Skocz do zawartości

Forumowe spotkanie przy zachodniej granicy 2017...


_Monter_
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A ja myślałem że mam przeciwdeszczówki w spoko stanie, a okazało się że potargane i wykruszona guma od spodu :D

 

Jak zobaczycie moją rzeźbę to z litości wrzucicie mi po 50gr do kubka po kawie :D

Dlaczego na świecie żył i czego chciał, dokąd dążył, komu służył - sam nie wiedział. Służył stepom, wichrom, wojnie, miłości i własnej fantazji.

 

 

Primum non nocere.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

toz on chudy jak ten kot z Nietoperka.Tylko,ze sie nie slini(chyba).Dobranoc

 

Wy tu gadu gadu o boczku i ssakach leśnych-ups autostopowiczkach, a mnie znowu nie będzie na spotkaniu. Muszę jutro jechać z moją żoną do szpitala, inie zdążę przyjechać nawet w niedzielę.

Wybaczcie mi.

ps. Dobrej zabawy i wspaniałej pogody życzę.

Lechu,moje serce krwawi z rozpaczy.Znowu sie nie spotkamy.No szkoda,moze mi sie uda podjechac na zakonczenie sezonu w Wolsztynie.Zycze zdrowia dla malzonki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę ma być pogodowo jako-tako, ale niedziela, wg. prognoz, to prawdziwy armagedon z ponadprzeciętnymi opadami deszczu. I to w całym kraju. Tak więc idę pucować moje hiszpańskie dziecko. A na poparcie tezy, że jednak jest to spotkanie motocyklowe, przyjadę w termoaktywnych skarpetkach, a w schowku będę miał kominiarkę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera, słońce świeci. Jadę samochodem, bo nie mam klimy w motocyklu...

Dlaczego na świecie żył i czego chciał, dokąd dążył, komu służył - sam nie wiedział. Służył stepom, wichrom, wojnie, miłości i własnej fantazji.

 

 

Primum non nocere.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera, słońce świeci. Jadę samochodem, bo nie mam klimy w motocyklu...

Diabełku, ja już jestem we wrześniu życia, który jest w dodatku tak rozchwiany pogodowo, jak psychika i stan emocjonalny pewnego naszego forumowego kolegi o dziwnobrzmiącym nicku z trzema samogłoskami w środku. W związku z czym moje stawy, a w szczególności kolana, gdy dowiedziały się o moich planach, stanowczo zaprotestowały przeciwko narażaniu ich kondycji, co dobitnie przekonało mnie o tym, że mają równiej pod sufitem (rzepką?) ode mnie. Więc sam rozumiesz.... :biggrin: . Zresztą, nieważny jest środek transportu, ktory, być może, świadczy o tym, że nie jestem prawdziwym drajwerem, ale cel podróży- w tym przypadku, sam przyznasz, wyjątkowy. :biggrin:

Edytowane przez grizzli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

😂😂😂👏

Być może przywiozę towarzystwo ze sobą w postaci koleżanki z niedaleka. :biggrin:

Jak pojadę autem, a koleżanka się zdecyduje.

A ma być pogodowa ch**nia z grzybnią i podwójną patatajnią. :sad:

 

 

Więc macie być grzeczni i kulturalni, żeby zrobić dobre wrażenie. :biggrin:

 

 

Tzn. się nie skundlić alkoholowo i myć nogi.

 

Nie bedzie.

😡

No nie wiem, czy będzie zachwycona pomysłem... ale skonsultuję. :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak myślałem. :laugh:

 

... i tak padł mit, ostatniego, prawdziwego motocyklisty :biggrin:

Jonaszko, a flaszka dla Ciebie się chłodzi, z zawartością powodująca zupełnie inne, całkiem odmienne stany świadomości, więc ten tego... :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...