jazda po lesie

[Judas]

Kiedyś kumpli zatrzymał strażnik, pogadali sobie, dostali jakieś ulotki i każdy w swoją stronę. Jak jechałem z kobitką to trafili nas. Pogadali, żeby po drogach jeździć i miłego dnia. Można? Można... Ale też można inaczej. Nie dalej jak w zeszły weekend z kobietą i kundlem na spacer poszliśmy. Z daleka już słychać, potem widać gostka na kacie. Oczywiście, jak był tuż koło nas to cała pi*da. I po chu*a to było? Psa chciał przestraszyć? Peszek, pies przyzwyczajony. Może przed dziewuchą chciał błysnąć? Też słabo, bo moja w OFFie potrafi dużo więcej niż odwinąć na prawie równej drodze. Pod każdym względem porażka ale jak ktoś się wk*rwi to lament, że ubeki, że kapusie. Mało filmików jak pół wioski z widłami już czeka na tych "co tylko przejeżdżali"? Autorzy tych dzieł jutubowych zapominają tylko pokazać godzinną orkę prawie pod oknami mieszkańców albo na ich polach. ;)

[Kubuś50/125]

Kiedyś kumpli zatrzymał strażnik, pogadali sobie, dostali jakieś ulotki i każdy w swoją stronę. Jak jechałem z kobitką to trafili nas. Pogadali, żeby po drogach jeździć i miłego dnia. Można? Można... Ale też można inaczej. Nie dalej jak w zeszły weekend z kobietą i kundlem na spacer poszliśmy. Z daleka już słychać, potem widać gostka na kacie. Oczywiście, jak był tuż koło nas to cała pi*da. I po chu*a to było? Psa chciał przestraszyć? Peszek, pies przyzwyczajony. Może przed dziewuchą chciał błysnąć? Też słabo, bo moja w OFFie potrafi dużo więcej niż odwinąć na prawie równej drodze. Pod każdym względem porażka ale jak ktoś się wk*rwi to lament, że ubeki, że kapusie. Mało filmików jak pół wioski z widłami już czeka na tych "co tylko przejeżdżali"? Autorzy tych dzieł jutubowych zapominają tylko pokazać godzinną orkę prawie pod oknami mieszkańców albo na ich polach. ;)

Dokładnie tak jak mówisz, choć czasem też jest tak, że nikomu nie przeszkadzajac ludzie maja problem i wychodza z widłami na droge

[Judas]

Mówisz, że zdarzają się oszołomy czatujące z widłami przy płocie, przez pół dnia w radosnym oczekiwaniu, może ktoś będzie przejeżdżać?

W sumie... Jakby popatrzeć na temat o sytuacji gospodarczej to debili nie brakuje. W sumie są ich miliony... :banghead:

[Kubuś50/125]

Mówisz, że zdarzają się oszołomy czatujące z widłami przy płocie, przez pół dnia w radosnym oczekiwaniu, może ktoś będzie przejeżdżać?

W sumie... Jakby popatrzeć na temat o sytuacji gospodarczej to debili nie brakuje. W sumie są ich miliony... :banghead:

Niestety zdarzają sie i tacy :/

[widz]

Ja sobie przed wyjazdem rzucam okiem na tą mapę i kombinuję w miarę możliwości z dala od "ognisk zapalnych"

http://geoserwis.gdos.gov.pl/mapy/

[Natalia Cattiva]

4 godziny temu, widz napisał:

Ja sobie przed wyjazdem rzucam okiem na tą mapę i kombinuję w miarę możliwości z dala od "ognisk zapalnych"

http://geoserwis.gdos.gov.pl/mapy/

Fajna sprawa, milo, ze wrzuciles. 

[harbuz]

Odpada, zezwolenia nikt nie dostanie. Jest tylko jeden wyjątek na tzw. imprezy zorganizowane. Wtedy można dostać na te dni co jest impreza. Mówię tutaj o obsłudze rajdu rowerowego, biegów i tego typu podobnie. Szkoda zachodu. 

[wiciu_r]

Byłem ostatnio w Nadleśnictwie w sprawie pisma o wjazd do lasu. 

Zezwolenia dają w dwóch przypadkach: 

-dojazd do posiadanej ziemi rolnej

-udokumentowane badania naukowe 

Ze względu na RODO nie pozwalają montować kamer do "polowań" na zwierzaki, 

ale jest pewien niuans. Ja chcę kamerkę montować na przejściach zwierzaków przez rzeczkę i tu ta rzeczka 

należy do Wód Polskich, zdaje się plus 50cm od krawędzi skarpy i to nie podlega ich jurysdykcji. 

Poza tym jest zdaje się wolny dojazd do oznaczonych miejsc martyrologii. 

Zwykle są one oznaczone kierunkowymi tablicami, ale u mnie nie wszystkie tablice ocalały 

i można zabłądzić. Ważne, aby się wiedziało że to miejsce tam jest.  Wytłumaczenie podobno uznawane. 

Poza tym trzeba się liczyć z tym, że mandat za wjazd do lasu jest chyba obecnie passe, 

a raczej mogą polować w temacie zniszczenia ściółki bo to koszty kilkadziesiąt razy większe. 

Zgłębiam dalej...