CB750 1977 coś hałasuje

[Black_Rider]

Witam,

motocykl Honda CB750K7. Jak byłem na zlocie to zerwałem linkę od gazu (podnoszącą przepustnice). Żeby jakoś wrócić do domu, a daleko nie było to wracałem przu pomocy śruby ustalającej przepustnice.

Linka już wymieniona, chciałem się wczoraj przejechać. Moto normalnie odpaliło, ruszyłem i... no właśnie. Najczęściej przy ok 4000 obrotów coś brzęczało jakby w skrzyni/automacie zmiany biegów. Poza tym motocykl jedzie zupełnie normalnie, tylko ten dźwięk jest tragiczny. Postawiłem moto na centralce, wbiłem bieg i koło samo rusza, ręką nie można go zatrzymać. Jak zatrzymam hamulcem to silnik nie gaśnie. Jak wracałem ze zlotu to wiadomo, że zdarzyło się przytrzymać trochę motocykl na sprzęgle na wyższych obrotach przy zmianie biegu (nie zdążyłbym wkręcić śrubki z powrotem). Może spalone sprzęgło objawia się w ten sposób ?

W jaki sposób sprawdzić, który z podzespołów ma problem ?

Pozdrawiam

P.S: Od razu po teście z kołem wyregulowałem sprzęgło zgodnie z serwisówką. Luz na lince oraz położenie popychacza.

[Adam M.]

Najczesciej brzeczy lancuch przenoszacy naped z silnika na sprzeglo.

Mokre sprzeglo zawsze troche ciagnie wiec kolo tylne moze sie krecic.

Moze rowniz brzeczec lancuch rozrzadu, ten mozna chyba wyciszyc napinaczem.

[Black_Rider]

Łańcuchy słychać oba, ale to swoją drogą. Napinacz regulowałem.

Koło kręci się bardzo mocno, wcześniej tak nie było.

Podobnie z tym dźwiękiem. Zdecydowanie nie jest normalny i wcześniej też go nie było.

Sprobuję wrzucić później jakiś filmik.

[Buber]

No to nie będzie to sprzęgło po prostu?

[Black_Rider]

No to nie będzie to sprzęgło po prostu?

Dlatego właśnie pytałem,czy może się to objawiać w taki sposób.

Mam już filmiki. Nie są pierwszej jakości, ale słychać ten hałaś. Od 12 sekundy:

Tutaj widać jak ciągnie sprzęgło. Klamkę cały czas trzymam na maxa:

[Limo]

Podsumowując, po zerwaniu linki gazu podkręciłeś wolne obroty (śruba ustalająca przepustnicę) tak żeby dało się jechać i mając tak wysokie obroty operowałeś sprzęgłem. Kurde no jasne że spalone!

[Black_Rider]

Podsumowując, po zerwaniu linki gazu podkręciłeś wolne obroty (śruba ustalająca przepustnicę) tak żeby dało się jechać i mając tak wysokie obroty operowałeś sprzęgłem. Kurde no jasne że spalone!

ok, ale w takim razie mógłbyś mi powiedzieć jak powstaje ten hałas ?

[Limo]

Nie mam pojęcia, trzeba rozebrać sprzęgło i tam szukać przyczyny.

[Black_Rider]

Nie mam pojęcia, trzeba rozebrać sprzęgło i tam szukać przyczyny.

Tak też zrobię w środę, ale obawiam się, że problem będzie w skrzyni. :/

[Limo]

Też mogła dostać w kość.

[Adam M.]

Sprzeglo na pewno nie jest spalone wowczas by sie slizgalo a nie ciagnelo.

Natomiast nie jestem pewien czy ktoras ze srub kosza sie nie odkrecila, dzwiek wyglada jakby cos tam ocieralo - metal o metal.

Sprzeglo regulujesz regulacja przy silniku i jesli nie mozesz uzyskac pelnego rozlaczenia, tzn podczas naciskania kopniaka dalej naped jest przenoszony na silnik to trzeba zdjac pokrywe sprzegla i sprawdzic co sie stalo z mechanizmem rozlaczania i z samym sprzeglem ( np zuzycie rowkow kosza i zabieraka powodujace zakleszczanie tarcz ).

Ladnie zachowana Honda i warto nad nia popracowac.

Co sie stalo z linka gazu, normalnie te linki nie pekaja, a jesli cos zaczyna sie dziac to da sie to wyczuc ?

Poza tym tam powinien byc mechanizm dwu linek, jednej ciagnacej w jedna a druga w druga strone o ile pamiec mnie nie myli ?

 

PS to napewno nie jest skrzynia - zeby tam cos sie rozlecialo to musi czegos brakowac, np czujnika luzu.

Kiedys w mojej tego brakowalo, walek sie przesunal i wylecialy zeby na kilku kolach - to o wiele powazniejszy chalas niz na twoim filmie, a mimo to dalej bylem w stanie dojechac do domu.

Taka Honda to w gruncie rzeczy motocykl nie do zabicia, nawet przez bardzo nieswiadomego wlasciciela :).

[Buber]

Mi się kiedyś linka gazu w CB650 urwała - od wrocławia do domu jechałem na "ciągnącej" ;) zamieniłem przy gaźnikach i dodawałem gazu "zamykając" dało radę :)

[Black_Rider]

Sprzeglo na pewno nie jest spalone wowczas by sie slizgalo a nie ciagnelo.

Natomiast nie jestem pewien czy ktoras ze srub kosza sie nie odkrecila, dzwiek wyglada jakby cos tam ocieralo - metal o metal.

Sprzeglo regulujesz regulacja przy silniku i jesli nie mozesz uzyskac pelnego rozlaczenia, tzn podczas naciskania kopniaka dalej naped jest przenoszony na silnik to trzeba zdjac pokrywe sprzegla i sprawdzic co sie stalo z mechanizmem rozlaczania i z samym sprzeglem ( np zuzycie rowkow kosza i zabieraka powodujace zakleszczanie tarcz ).

Ladnie zachowana Honda i warto nad nia popracowac.

Co sie stalo z linka gazu, normalnie te linki nie pekaja, a jesli cos zaczyna sie dziac to da sie to wyczuc ?

Poza tym tam powinien byc mechanizm dwu linek, jednej ciagnacej w jedna a druga w druga strone o ile pamiec mnie nie myli ?

 

PS to napewno nie jest skrzynia - zeby tam cos sie rozlecialo to musi czegos brakowac, np czujnika luzu.

Kiedys w mojej tego brakowalo, walek sie przesunal i wylecialy zeby na kilku kolach - to o wiele powazniejszy chalas niz na twoim filmie, a mimo to dalej bylem w stanie dojechac do domu.

Taka Honda to w gruncie rzeczy motocykl nie do zabicia, nawet przez bardzo nieswiadomego wlasciciela :).

Właśnie coś mi nie pasowało z tym sprzęgłem, bo poślizgu nie mam.

Linki są dwie, zgadza się. :) Niestety ta otwierająca była delikatnie sfatygowana i po prostu już nie dała rady. Solidnie nasmarowałem i planowałem wymianę dopiero na zimę, bo w tym roku już za bardzo przekroczyłem budżet, ale niestety jak widać to nie koniec. Gaźniki całe zregenerowane (uszczelki, dysze i glice), pompa hamulca i zacisk. Zajrzę do sprzęgła w środę, jeśli nic nie wynajdę to oddam motocykl do gościa z okolicy, który ma pojęcie o Hondach. Tych starych też. :)

 

Mi się kiedyś linka gazu w CB650 urwała - od wrocławia do domu jechałem na "ciągnącej" ;) zamieniłem przy gaźnikach i dodawałem gazu "zamykając" dało radę :)

O tym nie pomyślałem niestety. :/

[Black_Rider]

Witam ponownie,

piszę świeżo po powrocie z garażu. Sprzęgło wygląda zupełnie w porządku, co więcej wygląda na nowe. Tarcze delikatnie powyżej standardowej grubości, przekładki ładny metaliczny kolor, żadnych przebarwień. Sprężyny są o 8 mm dłuższe od standardowych. Może przez to mam problem z całkowitym rozłączeniem sprzęgła. Poza tym nie dostrzegam żadnych uszkodzeń. Wszystkie zęby na miejscu. Tarcze pewnie i bez luzów siędzą w koszu.

Jeśli nic więcej nie dacie rady zasugerować, to muszę odesłać moto do mechanika. To już nie na moje możliwości niestety. :/

Pozdrawiam

[Adam M.]

No to swietnie jesli sprzeglo wyglada dobrze.

Czy probowales rozlaczyc sprzeglo i sprawdzic kopniakiem czy nie ciagnie ?

Tak dlugie sprezyny powoduja wiekszy nacisk na tarcze dociskowa, ale rowniez odsuwaja ja od kosza sprzeglowego.

Czy tarcza dociskowa nie zahacza o cos pod pokrywa ?