Skocz do zawartości

Polowań ciąg dalszy


DZIADU
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Poprzedni temat dotyczył niedopilnowanych zwierząt pałętających się po jezdni. Niniejszy temat dedykuję zwierzętom należącym do grupy tzw ssaków naczelnych, mówiąc w skrócie ludziom.

Nie wiem jak wy, ale ja mam sposób na stare raszple z siatami telepiące się po jezdni w naj mniej odpowiednich miejscach. Od dłuuugiego czasu przestałem już trąbić i straszyć hamowaniem z piskiem opon. Od kliklu lat stosuję metodę polegającą na redukcji biegu i wciskania/odkręcania gazu. Chodzi tu głównie o ryczenie silnika i jak na razie ten sposób jest najskuteczniejszy, ponieważ ciemna chołota nie zwraca uwagi na klakson a w momencie gdy słyszą ryk silnika i zbliżający się pojazd, nagle dostają kopa w dupę i zwijają wory z jezdni w tempie exspresowym.

 

A wy jak pędzicie bydło z jezdni??

 

 

P.S. Najlepszym miejscem polowań na motłoch w Warszawie jest ul. Wiatraczna :D

Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jest to jakiś dziadek o lasce, stosuję taryfę ulgową. Jeżeli jednak np. w miarę młoda paniusia "z siatami telepiąca się po jezdni w najmniej odpowiednich miejscach", to czasami postępuję j.w. Jeżeli jest to młody koleś z laską, tym bardziej nie ma zmiłuj. To samo tyczy się ludziorow pałętających się po ścieżkach rowerowych (zakładając, że chodnik obok nie jest np. rozkopany).

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja już z tego wyrosłem.nigdy nie wiadomo kogo mamy przed sobą . :ehz: Albo gościu przewróci się na zawał, albo baba z siatami zacznie biegać jak kura pocałej drodze i w końcu właduje się pod moto,po trzecie nie chciałbym żeby na mnie ktoś trąbił jak się zamyśliłem, każdemu może się to zdażyć. :roll: A tak w ogóle, każdego z kierowców po egzaminach na prawo jazdy wywiózłbym na przykład do Niemiec do jakiejś małej mieściny żeby zobaczył jak traktują tam pieszych i rowerzystów. 8O

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze prawisz dobrze...

 

We Wrocławiu na ul. Plac Grunwaldzki stoję na przejściu czasem po ładnych parę i minut i zawsze uzbiera sie spora grupa ludzi i żaden ciul za przeproszeniem nie zatrzyma się i jeszcze dają tam często ponad setkę, tylko wiatr zawieje jak przejdą koło nosa... :) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We Wrocławiu na ul. Plac Grunwaldzki stoję na przejściu czasem po ładnych parę i minut i zawsze uzbiera sie spora grupa ludzi

Kiedyś stałem tam w takiej grupie, zapaliło się zielone, noga do przodu a tu jakies pierd..... Matrix przed nosem przelatuje. Krok dalej i miałbym jazdę na masce tego barana :/

Boniek

gg 644826

Yamaha TDM900

Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo baba z siatami zacznie biegać jak kura pocałej drodze i w końcu właduje się pod moto

 

Dokładnie taki przypadek miałem. Baba nie wiedziała co zrobić i dosłownie miotała się jak kura, aż w końcu wlazła mi pod koła i się wypierdzieliłem. Dlatego od tamtej jak jadę to uderzam w klakson, najwcześniej jak się da, a paluchy od razu werdrują na klamki. Gaz tez zawsze odpuszczam w takich przypadkach. Naprawdę przestrzegam wszystkich przed "pędzeniem bydła". Owszem należy im się to bo naprawdę łażą u nas po tych drogach jak święte krowy. Jednak przy okazji sami mmożemy zrobić sobie krzywdę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś stałem tam w takiej grupie, zapaliło się zielone, noga do przodu a tu jakies pierd.....

 

Ja mówię o przejściu pod Kredką i Ołówkiem (akademikami) tam nie ma świateł i czeka się na łaskę kierowców... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mówię o przejściu pod Kredką i Ołówkiem (akademikami)

aaaaaaaaaaaa to wszystko jasne. Teraz mało kto tam nie przegina tym bardziej, że jest położony kawał nowego, równego asfaltu.

Boniek

gg 644826

Yamaha TDM900

Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm, ciekawy temat :)

 

Ja polecam wszystkim trabki wspomagane kompresorem :twisted:

 

Stosuję takie i jestem baaaardzo zadowolony :mrgreen:

 

Efekt jest piorunujący :twisted:

Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do motocykla założyłem takie ślimaczki dwutonowe łądnie grają i dają zamierzony efekt.

 

Na opakowaniu napisali, że należy mieć obydwa oryginalny klakson i te ale już dawno zapomniałem o tym małym harcku :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, miałem na myśli sytuację, gdzie motłoch łazi po drodze jak po polu, poza przejściem dla pieszych i poza sygnalizatorem. Nie wiem jak u was ale w Warszawie krowy klaksonu nie słyszą, a ryk silnika tak. Często sound spod maski i z wydechu wspomagam klaksonem (bardziej zgrozą wieje) i wtedy właśnie sprzątanie ul. Wiatracznej czy też Dolnej jest skuteczne. Czym innym jest przejście dla pieszych bez sygnalizacji, jest to podobna sytuacja jak z ulicą podporządkowaną. Tutaj skupione muszą być obie strony i nie ma czasu na zamyślanie się. Jadę, widzę pieszych czekających na możliwość przejścia lub samochód czekający na włączenie się do ruchu, spogladam w lusterko, za mną sznur pojazdów, zatrzymuję się i wpuszczam ludzi na jezdnię lub 2 - 3 samochody oczekujące już od dłuższego czasu. Czasem odnoszę wrażenie, że po Warszawie oprócz mnie jeździ jeszcze tylko kilku kierowców o podobnym sposobie myślenia. Natomiast we wspomnianej wyżej sytuacji nie mam litości, wiadomo, że jest tutaj podwyższone ryzyko i sytuacjia wymaga pełnego skupienia a tym samym gotowości do awaryjnego hamowania.

Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas kiedyś dawno temu był remont drogi i jeden pas był zdezelowany na odcinku parunastu metrów i tylko drugi był czynny ja jechałem na motocyklu a dwie kobiety (jedna znałem) czekały z rowerami aż je ktoś przepuści no to sie zatrzymałem i je puszczam a jakiś debil za mną wymija mnie i qrna sam zostałem uduipony i musiałem wkręcać się do ruchu... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stoję sobie katamaranem przed przejściem dla pieszych - ludkowie mają już czerwone - mi się zielone zapala a koleś w tempie ślimaka sobie wchodzi na pasy i czołga się. To ja gaz deska i puszczam na chwilę sprzęgło - efekt: ryk silnika , pisk opon, koleś wyskakuje w górę ze strachu po czym zapier... jakby go kto kopnął w zad. Luuuubie to robić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...