lajk Opublikowano 19 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2016 Witam Niedługo sprzedaję swoje Kawasaki ZX6r i w planie mam zakup kolejnego moto a konkretnie celuje w SV 1000,RSV 1000.Poprzednie moto moje gsxf 600 teraz od września jeżdzę zx6r.Macie może jakieś doświadczenia z tymi sprzętami?Czy są rzeczywiście mogą szokować po przesiadce z rzęda.Czy może jednak polecacie litrową rzędówkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fincher Opublikowano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 (edytowane) Nie wiem jak duża SV Ale po przejażdżce na tl1000 (silnik ten sam co sv, tylko strasznie dziki) zachciało mi się V"ki. Jest wielka różnica w porównaniu z rzędem, masz mnóstwo momentu z dołu i motocykl jedzie z każdych obrotów. Nie ma tego że trzeba go wkręcić na obroty żeby ruszył. Trzeba bardziej uważać w zakrętach bo zła praca gazem może mieć straszne skutki, mają dość mocny moment hamujący. Tylko w sv możesz narzekać na zawieszenie. Edytowane 20 Czerwca 2016 przez fincher Cytuj Łoś50>Dragstar125>CBR125>FZS600>FZ6>CBR600>SV650>FZS1000>Versys650>G310r/gs>F850GS>K1600Gt>RnineT Scrambler>R1250GS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 No i oczywiscie pozostaje kwestia $$$... Podane, przez Ciebie SV i RSV to 2 rózne motocykle, osobiście wybrałbym RSV-kę, ale dlatego , że jednym i drugim jeździłem, SV- dla kogoś kto boi sie włoskich motocykli, niestety musi liczyć się ze słabością zawieszenia, bardziej jest pod turystykę, silnik mocny, ale czegoś mu brakuje.....to tak jakby typowy Polaczek w moim wieku nagle zaczął na parkiecie tańczyć breakdance- może i by dał rade, ale z piwnym brzuszyskiem śmiesznie by wyglądał...RSV ( oczywiście chodzi mi o prawdziwą nie turystyka), to typowy sportowiec, jak nie masz doświadczenia, a chcesz od razu pokazać swoje "ja" uważaj bo może zaboleć...oczywiście motocykl wymaga przygotowania pod preferowany sposób jazdy, w tym celu wyposażony jest w pełni regulowane zawieszenia... Mój brat ma RSV 1000 z 2008 roku, na Ohlinsie z przodu, powiem tak, gdyby nie było Ducati to jeździłbym prawdopodobnie RSV 1000, podoba mi się wygar motocykla i jak schodzi z obrotów, ale dla mnie nieco siedzisko za daleko( jakby motocykl był za duży dla mnie), a jak próbuję na maxa zbliżyć się do przodu, szeroki jak w japonii zbiornik rozchyla nieprzyzwoicie me kolana, przez co czuję się ogromnie niekomfortowo....co innego Ducati 999 obojętnie, czy siedzisz bardziej z tyłu, czy przodu, jest bardzo wąski...Ponadto, Ducati ma coś genialnego we wchodzeniu w obroty, jak płynnie i bez zająknienia można praktycznie liczyć krople paliwa dostające się do wtrysków, a także jest motocyklem, w którym naprawdę późno można hamować do zakrętów i o dziwo, delikatne przyhamowywanie w łuku nie wytrąca motocykla z równowagi- warunek oczywiście, że hamulce są 100% pewne ( czyli jak nakazuje serwisówka każdego zresztą motocykla- częsta wymiana płynów i klocków, a także sprawdzanie jakości tarcz hamulcowych), dodam, że pewien myk, pozwala na praktycznie takie samo hamowanie jak hamulcami radialnymi- wymiana tarcz na aftermarketowe+ odpowiednie klocki+ płyn + przeniesienie zbiorniczka nieco wyżej nad półkę - zresztą to podstawowa modyfikacja jeśli chcemy szybko jeździć po torze - a zbiorniczki z węzykami pasują od starszych modeli oraz od nowszych modeli - każdy serwis potrafi zrobic taką zamianę...Jeszcze o jednym napiszę:siedzisko Ducati 999 jest twarde jak deska na postoju, jednak przy długich przejazdach bije na głowę miękkie tapicerowane siedzonka RSV i SV, po prostu d...a tak nie drętwieje i się nie poci( mimo, że podrzewana jest przyz podsiedzeniowy wydech)...999 można robić i 1000 km w 1 dzień, czego nie da się powiedzieć o RSV i SV-ce, no chyba, że jest się wielkim twardzielem.... Ducati 999 do jednego się nie nadaje- do lansu, to motocykl dla facetów w skórze( chodzi o kombinezon), którzy idą do biura w skórze , do kibla w skórze i idą spać w skórze...Lanserzy w rurkach, laczkach, czy krótkich spodenkach, po 1 miesiącu jazdy w mieście, zniwelują do 0 możliwość rozmnażania się i pozostawienia potomstwa( może to i lepiej??) To chyba tyle n/t V-ek lubv L-twinów... Pozdr. J-999 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lajk Opublikowano 20 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 Dzięki za tą rozbudowaną opinię.Słyszałem też,że rzędówki aby postawić na koło trzeba chcieć a litrowe vki samę wstają kiedy chcą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Major87 Opublikowano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 Zależy jaką rzędówkę :P. Mój Bandit nie jest zbyt chętny i trza nieźle je*nąć, żeby się podniósł.Ale że nie da się zrobić 1000km w jeden dzień na SV, a da się na typowym plastiku.... dystkutowałbym :P Cytuj "Suzuki maj motór maj lajf"En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 Znalazłem złoty środek i po Kawasaki też lepiej pasuje niż inne motocykle :icon_razz:6-cylindrówka hahahahhahahahahahhahahhahaha hehe, też jeździłem i powiem że jest miodna chociaż nieco ciężka, ale nadaje się do jazdy i w dzisiejszych czasach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zdzislavo Opublikowano 27 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2016 Mam SV1000 S wcześniej miałem Horneta 900.Ludzie wypisują głupoty na forach jaki to elastyczny silnik itp co jest nieprawdą no chyba że się porównuje z 600.Silnik żeby w miarę się napędzał potrzebuje 3500 obr inaczej zaczyna szarpać łańcuchem wibrować i robi się nie miło , hornetem mogłem się toczyć na 3 biegu i po odwinięciu bez marudzenia ładnie odchodził w sv to nie przejdzie i trzeba w niej częściej zmieniać biegi niż w szerszeniu.Poza tym silnik sv jest ok mając nawinięte te 4000 obr moto fajnie przyspiesza ładnie brzmi można zrobić mod TRE wtedy hamowanie silnikiem jeżeli komuś to przeszkadza się zmniejsza,piec jest żywotny i nie ma z nim większych problemów jedyne co to cieknie wysprzęglik ale można to tanio naprawić i hałasuje kosz sprzęgłowy to już kosztuję więcej ale można z tym żyć jeżeli komuś nie uśmiecha się wydawać 600zł na regenerację.Co do zawieszeń to według mnie dobry kompromis na nasze drogi pewnie na tor zawieszenie mogłoby być lepsze ale Sv to nie motocykl torowy.Hamulce poprawne sporo miejsca nawet dla wysokich wystarczy trochę wyższa szybka i jesteśmy nieźle chronieni od wiatru.Ogólnie Sv1000 to fajny uniwersalny motocykl którym można zrobić jakąś dłuższą trasę,wyskoczyć na tor i pokręcić się po okolicy i w każdych okolicznościach się sprawdzi. fincherByłeś może czerwona tl w niedzielę na żłobnicy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fincher Opublikowano 3 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2016 Mam SV1000 S wcześniej miałem Horneta 900.Ludzie wypisują głupoty na forach jaki to elastyczny silnik itp co jest nieprawdą no chyba że się porównuje z 600.Silnik żeby w miarę się napędzał potrzebuje 3500 obr inaczej zaczyna szarpać łańcuchem wibrować i robi się nie miło , hornetem mogłem się toczyć na 3 biegu i po odwinięciu bez marudzenia ładnie odchodził w sv to nie przejdzie i trzeba w niej częściej zmieniać biegi niż w szerszeniu.Poza tym silnik sv jest ok mając nawinięte te 4000 obr moto fajnie przyspiesza ładnie brzmi można zrobić mod TRE wtedy hamowanie silnikiem jeżeli komuś to przeszkadza się zmniejsza,piec jest żywotny i nie ma z nim większych problemów jedyne co to cieknie wysprzęglik ale można to tanio naprawić i hałasuje kosz sprzęgłowy to już kosztuję więcej ale można z tym żyć jeżeli komuś nie uśmiecha się wydawać 600zł na regenerację.Co do zawieszeń to według mnie dobry kompromis na nasze drogi pewnie na tor zawieszenie mogłoby być lepsze ale Sv to nie motocykl torowy.Hamulce poprawne sporo miejsca nawet dla wysokich wystarczy trochę wyższa szybka i jesteśmy nieźle chronieni od wiatru.Ogólnie Sv1000 to fajny uniwersalny motocykl którym można zrobić jakąś dłuższą trasę,wyskoczyć na tor i pokręcić się po okolicy i w każdych okolicznościach się sprawdzi. fincherByłeś może czerwona tl w niedzielę na żłobnicy ?To jest tl"ka mojego kuzyna. Ja mam fz6. Ale tak, byłem Cytuj Łoś50>Dragstar125>CBR125>FZS600>FZ6>CBR600>SV650>FZS1000>Versys650>G310r/gs>F850GS>K1600Gt>RnineT Scrambler>R1250GS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 14 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2016 Dokładnie tak jest - rzędowy litr będzie bardziej elastyczny niż V. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.