Kuskus Opublikowano 4 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2004 No i przyszedł czas na kolejna konfrontacja z elektryką w mojej mz etz 250Padło mi ładowanie : wszystko elegancko chodziło , bujałem tak około 1 miesiąca , nic sie nie działo , ładowanie ok ,swiatła , kierunki , sygnał . AAż do wczoraj - wywaliło mi biezpiecznik , wymieniłem go no i już od tego momentu kontrolka ładowania sie swieci cały czas. Moto na wył. swiatłach chodzi , jak włacze swiatła to powoli zdycha no i w koncu pada. Moze ma cos do tego fakt , - ok miesiąca temu wyminiałem cewkę główną na nową ( w sumie niepotrzebnie ale co tam) no i jak zakładałem siedznie to miałem spiecia i wywalało mi biezpieczniki. Idąc za radą kumpla wsadziłem tam tymczasowo suchą szmatke izolującą spód siedzenia od reszty . NO i tak sobie chodziło elegancko do wccoraj ( moze to ma cos do rzeczy ) ( dodam ze kierunki nie chodzą , sygnał słabiutki) A wiec jako zupełnei niedoświadczony ( chodzi o elektryke) prosze o rade - co mogło siąsć , co z tym zrobic, co posprawdzać itp .. ?? Z góry dzieki za pomoc ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiki Opublikowano 4 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2004 temat wałkowany na forum XXXX razy (miedzy innymi też przezemnie :buttrock: ) - poszukaj a znajdziesz Cytuj http://bikepics.com/members/kiki21/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 4 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2004 Czolem! A regulator masz mehaniczny, czy elektroniczny? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuskus Opublikowano 6 Listopada 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2004 NO i zabrałem sie dzisiaj za moja kochana MZ . Wszystkie kabelki posprawdzałem , wymieniłem bezpieczniki , nałądowałem aku i dalej to samo ;/ nie ma ładowania , swiatła nie chodzą ( silnik gasnie ) w koncu totalnie wkurzony zaczełem ostro dawac mu w dupe = kreciłem kułeczka , pełen gaz itp , hamowanie bokami itp. Podjechałem pod dom , zaczełem wkrecac obroty - 3tys , 4, 5 ,6 => krece sobie tak spadają , wzrastają no i tak chwilunie sie bawiłem --> patrzeeee a tu jest ładownie , właczam swiatła chodzą , kontrolka gasnie od 1,2 tys. obrotów - dosłownnie euforia :buttrock: :P :P Zadowolony ma maxa wziełem aku do domku zeby podładowac , bo mógł byc słaby tak czy siak - przychodze do domu, a tu zonk. Jak mogłem tego nie zauwazyc - nie ma wody destylowanej :roll: wogle to co zostało było tak geste ze sie nie chciało poruszac wewnątrz - dolałem wody do poziomu i ładuje elegancko małym prądem - i tu moje pytania - Co mogło byc - Ps. regler mam mechaniczny , zamierzam wymienic na elektroniczny. ( Gdyby ktos miał przód z mocowaniem do taczy i licznik na zbyciu to walic na priva / gg ) Kocham moją maszynke :mrgreen: Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiki Opublikowano 6 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2004 Kocham moją maszynke to dlaczego ją katowałeś??? Cytuj http://bikepics.com/members/kiki21/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuskus Opublikowano 6 Listopada 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2004 Kocham moją maszynke to dlaczego ją katowałeś??? A gdzie o tym wspomniałem ?? 8O Chyba po to jest zeby na niej jezdzic - kręcenie kółeczek i przegazówki na ciepłym silniku to ma być według Ciebie katowanie ?? :buttrock: Spoko :eek2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 6 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2004 Nie no wcale, to bardzo oszczedna i ekonomiczna jazda Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuskus Opublikowano 6 Listopada 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2004 Nie no wcale, to bardzo oszczedna i ekonomiczna jazda Może i inie , ale nie nazwał bym tego od razu katowaniem ps. CO goście z filmiku( mz i simsony- nieudolne gumy i palenie opon na oleju :banghead:Kiki-Oni byli według Ciebie spoko ( dobrzy w tym co robią ) ?? Nara Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 6 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2004 Nie no wcale, to bardzo oszczedna i ekonomiczna jazda Może i inie , ale nie nazwał bym tego od razu katowaniem ps. CO goście z filmiku( mz i simsony- nieudolne gumy i palenie opon na oleju :banghead:Kiki-Oni byli według Ciebie spoko ( dobrzy w tym co robią ) ?? Nara Chyba zartujesz. Tego ich zalosnego filmiku (palenie gumy duzym fiatem BUAHAHAHA) nawet nie chcialo mi sie komentowac, ale widze z bierzesz z nich przyklad. No ale pewnie zmadrzejesz jak Ci cos w tej MZetce pierd*lnie od takiego pseudostylu jazdy Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuskus Opublikowano 7 Listopada 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2004 Kurde i znowu sie nie rozumiemy. Znowu cos namotałem - to miało być do Kiki'ego nie do Ciebie Greedo - chodziło mi o to ze krytykuje to co ja robie a ich pochwala - taaaaa rzeczywiscie bardzo dobrzy są - wiecej to ja na 1 kole na jawce przejezdzam, ale nie o to chodzi - Co ja takiego zrobiłem - Boże , kóleczka to chyba kazdy robi i niech mi nikt nie gada ze jest inaczej. Takie dawanie w dupe - w granicach rozsądku ( nie przekraczam nigdy 4,5 tys obrotów wole sobie ciągnąc od dołu obroty - Uwazam ze mój styl jazdy jest jak najbardziej wporzo , nei wiem jak ty greedo - moze sie boisz krecic kółka , zarzucać tyłkiem przy hamowaniu ale uwierz mi to pomaga w wielu sytuacjach. NIE mówie zeby od razu robic to co ci goscie na tym filmiku którym sie tak spodobał coponiektórym ... W moim sposobie jazdy , dawać w dupe znaczy jezdzic szybko ale nie piłowac - nie wiem jak wy to pojmujecie - dlatego staram sie to wyjaśnić . Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 7 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2004 od dołu tez nie dobrze ciognoc bo wał i łozyska na wale dostają "po dupie " . A co do tego jak kto jezdzi jest roznie ale wiem jedno ze odczasu do czasu kazdemu sie zadazy zrobić bączka i motor od tego nie umiera !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 7 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2004 hmmm.... pozwole sie wtracic... silnik etz naj: lepiej, efektywniej, pracuje przy 5000-5500... dla kogos moze to byc palowanie, ale z charakterystki krzywej mocy wynika, ze przy tych obrotach silnik uzyskuje najwieksza sprawnosc, czyli najwiecej mocy oddaje i proces spalania jest najwydajniejszy... na logike jednak wtedy (i przy wyzszych obrotach) najszybciej zuzywa sie gladz cylindra... jednak z doswiadczenia wiem, ze szybkosc zuzywania gladz-tlok bedzie podobna do szybkosci zuzywania sie zespolu korbowodowego... jezeli nawet kogos to nie przekonuje, to lepiej chyba zrobic szlif, niz regenerowac wal... taniej, prosciej, szybciej... takze nie jezdzijcie ponizej 3000-3500, bo to nie ma sensu... a palowanie zaczyna sie powyzej 6000 (wg mnie), o ile moto na takie wejdzie... moja etz wchodzila na 7000, czasem ciut wyzej, ale ja mialem odchudzone sprzeglo.... :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuskus Opublikowano 7 Listopada 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2004 Dokładnie : 3tys - 4,5 / 5 tys obrotów przy spokojnej jeździe - po pierwsze nie jeżdze wiecej bo mi szkoda moto , po drugie to kiedy naprawde chce sprawnie przyśpieszyc to nie patrze na obrotomierz - raczej wsłuchuje sie wsłuchuje sie w odgłos pracy i po nim poznaje kiedy trzeba zmienic bieg ( wole patrzeć na droge , może to przyzwyczajenie z poprzedniego moto ) - na obrotomierz patrze najcześciej jak jade pod górke - wtedy Mz wolniej przyspiesza i trzeba ją ciągnąc do tys 5 - 5,5 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiki Opublikowano 7 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2004 Kocham moją maszynke to dlaczego ją katowałeś??? A gdzie o tym wspomniałem ?? 8O Chyba po to jest zeby na niej jezdzic - kręcenie kółeczek i przegazówki na ciepłym silniku to ma być według Ciebie katowanie ?? :buttrock: Spoko :eek2: nie przegazówki to nie jest katowanie - ale napisałeś w koncu totalnie wkurzony zaczełem ostro dawac mu w dupe :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: no a " ostre dawanie w dupe" to rozumniem tylko w jeden spsób :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Sorki jeśli kogoś uraziłem :mrgreen: -pozdro for all :mrgreen: :P Cytuj http://bikepics.com/members/kiki21/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 7 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2004 silnik etz naj: lepiej, efektywniej, pracuje przy 5000-5500 swieta racja przy wyzszych obrotach) najszybciej zuzywa sie gladz cylindra... jednak z doswiadczenia wiem, ze szybkosc zuzywania gladz-tlok bedzie podobna do szybkosci zuzywania sie zespolu korbowodowego... : czyli w koncu jak? na pewno ukłąd cylinder tłok wytrzymuje dużo dłużej niż wał, w przybliżeniu 2 razy tyle (tak było w moim przypadku) takze nie jezdzijcie ponizej 3000-3500, bo to nie ma sensu... jazda na MZ poniżej 300 to jest dopiero katowanie!!! a palowanie zaczyna sie powyzej 6000 (wg mnie), o ile moto na takie wejdzie... moja etz wchodzila na 7000, czasem ciut wyzej, ale ja mialem odchudzone sprzeglo.... a dlaczego miałoby nie wejść? Każda MZ osiągnie takie oborty i to bez żadnych przeróbek. MOja osiąga na 3 biegu 8 tys (na oko, bo skali już nie ma) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.