Dzięki za info, Wczoraj po pracy próbowałem kupić swiece ale o dziwo nigdzie nie mogłem dostać (fak , pozno bylo i pozamykane) nawet w intercars-ie na zamówienia . Chcialem od tego zacząć bo łatwiej :-) Dzisiaj mam nadziejękupie, jesli to nie to , to dobieram się do gaznika, dam info No i Yamaha śmiga elegancko, więc teraz moje rozwiązanie dla innych z podobnymi objawami: NIE JEŹDZIMY NA REZERWIE ! Na początku kupiłem nową świece bo i kasa znikoma i łatwo wymienić, nie pomogło, to samo. Odkręciłem gaźnik, rozkręciłem bez wykręcania śrub które sugerują miejsca regulacji, było w komorze z pływakiem trochę paprochów rdzewnych. Po przemyciu przedmuchałem kompresorem wszystkie dysze etc. skręcone i śmiga jak przed awarią, zrobiłem już 40km i nie zauważyłem nic podejrzanego, jest ok. Będę miał nauczkę na przyszłość. Dzięki