Skocz do zawartości

[ROZ] SV650 po zgaszeniu nie odpala


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

wczoraj na zawodach vka postanowiła się zes*ać i tuż przed samym startem podniosła mi ostro ciśnienie......

 

Sprawa ma się tak. Silnik chodzi jak zawsze, ciągnie jak zawsze, jego praca jest POPRAWNA. Ale po zgaszeniu już nie chce odpalić. Raz zapali i będzie zapalać zawsze. A raz można kręcić 5 minut i nic, kompletnie nic, zero reakcji. Tak samo na pych.

Jak nie odpali, to nie odpali. Podejdziesz za 2-3minuty, wciśniesz starter, zagada OD STRZAŁA.

Problem występuje również jak silnik jest wystudzony do zera

 

Kompletnie nieregularne momenty występowania problemu. Co jest qwa grane? Jeszcze z takim upierdliwym czymś nie miałem styczności.

 

Wykluczyłem już elektrykę, bo:

- Po odpięciu czujnika sprzęgła, hamulca, killswitcha, czy nóżki silnik w ogóle NIE ZAKRĘCI (a tymczasem kręci ale nie odpala)

- Na pych również nie odpala

 

Co mam sprawdzić, za co się zabrać? Świece? Gaźniki? Zawory?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal problem w elektryce tyle, że nie związany z zasilaniem rozrusznika a samym zapłonem. Kostka modułu zapł., impulsatory, kostki na drodze. Masz immo albo jakiś alarm?

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak immo, brak alarmu.

Właśnie nie wiem do końca czy problem w elektryce. Ostatnio jak po 2 dniach stania motocykl odpalił od strzała, tyle, że tak strzelił z wydechu że sąsiad ze wsi obok myślał, że niemcy wracają....

 

I wczoraj na zawodach to samo, jak go próbowaliśmy odpalić na pych to również strzelił z wydechu. To by sugerowało że problemy zaczynały się już wcześniej (ten strzał z wydechu), a wczoraj na zawodach po prostu zepsuło się na dobre.

 

Ale w sumie nie wiem czy w dobrym kierunku myślowym idę...

 

Gaźniki były czyszczone i synchronizowane na początku tego sezonu. Również wtedy zawory nie wymagały regulacji.

Edytowane przez abrakadabra66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak _Monter_ prawi, problem raczej w elektryce. Strzela pewnie dlatego ze gdy go przeleje i na chwile dostanie iskre to strzeli a gdy nie odpala to pewnie iskry brak. W momencie gdy nie odpala sprawdź czy jest iskra.

Ps. Mam to samo tyle że u mnie znika iskra ale na pych pali od strzała ;) u mnie chyba problem z masą. Będę szukał w wolnej chwili :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniłem czujnik położenia wału czyli impulsator pod lewym deklem (w zasadzie to wymieniłem cały dekiel...)

Problem nadal występuje.

W momencie "nie odpalania" brak iskry na świecy.

Teraz już chyba zdechło na amen....

 

Kable posprawdzane wszystko całe. Moduł zapłonowy? Da się zdiagnozować inaczej niż zamowić drugi i wymienic?

 

Rozrusznik kręci, nie ma iskry na świecy.

Edytowane przez abrakadabra66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się zdiagnozować modułu stricte wyjętego ale zasadniczo metodycznie dotarłeś do niego. Może ma zimne luty, zanim zamówisz to go "otwórz" i pod szkłem pow. szukaj takich cudów:

up169207-_______2.jpg

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę rozebrać modułu, jest zalany jakimś czarnym czymś.

Kupno modułu na podmiankę do tego badziewia to dość droga impreza, czy jest coś jeszcze co może być uszkodzone, prócz modułu żeby sprawdzić ??

 

btw koń zdechł na amen nie odpala.

Edytowane przez abrakadabra66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem po co ale wymieniłem.

Naprawdę jest małe prawdopodobieństwo że padły dwie świece na raz.

W tej układance zostały jeszcze cewki, ale jakie jest prawdopodobieństwo że padły dwie na raz?

 

W zasadzie to sprawdzam iskrę tylko na jednej świecy, ale przecież by odpalił na jeden gar, gdyby ta druga była dobra, czyż nie?

Jutro załatwiłem sobie moduł na podmiankę.

Edytowane przez abrakadabra66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem zażegnany : )

 

Winowajca - stacyjka. Jeden przewód w środku stacyjki oderwał się od lutu. Odpowiadał za dostarczenie sygnału do modułu zapłonowego o próbie odpalania.

Takie gówno, a prawie nie pojechałem przez to zawodów do których przygotowywałem się od marca :banghead: :banghead:

 

aL3mnRm.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...