kev21 Opublikowano 7 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2018 Cześć wszystkim, Mam YBR 125 od 3 m-cy kupioną od pierwszego własciciela ma 15 tyś przebiegu model na gaźniku rok 2005 i wczoraj jadąc nagle zaczeła reagować przeciwnie na gaz, tj zwolnila , dusiła się, ledwie dojechałem ostatnie 4 km do domu wolno ją rozpędzająć a w zasadzie "trzymając prędkość" na włączonym ssaniu . Zrobiłem nią juz ok 2,5 tyś bez problemowy moto a teraz lipa. Czy mogę coś samemu sprawdzić ? Dodam, iz mialem malo paliwa i myslalem ze to ten problem ;lecz po dolaniu zero poprawy. Z góry dzięki za info Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damian85 Opublikowano 7 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2018 (edytowane) Widzę tutaj dwie możliwości: 1. Wędrujące syfy z baku. Pamiętaj na przyszłość, aby nie jeździć na oparach, bo syfy mogą Ci zapchać cokolwiek, co znajduje się na drodze od baku do gaźnika - włączając w to gaźnik! 2. Układ zapłonowy - przewody/świeca. Choć bardziej prawdopodobne (wynikające z Twojego opisu) wydaje się to pierwsze. Jednakże jest szansa, że to punkt nr 2. Jeśli jesteś samoukiem, to na Twoim miejscu sprawdziłbym najpierw zapłon, a później przyjrzał się co tam masz na drodze od baku do gaźnika (czy paliwo swobodnie dopływa do gaźnika?) - nie wiem co masz w swoim modelu (jak wygląda kranik, czy są jakieś filtry po drodze itd).Ostatecznie może się okazać, że gaźnik zaciągnął syfy, wtedy bez czyszczenia gaźnika się nie obejdzie. Edytowane 7 Sierpnia 2018 przez Damian85 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kev21 Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Dzięki za info,Wczoraj po pracy próbowałem kupić swiece ale o dziwo nigdzie nie mogłem dostać (fak , pozno bylo i pozamykane) nawet w intercars-ie na zamówienia . Chcialem od tego zacząć bo łatwiej :-) Dzisiaj mam nadziejękupie, jesli to nie to , to dobieram się do gaznika, dam infoNo i Yamaha śmiga elegancko, więc teraz moje rozwiązanie dla innych z podobnymi objawami: NIE JEŹDZIMY NA REZERWIE ! Na początku kupiłem nową świece bo i kasa znikoma i łatwo wymienić, nie pomogło, to samo. Odkręciłem gaźnik, rozkręciłem bez wykręcania śrub które sugerują miejsca regulacji, było w komorze z pływakiem trochę paprochów rdzewnych. Po przemyciu przedmuchałem kompresorem wszystkie dysze etc. skręcone i śmiga jak przed awarią, zrobiłem już 40km i nie zauważyłem nic podejrzanego, jest ok. Będę miał nauczkę na przyszłość. Dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Nie żadne "nie jeździmy na rezerwie" tylko ściągaj bak i funduj mu dokładne czyszczenie bo prędzej czy później znowu będziesz miał to samo ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damian85 Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2018 (edytowane) Nie żadne "nie jeździmy na rezerwie" tylko ściągaj bak i funduj mu dokładne czyszczenie bo prędzej czy później znowu będziesz miał to samo ;) Zgadza się, jeśli w baku jest syf, to najlepiej zrobić czyszczenie, bo syfy i tak będą później z niego wypływać - pierwsza następna jazda na oparach i znów może się coś zapchać. Unikanie jazdy na resztkach to tylko strategia obronna przed zaciągnięciem syfów z baku. Trzeba też pamiętać, że w leciwych moto, gdy bak zacznie rdzewieć, to już nie przestanie. Także "płukanki" będą wymagane co jakiś czas. A pomiędzy płukankami można się tylko bronić przez unikanie jazdy na oparach. Edytowane 9 Sierpnia 2018 przez Damian85 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.