac? Nie przejmuj sie takimi baranami w urzedzie ,co czytac nie potrafia.A z tego co wiem to czasem "gdy nie mozna bylo ustalic numerow silnika" to go nie wbijali do dowodu. Slyszalem o takich przypadkach ,zarowno w samochodach jak i motocyklach. Jezeli wszystko jest udokumentowane w papierach-to musza zarejestrowac!

[konrad1f]

zjeb go najpierw

potem idź do naczelnika i postaraj się żeby kolo dostał zjebek jeszcze od niego

[pawolffu]

Urzednik mi powiedzial, ze musi sie skontaktowac z WK gdzie zarejestrowano poprzedniemu wlascicielowi i ustalic jak to sie stalo, bo twierdzie ze po sierpniu 1999 wszystkie pierwszy raz rejestrowane pojazdy musza miec wydana karte pojazdu. A jesli on wprowadzi do kompa date pierwszej rejestracji 2000r to musi wypełnic okienko z numerem karty pojazdu... (i tak kolko sie zamyka) A co do numerow silnika, to ja ich na silniku nie widze, tak tez w dowodzie, ale urzednik twierdzi ze musi byc wpisane "brak numeru", bo On nie wie co to za znaczek ta strzalka i krpoka i twierdzi ponadto, iz musze jechac do diagnosty ustalic te numery, a wiadomo ze to bedzie kosztowalo (nawiasem mowiac wie ktos moze ile?) a co do jazdy gdzies jak mam przed domem pol metra sniegu to bylo by ciezko...

[Opu]

z tego co wiem to po wejscu do UE silnik staje sie czescia wymienna i nie wybija sie juz numerow na silnikach ale nie jestem pewien, nawet gdyby to i tak w dowodzie rejestracyjnym nie ma numerow silnika tylko samej ramy.Ale problem zaczyna sie z karta pojazdu na, której powinien byc numer silnika. Troche głupie prawo ktorego nie da sie zrozumiec.

[robak]

z tego co wiem to po wejscu do UE silnik staje sie czescia wymienna i nie wybija sie juz numerow na silnikach ale nie jestem pewien, nawet gdyby to i tak w dowodzie rejestracyjnym nie ma numerow silnika tylko samej ramy.Ale problem zaczyna sie z karta pojazdu na, której powinien byc numer silnika. Troche głupie prawo ktorego nie da sie zrozumiec.

numery na silniku sie wybija , sa tez one ujete w komputerach w urzedach, jedynie nie ma ich w dowodach rejestracyjnych.

 

A co do numerow silnika, to ja ich na silniku nie widze, tak tez w dowodzie, ale urzednik twierdzi ze musi byc wpisane "brak numeru", bo On nie wie co to za znaczek ta strzalka i krpoka i twierdzi ponadto, iz musze jechac do diagnosty ustalic te numery, a wiadomo ze to bedzie kosztowalo (nawiasem mowiac wie ktos moze ile

ja miałem to samo w dow. rej. aprilli. musiałem jechac na przegląd (motorowery przy kazdej zmianie własciciela) i do stalej ceny przegladu dodac jeszcze chyba ok 20-40 zł za stwierdzenie, ze na silniku nie ma numerów. w dowodzie nie było tez masy moto, wiec to tez musialem zrobic

[wawrzyn15]

w tych pieprzonych urzedach nic sie zalatwic nie da...

jak ja rejestrowalem GSa to przyszedlem do wydzialu komunikacji o 13.45 a wydzial byl czynny do 14....wchodze i mowie o co chodzi a babka do mnie "ale juz nieczynne"...tlumacze ze jeszcze 15min a ona dalej swoje...to mowie w koncu: "czy kierownik jest jeszcze u siebie?" ..a ona mowi...no to prosze poczekac zaraz zarejestruje...co za kraj...

[m16]

Wiadomosc od Emzeta:

z numerem nie bedziesz miał problema. rejestrując zaJawe podobny problem wyskoczył (ja miałem to z nr. ramy), i nic sie nie da tylko na "dodatkowe badania techniczne". wiec musisz tam pokulać sprzetem, oni "spiszą z natury" numerek, albo co ty tam masz.