Historia ku przestrodze - wsiadaj tylko na to na co masz papiery!

[Buber]

https://x.com/_zboral/status/1924756596338401531 

Polecam lekturę.

[ks-rider]

Buber, odemnie pucharek, wreszcie cos sensownego !

 

😉

[lukasz-aprilia]

Bardziej wygląda to na jakiś klik-bajk niż realną sytuację. Po co ubezpieczyciel miałby odnosić się do mocy homologacyjnej a nie tego co jest wpisane w DR? 

[Buber]

13 minut temu, lukasz-aprilia napisał:

Bardziej wygląda to na jakiś klik-bajk niż realną sytuację. Po co ubezpieczyciel miałby odnosić się do mocy homologacyjnej a nie tego co jest wpisane w DR? 

Bo może odmówić wypłaty odszkodowania jak coś jest nie halo? Ubezpieczalnie nie prowadzą działalności charytatywnej o czym ktoś kto reklamuje adwokata na forum powinien wiedzieć.. ;) 

[konrad1f]

4 godziny temu, Buber napisał:

Bo może odmówić wypłaty odszkodowania jak coś jest nie halo? Ubezpieczalnie nie prowadzą działalności charytatywnej o czym ktoś kto reklamuje adwokata na forum powinien wiedzieć.. 😉

nie coś,  tylko w konkretnych sytuacjach co określa ustawa z dnia 22 maja 2003 r.o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu
Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych

dokładnie art. 43 pkt 3)

4 godziny temu, lukasz-aprilia napisał:

Bardziej wygląda to na jakiś klik-bajk niż realną sytuację. Po co ubezpieczyciel miałby odnosić się do mocy homologacyjnej a nie tego co jest wpisane w DR? 

serio pytasz po co? a podstawowe przepisy dotyczące możliwością legalnego poruszania się pojazdami posiadając kat. A2 znasz? zapewne nie skoro zadajesz takie pytanie.

polecam ustawę z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami a konkretnie art. 6. pkt 1. ust. 3)

[Buber]

14 godzin temu, konrad1f napisał:

nie coś,  tylko w konkretnych sytuacjach co określa ustawa z dnia 22 maja 2003 r.o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu
Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych

I - jak dobrze wiemy - właśnie wtedy wchodzą prawnicy i krojąc spore opłaty, ustalają jak daleko można sobie pointerpretować takie przepisy ;) 

No, ale tak sobie ten świat ustawiliśmy, to mamy ;) 

[konrad1f]

2 godziny temu, Buber napisał:

I - jak dobrze wiemy - właśnie wtedy wchodzą prawnicy i krojąc spore opłaty, ustalają jak daleko można sobie pointerpretować takie przepisy ;) 

No, ale tak sobie ten świat ustawiliśmy, to mamy ;) 

Ale jakie interpretować? Przecież wszystko masz czarno na białym.

[Buber]

28 minut temu, konrad1f napisał:

Ale jakie interpretować? Przecież wszystko masz czarno na białym.

No w idealnym świecie regulacje byłyby czarno-białe, zero jedynkowe. A w realnym masz adwokatów co CI wszystko spróbują podważyć. No taka ich praca.. 

[Piasek80]

Takich akcji będzie więcej bo pojazdy na drogach coraz więcej warte. Leasingi, najmy, wypożyczki i wiele innych form użytkowania wymuszających wręcz konieczność napraw wyłącznie w serwisach. A tam ceny horrendalne. To nie czasy Golfa III gdzie stówę kosztuje błotnik w używce a 250 brał lakiernik za element. Dzisiaj nawet "szara strefa" miażdży cenami. Błotnik z używki 800 a lakiernik za robotę kolejne 1,5 tys zł. Po cenach serwisowych można przemnożyć to x3

[ks-rider]

W dniu 28.05.2025 o 13:08, lukasz-aprilia napisał:

Bardziej wygląda to na jakiś klik-bajk niż realną sytuację. Po co ubezpieczyciel miałby odnosić się do mocy homologacyjnej a nie tego co jest wpisane w DR? 

Siemka Lukasz !

Kope lat !

Nie jestem bieglyw polskim prawiealewiem, ze Towarzystwa ubezpieczeniowe tak jak tonacy czepiaja sie brzytwy aby nie placic. 

Ktorys z pracownikow mogl wpasc na ten pomysl i klops,

Pozdro !

.

🙂

 

[Piasek80]

2 godziny temu, ks-rider napisał:

Ktorys z pracownikow mogl wpasc na ten pomysl

moim zdaniem nie doceniasz ludzi tam pracujących a tam (poza samymi likwidatorami szkód) nie ma ludzi z przypadku. Zespoły emerytowanych policjantów RD, emerytowanych "kryminalnych" itp którzy mieli tysiące podobnych przypadków, w trakcie swojej pracy zawodowej, i wiedzą na co zwracać uwagę. A że mają płacone za znalezienie "haka" no to wystarczy połączyć kropki... Dlatego zawsze niezmiernie "bawi mnie" ta pewność interpretacji prawa ubezpieczeniowego przez niektórych... że OC jest to i odszkodowanie należy się jak psu zupa. Tak... ale nikt nikomu nie broni wszcząć regresu - nawet jeżeli w połowie przypadków uda się z tego wybronić/wywinąć to druga połowa zapłaci.

Edytowane 4 godziny temu przez Piasek80