Skocz do zawartości

Sarenka24

Forumowicze
  • Postów

    164
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sarenka24

  1. A mi się to nie chce ściągnąć :wink: a tak bardzo chciałam zobaczyć
  2. Ktoś coś wie o tej firmie? jak się sprawują kombiki tej firmy?
  3. W każdym innym pojeździe tak, ale w tym jakoś trudno mi to sobie wyobrazić jak skręcić kierownicą, gdy sie ma do dyspozycji tylko 1 koło :icon_rolleyes:
  4. :icon_rolleyes: :banghead: tyle to wiem :bigrazz: ale jak to zrobić? poprostu przechylić ciało w dana strone, chyba...tylko po co w tym wehikule ta kierownica?
  5. :icon_rolleyes: no właśnie to mnie najbardziej zastanawia, jak sie tym skręca?
  6. nie o to mi chodziło, bardziej o to jakie firmy jakie mają teraz stawki.
  7. Dochodzą mnie słuchy, że mają się zwiększyć opłaty za ubezp. AC na motocykle, podobno na 25%. Czy ktoś coś wie na ten temat?
  8. Sarenka24

    WSK 175

    MOC a Ty co uważasz o tej wusce z allegro? czy faktycznie pęknięcie na silniku to standart? Wizualnie wygląda ok, ale w środku może być kicha, gość pisze że przez 8/9 lat nieodpalana....hmmm
  9. Sarenka24

    WSK 175

    problem w tym, że ani czasu ani kasy :buttrock: parę setek mogę włożyć, ale jak to faktycznie ma mnie wynieść 2,5 tys to chyba bede musiała chleb ze smalcem jeść żeby na to zarobić ;) ale z drugiej strony, jak nie zrobię jej porządnie to po co mam się w ogóle za nią zabierać? Ale na razie to nie ma co się rozwodzić nad usterkami technicznymi póki nie dokonam dokładnych oględzin. Pozdrawiam wszystkich
  10. Sarenka24

    WSK 175

    :lol: :lol: :lol: no wiec przyszła wiosna i nadcodzi długi weekend...jak tylko dadzą mi wolne w pracy to się wybieram do ojca i ruszam z zapalem do odgrzebywania WSK-i. Na razie nie mam czym przewieźć ale zrobie ogólne oględziny i zdjęcia. Juz ojca pytałam o skrzynie biegów - podobno padnięta, jakiś bieg nie wskakuje...coś czuje że to mnie będzie drogo kosztowac :roll: Po tych oględzinach podejmę decyzję, czy w ogóle warto się za to zabierać.
  11. szczerze gratuluję i życze w takim razie sukcesów w poszukiwaniu nsr a potem to już tylko szerokiej i winklowatej drogi ;)
  12. Sarenka24

    WSK 175

    no może i temat odgrzebany ale nadal aktualny, bo wsk-a nadal w piwnicy stoi nietknięta, a to z powodu braku czasu, chętnych by pomoc ją wygrzebać i braku dodatniej temparatury na dworze. Mam zamiar zacząć działąć jak tylko co nieco się ociepli i jak znajdzie się ktoś chętny żeby mi pomoć w wydobyciu jej, potem już pozostanie ekspertyza jakiegoś fachowaca i można zacząć naprawiać.
  13. Sarenka24

    WSK 175

    ;) Paho - napisałam Ci PW, jak tylko uda mi się odgrzebać motocykl z piwnicy a Michał pomoże mi go przywieźć do Katowic to zaraz zaczynam działać i wszystkich chętnych do pomocy zaangażuję w remont ;) co by na wiosnę był sprawny i gotowy na wojaże ;)
  14. Sarenka24

    WSK 175

    jak na razie czekam na PW od Michała odnośnie transportu ;) innych wieści nie ma...aha calkiem niedawno się dowiedzialam, że jak wujek odpalał motocykl 15 lat temu to: 1. nie chciał zapalić 2. nie wchodzily jakieś biegi 3. była wywrotka 4. wiećej nie chciał zapalić, wiec wujek zapchał go do piwnicy P.S. Coś czuję, że odremontowanie WSK-i to będzie droga krzyżowa...ale nie rezygnuję, chcę się czegoś nauczyć, co i jak robić przy motocyklu a nie tylko wsiąść i jechać. Nie chce być typową babą nie mającą pojęcia o mechanice ;)
  15. hmm to że napisalam na PW świadczy raczej o tym, że nie chcialam pisać na ogólnym forum i własnie siać zamętu, grzecznie napisaalm do niego z prośbą żeby nie obrażał innych użytkowników, niestety Gixer to kawał chama, który nie potrafi normalnie rozmawiać. To że napisałam pierwsza świadczy tylko o tym, że nie chcialam prowadzić jałowej gadki (ja ta teraz) na forum. A Wy dzieciaczki bawcie się dalej w piaskownicy...ja was olewam ciepłym moczem...jeździjcie sobie na swych wypasionych "bóg_wie_czym" i zapychajnie 340 km/h a potem porozmawiajcie sobie na temat mojego kasku - może wam ulży dzieciaczki...wyładujcie się na klawiaturze (bo tylko to potraficie) i zsiusiajcie w pieluszki jak bedziecie widzieć kolejny film z rodzaju SF. P.S. A płacze to ze śmiechu...ubaw mam z was po pachy! pozdrawiam tych normalnych użytkowniów bo z chamami nie da się rozmawiać! teamt zmieszał się z błotem dzięki wam
  16. To że masz GSX- R 1000 nie oznacza, że wiesz wszystko...praktyka ma duże znaczenie ale żeby jeździć na 2 oo musisz chcąc niechcąc zapoznać się z zasadą działania sił dośrodkowych i odśrodkowych oraz innych sił oddziaływania na motocykl, a to po to żebyś się nie zabił na 1 zakręcie. To już najwidoczniej poznałeś skoro żyjesz, a z tego już logicznie wynika, że kiedyś musiałaę "liznąć" coś z zakresu fizyki (może na kursie nauki jazdy?) nie można się wszystkiego nauczyć metodą prób i błędów... I własnie o to mi chodzi, tylko niepotrzebnie zmieszaliście mnie z błotem, co świadczy o tym, że niektórzy są ograniczeni. Nie potrafią normalnie wysłuchać poglądów innych ;) I jeszcze jedno: cały czas mowa o jeździe 340km/h na kole... Nie interesuje nie to że jeździsz na kole 220, bo to zupełnie inna para kaloszy... P.S. To jak pokarzesz tej zilonej i nic zupełnie nie wiedzącej o bożym świecie kobiecie jak sie jeździ na kole przy 340km/h? Bo skoro można 220 to co za problem 340 wyciągnąć na gumie, nie? W przyszłym sezonie co drugi bedzie tak śmigał i jak mnie nauczysz to ja też :lol:
  17. a co ma kask do moich mięśni karku? Czy wy na prawdę nie wierzycie w opór powietrza? i w to że mięsnie mają swoją wytrzymałość? I co takiego złego napisałam, że nie mogę się odezwac w temacie? do Gixer: Tak jak napisałam Ci na PW praktyka to nie wszystko...trzeba jeszcze czasem wiedzieć co nieco z zakresu mechaniki, fizyki itp. Ale je również chętnie jak Adas7 zobacze Twoje wyczyny na gumie,tak jak on jestem z Katowic i mam niedaleko...to moze pokażesz tej niedoświadczonej i zielonej kobiecie o co chodzi z tą jazdą na kole przy 340km/h? I wtedy będe mądrzejsza.... P.S. A gdzie napisałam, że nigdy nie jeździąlm jako kierowca?? Napisałam, że jako kierowca jechalam 120, jako pasażer wytrzymuję tylko do 220km/h.
  18. Spidi, nie dam rady jechać 280, bo nie mam siły trzymać się motocykla ;) a raczej moja mała kobieca postura i słabe mięśnie karku nie pozwolą na to... widziałam, że co mądrzejsi bedą po mnie jeździć, ale wiecie co wisi mi to, bo sami jesteście niewiele mąrdzejsi od swego lewego buta...ale to nic... jeżdże jako pasażer, jak pewnie wiesz (bo odniosłam wrażenie że wiesz zawsze wszystko na każdy temat) pasażer niewile korzysta z tych wspaniałych rzeczy jakimi sa owiewki i przednia szyba!! jako kierowca nie przekroczyłam 120 która w dodatku nie miała cudownych owiewek i szyby... nic nowego nie odkryłeś...sama to powiedziłam.... Jedno co wiedzę na tym forum to, to że każdy z was próbuje wcisnąc swoją "prawdę" i uwazacie, że zjedliście wszystkie rozumy - a to nie zdrowy sposób dyskutowania...i do Twojej wiadomości przeczytałam wszystkie posty w tym temacie...i masz niemiłą przypadłość dyskutowania o wszystkim tylko nie na temat ;) Ci którzy nie macie takiego samego zdania jak Gixer - nie pisać!! to rozkaz szefa! ja już nie piszę, bo się skompromitowałam nie jeżdżąc na gumie 340km/h i mam zero pojęcia o czymkolwiek hahaah pozdrawiam
  19. Wicie co? Nigdy nie jeździlam na kole, nigdy nawet nie widziałam na liczniku więcej niż 220 (a nie widzialam dlatego że ta magiczna sila, zwana wiatrem urywała mi kark) ale wiem jedno, prawa fizyki są jedne i jednakowe dla wszystkich. Mimo, że nie znam się też na fizyce ale znam się na tym, że jak jadę powyżej 220 to głowę mi urywa...nawet nie chcę myślec o tym co by się stalo jakby w ten sposób został potraktowany motocykl. Jedno jest też pewne, że aby mieć o czymś pojęcie trzeba to poznać i w teorri (to na początek) a potem w praktyce...tak jak jest w szkole jazdy...najpierw przepisy,opis działania,co i kiedy robić a potem praktyczna nauka jazdy. Żeby być w jakijś dziedzinie ekspertem trzeba i teoretyzować i praktykować. I jeśłi chodzi o sztukę "motocyklizmu" kluczowymi zasadami są tutaj własnie fizyka a co za tym idzie i areodynamika...więc nie najeżdżajcie na tych, którzy swe wywody opierają na tych naukach, bo się sami ośmieszacie. A stawianie na koło przy 340km/h to totalny obłęd (jak dla nie) prawie jak bajki wyjęte z opowieści tysiaca i jednej nocy...powinnismy może najpierw określić= zdefinioweć co jest dla nas stawianiem na koło...dla mnie jest to celowe działanie motocyklisty mające na celu podniesienie przedniego koła na odpowienią wysokość a nie oderwaniem się od asfaltu przedniego koła na sekundę. Ale co tam mogę wiedzieć, jestem tylko kobietą ;) P.S. Pewnie zostanę zjechana przez co poniektórych ;) P.S. Bo jeśli jazda na kole to te sekundowe oderwanie się od asfaltu to pewnie przeżyłam to wielokrotnie (nie mające nawet świadomości ;) że to własnie to ;) ) pozdrawiam
  20. Sarenka24

    WSK 175

    Hmm widzisz u mnie nawet dowodu niet ;) tzn gdzieś pewnie ejst ale nikt nie wie gdzie....z Krakowa to bedziesz miał trochę daleko, bo moto stoi koło Walbrzycha ;) Ja niestety nawet wartburga nie posiadam więc musiałabym go do KAtowic chyba zapchać ;) Wiesz, przydałby mi się ktoś kto się na tym wszystkim zna, sama nie dam sobie rady z przeglądem tych wszystkich rzeczy ;) A WSK-a tylko stoi i czeka aż do niej pojadę ;) i spędza tam kolejne miesiące sama w ciemnej piwnicy....
  21. Sarenka24

    WSK 175

    tak przypuszczalm, że bez opłacenia tych i owych się nie obędzie :/ a przepis o wyrejestrowanych pojazdach to tak jak każdy inny przepis w Polsce - czyli bez sensu.
  22. Sarenka24

    WSK 175

    Tak, przywiozę ją ale dopiero w połowie przyszłego miesiąca. Narazie nie mam czasu jechać, bo to trzeby co najmniej parę dni poświęcić na odgrzebywanie i ewentualne szukanie dokumentów. Ale znajdzie sie na Górnym Śląsku wcześniej czy później. Narazie fotek nie mam, jak tylko zrobie zaraz umieszczę. tak własnie zamierzam zrobic, tylko konieczne przeróbki i żadnych wieśniackich ozdóbek pseudoczoperowych. Nie wiem w jakim stanie jest lakier i czy rdza nigdzie nie wylazi, (zbyt ciemno tam byo i tylko kawałek jej wystawał spod gratów daltego tak niewiele wiem na jej temat) pozdrawiam
  23. Sarenka24

    WSK 175

    nie wiem dokładnie, ale na boku ma napisane PZL. Mam nadzieję, że wszystko uda sie załatwić z tym dowodem i że jego stan techniczny nie będzie najgorszy. Trochę będzie kłopotu z rozbieraniem silnika, raczej sama tego nie dam rady zrobić, bo jeśli już nawet go rozmontuję to na pewno go już nie poskładam :banghead: dziekuję za życzenia, mam nadzieję, że wytrwać. W każdym bądź razie bedę dawał znać na forum co i jak... oj to mnie na pewno nie starczy palców :/ ale to nie problem sobie zamienić z czegoś innego :banghead: pozdrawiam
  24. Sarenka24

    WSK 175

    Skoro Ty Qler masz problem to ja juz na pewno bedę mieć. Bo własnie się obawaim tego, że nie będę mieć siły ich nacisnąć :/ mialam taki problem w yamashe 400 - to był mój moto na kursie, do tego stopnia było mi ciężko, że zrobiły mi się odciski na dłoni a z czasem bolały mnie wszystkie kości śródręcza, doszło do tego, że w pewnym momencie tak mnie bolały łapy, że nie umiałąm w trakcie jazdy zacisnąć klamki hamulca i wylądowałbym o mało na starze, który stał na placu manewrowym :roll: ale skręciłam kierownicą i tylko zrobiłam niezłego ślizga pod przyczepę stara, bo miaąłm do wyboru: albo pod przyczepę albo na płot. Mam pytanie: czy jeakiś sposób, żeby te klameczki chodziły leciutko?
  25. Sarenka24

    WSK 175

    Ok dzięki :banghead:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...