Skalar Opublikowano 28 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2004 Co do klamek to moim zdaniem najmniejszy kłopot, zawsze możesz wrzucić z czegoś innego np. Jawy,MZ. Z tego co wyczytalem na forum, to dowod jest uciety i ma pieczatke z jakas informacja czy pojazd został zezłomowany czy nie, jesli zostal, nie zarejestrujesz :/, ale zabierany raczej nie jest. Najpierw musisz w urzedzie wykupic tablice czerwone, na dojazd na przeglad. Z przegladem powinni Ci to zarejestrowac Tu bym się nie zgodził, zarejestrować możesz, tylko będzie to kosztowało dodatkowe kilkaset zł. na opinię rzeczoznawcy. Ojciec chyba jeszcze na tym motocyklu tablice (choc myślałam, że tablice zabierano) mogłaby to być jakaś podstawa do wyrobienia duplikatu dowodu?Jeśli ma tablice, to nie jest zezłomowany i rejestracja nie powinna być kłopotem.O duplikat dowodu może ubiegać się (chyba) tylko ostatni właściciel pojazdu (nie osoby postronne) więc jeśli tym właścicielem jest Twój ojciec to j/w NO PROBLEM :mrgreen: Najlepsza rada jaką moge dać to: iść do WK i się o wszystko wypytywać.Gorzej, jesli nie zostala nasmarowana gladz cylindra kapka oleju przed odstawieniem... Hmm w takim wypadku najlepiej zdjąć cylinder i zeszlifować drobniutkim papierem ściernym rdzę i ewetualne wżery (jeśli nie są duże) poza tym, radziłbym silnik rozebrać i od nowa poskładać, przy wsce to wcale nie takie trudne a przynajmniej będziesz pewna za swój sprzęt. Pozdrawiam i życze wytrwałości w odkurzaniu polskiej myśli technicznej :banghead: ps. jaki to model? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarenka24 Opublikowano 28 Września 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Września 2004 ps. jaki to model?nie wiem dokładnie, ale na boku ma napisane PZL.Mam nadzieję, że wszystko uda sie załatwić z tym dowodem i że jego stan techniczny nie będzie najgorszy.Trochę będzie kłopotu z rozbieraniem silnika, raczej sama tego nie dam rady zrobić, bo jeśli już nawet go rozmontuję to na pewno go już nie poskładam :banghead:Pozdrawiam i życze wytrwałości w odkurzaniu polskiej myśli technicznejdziekuję za życzenia, mam nadzieję, że wytrwać. W każdym bądź razie bedę dawał znać na forum co i jak...one nie chodza ciezko, sa tylko bardzo wygiete i nie starcza palcow wszystkichoj to mnie na pewno nie starczy palców :/ ale to nie problem sobie zamienić z czegoś innego :banghead: pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 28 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2004 ps. jaki to model?nie wiem dokładnie' date=' ale na boku ma napisane PZL.Mam nadzieję, że wszystko uda sie załatwić z tym dowodem i że jego stan techniczny nie będzie najgorszy.Trochę będzie kłopotu z rozbieraniem silnika, raczej sama tego nie dam rady zrobić, bo jeśli już nawet go rozmontuję to na pewno go już nie poskładam :banghead:Pozdrawiam i życze wytrwałości w odkurzaniu polskiej myśli technicznejdziekuję za życzenia, mam nadzieję, że wytrwać. W każdym bądź razie bedę dawał znać na forum co i jak...one nie chodza ciezko, sa tylko bardzo wygiete i nie starcza palcow wszystkichoj to mnie na pewno nie starczy palców :/ ale to nie problem sobie zamienić z czegoś innego :banghead: pozdrawiam Ja bym Ci radzil zostawic ja w jak najwiekszym stopniu w orginale. Nie narzekajcie juz tak na te klamki, reke sobie Sarenka wyrobisz i nic sie złego nie stanie (biedziesz miec stalowy uscisk :mrgreen:) PS ogladalas juz ta WSKe? Wyciagnelas ja zza gratów? Opisz jak to tam wyglada ew strzel fotki Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalar Opublikowano 28 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2004 Trochę będzie kłopotu z rozbieraniem silnika, raczej sama tego nie dam rady zrobić, bo jeśli już nawet go rozmontuję to na pewno go już nie poskładam W takim wypadku radziłbym silnika nie rozbierać, tylko dać go w całości komuś do remontu (albo najlepiej 'toważyszyć' mechanikowi przy robocie). Nie wiem jak inni 'grzebacze w starych rupieciach' :mrgreen: ale mi o wiele łatwiej poskładać coś co wcześniej rozebrałem, bo w przeciwnym razie taki remont przypomina układanie puzzli :lol: To co postanowiłaś odnośnie WSKi, przyprowadzisz ją do nas, na Śląsk? :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarenka24 Opublikowano 28 Września 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Września 2004 Tak, przywiozę ją ale dopiero w połowie przyszłego miesiąca. Narazie nie mam czasu jechać, bo to trzeby co najmniej parę dni poświęcić na odgrzebywanie i ewentualne szukanie dokumentów. Ale znajdzie sie na Górnym Śląsku wcześniej czy później. Narazie fotek nie mam, jak tylko zrobie zaraz umieszczę.Ja bym Ci radzil zostawic ja w jak najwiekszym stopniu w orginale.tak własnie zamierzam zrobic, tylko konieczne przeróbki i żadnych wieśniackich ozdóbek pseudoczoperowych. Nie wiem w jakim stanie jest lakier i czy rdza nigdzie nie wylazi, (zbyt ciemno tam byo i tylko kawałek jej wystawał spod gratów daltego tak niewiele wiem na jej temat) pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GT 80 Opublikowano 30 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2004 Jeżeli poprostu leżała przez 20 lat to jest szansa że niebędzie jakiś wielkich problemów z odpaleniem. Licz się że elementy gumowe na pewno już sparciały. Jeżeli komuś się zachciało wykręcić świece to już wtedy jest kicha. Wtedy gładź cylindra szlak trafi, nie mówiąc już o tłoku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 1 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2004 A więc po kolei:Pierwsze co zrób to wyciągnij ją z piwnicy i porządnie umyj. Jeśli lak bedzie jeszcze w miarę sensowny to zostaw go w oryginale :!: nawet jeśli gdzieniegdzie bedzie rdza. Potem można będzie pokusić się o próby odpalenia.Co do papierów, to niedobrze, że została wyrejestrowana. To podraża sprawę bo musisz opłacać rzeczoznawców i innych nikomu niepotrzebnych darmozjadów. Jest bowiem u nas wielce mądry przepis, że wyrejestrowanego pojazdu nie można ponownie zarejestrować. Nie wiem co za debil to wymyslił. Jednak na szczeście jest furtka. Jeśli pojazd ma powyżej 25 lat ui linia produkcyjna wygasła przed 15 laty to istnieje możliwosc rejestracji go na weterana szos po konsultacji (czytaj opłaceniu) odpowiedniego rzeczoznawcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarenka24 Opublikowano 1 Października 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Października 2004 tak przypuszczalm, że bez opłacenia tych i owych się nie obędzie :/ a przepis o wyrejestrowanych pojazdach to tak jak każdy inny przepis w Polsce - czyli bez sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mazda82 Opublikowano 8 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2004 hej. Jak ja kupowalem Wsk 125kos to tez byla wyrejestrowana i z rejestracja ponowna nie bylo problemu, a i tablicy nie mialem :!: tylko dowod obciety. Co do motorku to jeszcze linki trzeba sprawdzic, zaplon- przerywacz przeczyscic, sprawdzic hamulce czy działają i w jakim sa stanie, lozyska w kolach, gaznik trzeba umyc i przetkac, kranik sprawdzic,tłumik czy nie zatkany, łancuch kable i spinki czy nie zasnidziałe. Panowie przeciez ten motocykl stał 20 lat jak wy chcecie tak odrazu go odpalac? hmmmmmm lubie grzebac przy sprzetach typu WSK i CZ350 bo takie posiadam :mrgreen: sluze pomoca jak by co ja z Krakowa. a co do przywozu to po co laweta? ja swoja przywiozlem w wartburgu tylko kola zdjolem i zaawieszenie przednie wykrecilem. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarenka24 Opublikowano 10 Listopada 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2004 Hmm widzisz u mnie nawet dowodu niet ;) tzn gdzieś pewnie ejst ale nikt nie wie gdzie....z Krakowa to bedziesz miał trochę daleko, bo moto stoi koło Walbrzycha ;) Ja niestety nawet wartburga nie posiadam więc musiałabym go do KAtowic chyba zapchać ;)Wiesz, przydałby mi się ktoś kto się na tym wszystkim zna, sama nie dam sobie rady z przeglądem tych wszystkich rzeczy ;) A WSK-a tylko stoi i czeka aż do niej pojadę ;) i spędza tam kolejne miesiące sama w ciemnej piwnicy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 11 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2004 Wkrótce będę jechał businą do Czech. Zatrzymam się na popas i pojeżdżenie w pipcykowych okolicach (Andrychów), więc jeśli będziesz chciała to nie bedzie problemu z przetransportowniem sprzęta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paho Opublikowano 16 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2004 Czesc....No wg mnie to taka decyzja o wygrzebaniu tego jest naprawde trafna.....jestem tu nowy, ale swoje z 175 już przeszedłem.....a co najważniejsze sprawdź sobie jeszcze jaki masz zapłoń 6v czy 12 v. bo jak zapniesz akumulator 12v do 6 instalacji to będzie mało ciekawa sprawa]:->...A bardziej popieram wersje zbyha..do pewności bym wszystko rozebrał na czesci pierwsze...oczywiście mówie o silniku...... P.s: nawet niewiem czy ten post znajdzie sie tam gdzie trzeba...I DAJ ZNAK ŻYCIA JAK POSTĘPY:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarenka24 Opublikowano 16 Listopada 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2004 jak na razie czekam na PW od Michała odnośnie transportu ;) innych wieści nie ma...aha calkiem niedawno się dowiedzialam, że jak wujek odpalał motocykl 15 lat temu to:1. nie chciał zapalić2. nie wchodzily jakieś biegi3. była wywrotka4. wiećej nie chciał zapalić, wiec wujek zapchał go do piwnicy P.S. Coś czuję, że odremontowanie WSK-i to będzie droga krzyżowa...ale nie rezygnuję, chcę się czegoś nauczyć, co i jak robić przy motocyklu a nie tylko wsiąść i jechać. Nie chce być typową babą nie mającą pojęcia o mechanice ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paho Opublikowano 16 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2004 nie jest źle...remont wsk 175 to pikuś w poównaniu np z junakiem.....moim zdaniem oczywiście...Nie chciał zapalić..hmm....jak jest iskra to zobacz kompreche i ustaw zapłon..Nie ma biegów:D albo sprzęgło coś nie tak w co wątpie jużbardziej licze ze będa to wytarte wodziki.Że wywrotka była to pikuś... Remont wsk to naprawde pikuś....wiec sie niebój będzie dobrze.. Skąd ty w ogóle jesteś?? bo jakby cos to chętnie ponoge bo u mnie nudą wieje:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 17 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2004 Nie chce być typową babą nie mającą pojęcia o mechanice ;) No i dobrze, bo takie sa wkurzające ;) :twisted: Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.