Skocz do zawartości

piekny junak - bez papierow.. co robic?!


vasiliy
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Mam maly problem (dotyczacy drazliwego tematu) wiec postanowilem sie poradzic bo nie mam bladego pojecia co sie w takich sytuacjach robi.

Problem dotyczy dobrego kolegi. Ma on Junaka M07 ktorego przywrocil ze stanu KOMPLETNEJ RUINY do stanu niemal salonowej swietnosci. Zdjecie moto widac ponizej. Moto bylo wykopane ze stodoly dziadka, nie ma do niego ZADNEGO dokumentu. Czytalem post w dziale <co i jak kupic> o lewych papierach i to wszystko przeraza - kupowanie papierow to glupota, wydaje mi sie ze nawet jesli chodzi o papiery do weteranow (a moze sie myle? bo kupienie papierow do 40 letnego junaka a do 2 letniego japonca to diametralna roznica i widomo co bardziej zalatuje ZLODZIEJSTWEM).

Za tem, czy jest jakis sposob na wyrobienie nowych papierow?? czy to kupowanie papierow do weteranow to z gory jest zlodziejstwem i czyms bardzo zlym ? wiem jak bardzo zalezy chlopakowi na zarejestrowaniu, szkoda by bylo gdyby nie mial takiej mozliwosci... moto jest OCZYWISCIE nie kradzione, to pewne jak 2x2=4.

 

Pozdrawiam

Maciek 'vasiliy'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że wzorem Czechów motocykl bez dokumentów jest wożony na zloty i pokazy na wózku za samochodem. Jakakolwiek kombinacja z innymi papierami nie ma sensu.

Może niedługo po uruchomieniu centralnego rejestru pojazdów można będzie uzyskać potwierdzenie legalności pojazdu.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Miałem taką sytuacje.

Jest Junak orginał z przebiegiem 7500 km orginalny lakier chromy i nik nie grzebał w silniku brak prądnicy.I weź to zostaw żeby nie jeździło nie da się przecież to grzech. Są papiery ostatni wpis 1964r, nie ma danych z dowodu osobistego ostatniego właściciela, który umarł w 1977r.Po tel. konsultacji z panią w WK. bez szans na rejestracje.

Ale człowiek się nie poddaje. :buttrock:

A więc pisze umowe z umarlakiem z datą z wczoraj, nr. dowodu osobistego został spłodzony na podstawie nr dowodu mojego dziadka, podobno są jakieś różnice pomiędzy kobietami a mężczyznami, data urodzenia podobna do dziadkowej, miejsce zamieszkania spisane z dowodu rejestracyjnego imie nazwisko z dowodu rej. nip też wymyślony na podstawie starszej osoby. :mrgreen: Aby mieć spokuj ze skarbowym wartość motocykla trzeba napisać poniżej 1000 zł. Wtedy nie płaci się żadnych opłat.

Z taką umową udałem się do WK. Dostałem tymczasowy dowód. Na twardy czekałem dobre trzy miesiące. Problemy z potwierdzeniem, tak się tłumaczyli. Ale dostałem i rzecz nie możliwa stała się możliwą. Zdecydowałem sie na taki numer po konsultacji ze znajomym z WK w Łodzi. Powiedział że nie ma szans aby ktokolwiek mógł odnaleść jakiś papier na tak stary motocykl w WK,przypominam ostatni wpis 1964r.

Czyli spokojnie według mnie istnieje, przy tym bałaganie, zawsze szansa na dowów rejestracyjny choć go nie ma.Tylko trzeba coś dobrego wykombinować. :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że takie działanie wyczerpuje znamiona przestępstwa wobec dokumentów. Na kilka lat do pudła + zapaćkane papiery. Jak pierwszy raz, to wyrok na ogół w zawieszeniu lub sprawa warunkowo umożana z uwagi na niską szkodliwość społeczną czynu. Ale z zapaćkanymi papierami to nawet ochroniarzem nie zostaniesz.

 

Numer PESEL, oprócz wyraźnej różnicy między kobietami i mężczyznami (kwestia parzystości jednej cyfry) posiada jeszcze tzw. liczbę kontrolną, która w wielu systemach informatycznych jest automatycznie sprawdzana przy każdym wprowadzeniu PESELA do systemu. Taki rodzaj zabezpieczenia, o którym mało kto wie, a który jest jak najbardziej oficjalnie ogłoszony. Obawiam się, że sprawa może wyjść z czasem, a wtedy będziesz miał duży problem. Chyba, że zdążysz załapać się na przedawnienie.

Na PESEL najłatwiej było wsadzać akwizytorów OFE fałszujących umowy. Nawet nie trzeba było kombinować. Na koniec dnia system komputerowy generował tylko raport o błędach. Na upartego tylko w kopertę i do prokuratury. Sami sobie kopali groby, także nawet nie musieliśmy specjalnie się zmużdżać, żeby ich łapać.

C'est la vie!

Hubert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

emil-żebyś nie wtopił

akurat w twojej sytuacji możnaby było zrobić inaczej i nie narażając się tak bardzo

spisac umowę można było z kolesiem z data ok76r (powiedzmy dziadek kupił od kolesia 30lat temu ale go nie przerejestrował)

teraz dał ci w spadku i zero poroblemu

jak wyczają że koleś z dowodu nie żyje a ty spisałeś sobie z nim umowę (z wczorajszą datą) to masz przej...ne

zresztą na umowie nie musi być peselu a umowy nawet bez wpisanego numeru dowodu tożsamości przechodzą (spisać same dane z dowodu:imie,nazwisko,adres)

 

jak jest umowa na tego m07 to już dużo-masz pochodzenie i jakoś to będzie można załatwić

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na przepisach dotyczących rejestracji pojazdów, ale kumpel miał podobną sytuacje jak opisuje emil.

Z tą różnicą że wszystko było z jago strony nieświadome. Podczas pisania umowy pomylił nr. pesel sprzedającego-swój. Miało to miejsce jakieś 4 latka temu. Motocykl poszedł do gościa którego znał, także miał później z nim kontakt. Nikt nie zwrócił na ten błąd uwagi. I wszystko poszło bez problemu. Motocykl zarejestrowany.

Taka drobna dygresja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak się to ma do fałszowania podpisu , zagarnięcia czyjegos mienia?

bo do tego sprowadza się spisywanie umowy z nieistnięjącą osoba .

każdy idiota , który spojrzy na daty - skojarzy. z tego się nie wykręci bo jak.

to ,że ktoś może nie zauważyć to jedno , ale jak ktoś zauważy to co - wyłga się sianem?. ja tam ogólnie jestem zdania niech każdy robi jak chce , ale niech to robi z głową , przez takie sprawy mogą zmienić przepisy , lub bardziej przyglądać się rejestrowanym zabytkom - a to mi nie na reke .

myśłcie ludziska , a nie idżcie na łatwizne.

:buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, sa nowe wiadomosci (CHYBA WAZNE):

 

kolega: "umowe spisałem z takim starym dziadkiem ,wtedy jeszcze żył,teraz chyba nadal żyje,ale motocykl dostał od szwagra wieć moze no była zrejestrowany na tego szwagra ,ale nie moge włąsnie tego ustalić,motocykl był chyba wyrejestrowany na stałe lub tymczasowo (gosciu <dziadek> nie mógl sobie przypomnieć tego )... MAM NUMER REJESTRACYJNY ! nie idzie ustalić po nr rejestracyjnym kto był ostanim włascielem ? <WTEDY BYM GO ODNALAZL>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to zależy kiedy ostatnio pojazd był zarejestrowany i oczywiście od Twoich chodów w wk

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest sposób. Sam go już kilka razy praktykowałem, wygląda to tak:

kupując pojazd od kogoś kto nie maq dokumentów prosisz go żeby wystawił zaświadczenie że jest jego właścicielem i wtedy spisujesz z nim umowę, jeżeli był to motocykl TWojego dziadka który już nie żyje poprostu piszesz to w tym oświadczeniu, następnie jeżeli ma jakąś tablice rejestracyjną wysyłasz pismo do WK aby sprawdzili czy figuruje w ewidencji pojazdów, odpowiedź zawsze jest taka że nie mogą znaleźć, bo nikomu nie chce się przeglądać starych kartotek, a jest to równoznaczne z tym że pojazd nie widnieje w ich rejestrach, idąć dalej tym tokiem myślenia - jest wyrejstrowany, następnie piszesz pismo na policje czy nie był kradziony, załatwiasz orzeczenie żeczoznawcy i z takim kompletem dokumentów powinieneś już zarejstrować, mi się tak kilka razy udało i znam też udzi którym się udało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

buba6 dosc ciekawy sposob! ale emil przegiecie walnales juz nei mowie nawte o tym ze podrobiles podpis jakiegos dziadka czy cos ale spisales umowe z umarlakiem i wstawiles zupelnei dane z kapelusza! zeby oni doszli do tego moze byc cieko moga ci nigdy nic nie zrobic dlatego z eto tak stara sprawa! ale to wszystko smierdzi na kilometr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w wypadku gdy właścicielem był nawet Twój dziadek takie udowodnienie własności może być troszkę kłopotliwe i potrzeba troszkę kasy i czasu

trzeba mieć decyzję sądu w sprawie ewentualnego spadu-oczywiście można sobie troszkę pomóc pisząć z dziadkiem umowę darowizny z data przed jego śmiercią ale tu już wracamy do punktu wyjścia-to już jest jednak przewał

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...