Qadrat Opublikowano 11 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2016 Kurcze no coraz bardziej mi wybijacie z głowy tą 250 Bo sporo osób przez to "przechodziło" i wie jak to wyglądało w praktyce :) Jeśli masz możliwość legalnej jazdy czymś większym to czemu z tego nie skorzystać. 250tka zła nie jest, nada się do dalszych przejażdżek (aczkolwiek wg mnie nadal jest to taki bardziej miejski motocykl). Ale chyba lepiej jechać ze świadomością, że masz przed sobą ciężarówkę, która jedzie 70 km/h, wychylasz się czy nic z przodu nie jedzie, odkręcasz manetkę, w kilka sekund wyprzedzasz i chowasz się na swój pas. Mając słabszy motocykl zrobisz to samo tylko trochę dłużej to zajmie i często jak widzisz gdzieś w oddali, że coś z naprzeciwka jedzie to zaczniesz wątpić czy aby na pewno zdążysz wyprzedzić - a chyba nie ma nic gorszego jak w połowie wyprzedzania się okazuje, że jednak trzeba dać po hamulcach i chować się na prawy pas :) Też kiedyś jeździłem na małych pojemnościach bo chyba jak każdy zaczynałem od 50ccm, potem była 125tka, następnie 350tka i dopiero jak kupiłem 650tkę (Suzuki Freewind, mój pierwszy sprzęt turystyczny, który może nawet Cię zainteresuje) to w końcu powiedziałem "oo tak, tym to można podróżować" bo w końcu wyprzedzanie ciężarówek nie stanowiło wyzwania. Co do utrzymania sprzętu - dasz radę, moja kobieta 160 cm wzrostu i jakieś 55 kg wagi bez problemu śmiga na F650 a na początku też się obawiała :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filipr Opublikowano 11 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2016 Nie sposób się nie zgodzić z powyższym zapisem Qadrata. Pozdr.F. Cytuj https://www.facebook.com/EASRacingTeam/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NinjaSV Opublikowano 11 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2016 Nie boj sie masy, na poczatku pewnie poczujesz ale potem wszystko bedzie okej, mam znajoma ktora na pierwsze moto kupila zr7, a byla sporo drobniejsza niz ty, moze ze 45kg wazyla, niziutka, mimo wszystko nie wyglebila. A ZR7 to juz jednak troche wiecej wazy niz przytoczone powyzej sprzety. Najlepiej niech ci ktos da sie przejechac i zobacz jak ci to pasuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrx95 Opublikowano 11 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2016 Bo sporo osób przez to "przechodziło" i wie jak to wyglądało w praktyce :) Jeśli masz możliwość legalnej jazdy czymś większym to czemu z tego nie skorzystać. 250tka zła nie jest, nada się do dalszych przejażdżek (aczkolwiek wg mnie nadal jest to taki bardziej miejski motocykl). Ale chyba lepiej jechać ze świadomością, że masz przed sobą ciężarówkę, która jedzie 70 km/h, wychylasz się czy nic z przodu nie jedzie, odkręcasz manetkę, w kilka sekund wyprzedzasz i chowasz się na swój pas. Mając słabszy motocykl zrobisz to samo tylko trochę dłużej to zajmie i często jak widzisz gdzieś w oddali, że coś z naprzeciwka jedzie to zaczniesz wątpić czy aby na pewno zdążysz wyprzedzić - a chyba nie ma nic gorszego jak w połowie wyprzedzania się okazuje, że jednak trzeba dać po hamulcach i chować się na prawy pas :) Też kiedyś jeździłem na małych pojemnościach bo chyba jak każdy zaczynałem od 50ccm, potem była 125tka, następnie 350tka i dopiero jak kupiłem 650tkę (Suzuki Freewind, mój pierwszy sprzęt turystyczny, który może nawet Cię zainteresuje) to w końcu powiedziałem "oo tak, tym to można podróżować" bo w końcu wyprzedzanie ciężarówek nie stanowiło wyzwania. Co do utrzymania sprzętu - dasz radę, moja kobieta 160 cm wzrostu i jakieś 55 kg wagi bez problemu śmiga na F650 a na początku też się obawiała :)Dokładnie, nic dodać nic ująć. Dlatego zaproponowałem Suzuki GS 500 F, za 8k można kupić ładną sztukę. Ma owiewki, co naprawdę w turystyce jest przydatne, no i bezproblemowo łapie się na A2. Pancerny 2 cylindrowy silnik, dobry do nauki jazdy i nawet ładny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arez Opublikowano 12 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2016 (edytowane) No tak, ale wszystkie są dławione i później oddławiane i mają w papierach niższą wartość mocy niż realnie i podczas jakiegoś wypadku jak go sprawdzą okaże się, że jeździłam bez uprawnień i tyle będzie w temacie Narazie nie było przypadku aby takowe sprawdzania były przeprowadzane więc nie masz się czego obawiac wiec jak masz możliwośc to bierz wiekszą pojemnosc i smigaj. Edytowane 12 Maja 2016 przez Arez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filipr Opublikowano 12 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2016 (edytowane) Narazie nie było przypadku aby takowe sprawdzania były przeprowadzane więc nie masz się czego obawiac wiec jak masz możliwośc to bierz wiekszą pojemnosc i smigaj. Skąd wiesz, że takiego przypadku nie było? Znasz wszystkie przypadki w Polsce? W takim razie na jakiej zasadzie kierują pseudo 125tki albo pseudo 50tki na powtórne badania techniczne? Policjant jeśli ma wątpliwości, bo np. moto jedzie albo przyspiesza zdecydowanie szybciej niż wskazują na to parametry, to spokojnie może zatrzymać dowód i wysłać sprzęta na badania techniczne. W przypadku zdławionej 600tki jest to mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe. Pozdr.F. Edytowane 12 Maja 2016 przez filipr Cytuj https://www.facebook.com/EASRacingTeam/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anigh Opublikowano 12 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2016 Wolę ze spokojnym sumieniem jeździć sobie zgodnie z prawem :) nie chcę mieć póżniej żadnych problemów jeśli nie daj Boże zrobię jakiś wypadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filipr Opublikowano 12 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2016 Wolę ze spokojnym sumieniem jeździć sobie zgodnie z prawem :) nie chcę mieć póżniej żadnych problemów jeśli nie daj Boże zrobię jakiś wypadek Dokładnie. W przypadku dzwona, to już może być problem. Pozdr.F. Cytuj https://www.facebook.com/EASRacingTeam/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arez Opublikowano 12 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2016 (edytowane) Dokładnie. W przypadku dzwona, to już może być problem. Pozdr.F. Odwrotnie, w przypadku dzwona nie ma się czym przejmować bo powypadkowe moto nikt nie jest w stanie sprawdzić. Co innego właśnie jak pisałeś gdy się ktoś doczepi podczas jazdy, np wyprzedzisz radiowoz zbyt dynamicznie :rolleyes: ale z kilku źródel wiem że to sie nie zdarza, pisano o tym już też na tym forum :rolleyes:, poza tym jest google które odpowie dlaczego to się nie zdarza. Ale oczywiście nie namawiam, po prostu mówię że nie ma się czego bać i jeśli ma możliwość to nie ma sie co spinac. Edytowane 12 Maja 2016 przez Arez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fincher Opublikowano 12 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2016 Odwrotnie, w przypadku dzwona nie ma się czym przejmować bo powypadkowe moto nikt nie jest w stanie sprawdzić. Co innego właśnie jak pisałeś gdy się ktoś doczepi podczas jazdy, np wyprzedzisz radiowoz zbyt dynamicznie :rolleyes: ale z kilku źródel wiem że to sie nie zdarza, pisano o tym już też na tym forum :rolleyes:, poza tym jest google które odpowie dlaczego to się nie zdarza. Ale oczywiście nie namawiam, po prostu mówię że nie ma się czego bać i jeśli ma możliwość to nie ma sie co spinac. Bzdury waść gadasz, sprawdzenie mocy silnka motocykla po wypadku nie jest wielkim wyczynem.Tym bardziej dla TU gdzie sprawa idzie o to czy będą musieli wypłacić grube odszkodowanie czy nie, oni dobrze wiedzą jak to sprawdzić. Cieżko jest tak zgruzować motocykl żeby silnik się rozleciał. Jedyną deską ratunku jest wtedy staranie sie udowodnić że w trakcie dzwona blokada uległa uszkodzeniu i tyle. Cytuj Łoś50>Dragstar125>CBR125>FZS600>FZ6>CBR600>SV650>FZS1000>Versys650>G310r/gs>F850GS>K1600Gt>RnineT Scrambler>R1250GS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arez Opublikowano 13 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2016 (edytowane) To nie takie proste, zresztą poczytaj to i inne fora, wypowiadały się nawet osoby które pracują w TU że NIE PRZEPROWADZA SIĘ KONTROLI MOCY bo raz że jest to prawie niemożliwe, dwa nie jest wiarygodne i sąd może to odrzucić, trzy kosztowne i koszty ponosi TU. W dodatku jeżeli w papierach jest moc zgodna z prawem to WŁAŚCICIEL POJAZDU NIE MUSI ODPOWIADAĆ za zwiększenie mocy, jeżeli nie udowodni mu się tego a rzeczoznawca ustali, że przeróbka mogła mieć miejsce przed zakupem jednosladu. Ale nie róbmy offtopu bo to temat na osobna polemike. Edytowane 13 Maja 2016 przez Arez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 13 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2016 Spowoduj taki wypadek, że ktoś poleży w szpitalu dłużej niż 7 dni albo dozna trwałego uszczerbku na zdrowiu to się przekonasz co może prokurator. Jeśli biegły stwierdzi, że poruszałeś się dziwnie szybko albo będzie miał obiekcje co do parametrów motocykla to w takim przypadku motocykl będzie porządnie prześwietlony i nie myśl, że tam rzeczoznawcy są debilami bez pojęcia. Oni mają wiedzę i im kitu nie wciśniesz, że "blokada mi gdzieś wyleciała podczas wypadku". I tutaj nie ma tłumaczenia "bo ja nie wiedziałem". Jesteś użytkownikiem tego pojazdu i musisz wiedzieć czym się poruszasz oraz mieć na to odpowiednie uprawnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filipr Opublikowano 13 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2016 Pewnie, że jest możliwe sprawdzenie mocy po wypadku. Kwestia, że zazwyczaj się "nie chce" albo jest to nieopłacalne. Natomiast tak jak napisał Quadrat - jeśli stanie się coś poważnego i albo stronie oskarżającej albo broniącej będzie zależało na udowadnianiu czegoś, to takie sprawdzenie jest jak najbardziej możliwe. W przypadku spowodowania jakiegoś wypadku śmiertelnego wystarczy, że ktokolwiek zwróci uwagę na taką możliwość i bardzo wysoce prawdopodobne, że będzie to sprawdzane. pozdr.F. Cytuj https://www.facebook.com/EASRacingTeam/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anigh Opublikowano 13 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2016 A ja jako osoba z małym doświadczeniem obawiam się tego. Poza tym wypadki zdarzają się i najlepszym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arez Opublikowano 14 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2016 Jesteś użytkownikiem tego pojazdu i musisz wiedzieć czym się poruszasz oraz mieć na to odpowiednie uprawnienia. Użytkownik nie musi wiedzieć, że był jego pojazd przerabiany, od tego są odpowiednie zapisy w umowie sprzedazy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.