Skocz do zawartości

Co ma wpływ na spalanie - Yamaha TDM 850 3VD


wojtyla
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

hahaha widać na dłoni jak działa sfora krzykaczy. Spotkałem już takich mechaników, którzy "wolą" zawsze zakładać coś nowego.. od strony mechanika wygląda to inaczej i od strony użytkownika również. Jeszcze raz przypominam, że zadałem pytanie czy coś da się zrobić z używką. I proponuję tu wstrząśniętym moim problemem "mechaników" i "doradców" żeby odpowiadali na pytania tam gdzie prosi się ich o to, np. co warto zrobić kupić nowe czy reanimować stare itp. Domyślam się, że ilość postów na Waszych kontach jest dla Was istotna, ale Panowie nic na siłę naprawdę. Jak chcecie rzekomo pomagać to róbcie to tam gdzie ta pomoc jest potrzebna. A jeśli chodzi o problem to wyobraźcie sobie, że mechanik złożył wszystko na starych częściach, delikatnie klepnął kolektory i wszystko hula aż miło. A jak się okaże że króćce będą oddychały drugim płucem - i tu uwaga ażeby uspokoić moderatora - to założę nowe. Jak na moderatora tego forum, takie teksty, no nie wypada...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtyla, jesteś niereformowalny, a dyskusja robi się jalowa. Owszem, mechanicy 'wolą" wymieniać na nowe, bo druciarstwo to strata czasu, ktory w warsztacie tani nie jest, a do tego nie skutkuje pożądanymi efektami, w związku z czym klient, bywa, i tak wraca wku.wiony albo trzeba takiego pajaca ściągać z trasy. Więc albo robi się coś dobrze, albo wogole, nie sluchając sugestii filozofow-badaczy internetu. A jeśli hobby przerasta możliwości finansowe takiego delikwenta, niech drutuje sam, albo zmieni motocykl na zabawę, ktora jest zdecydowanie tańsza i jest w zasięgu jego możliwości. Akurat twoje podejście niespecjalnie mnie dziwi, bo taki typ klienta co jakiś czas się u mnie przewija, więc jestem z ich istnieniem oswojony. A c o do nabijania postow-w moim przypadku nie trafiłeś. biorąc pod uwagę moj staż na forum i ich ilość. :)

Pozwolisz, że zakończę dyskusję,ponieważ nic już do tematu nie wnosi. :)

Edytowane przez grizzli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem napisać dosadnie koledze wojtyle, ale wszystko zostało już powiedziane.

Ale żebym nie był gołosłowny, polecam wrócić do lekcji chemii i właściwości tworzyw sztucznych.

 

A tak na marginesie, to przekonasz się kiedyś na własnej skórze, jak taka prowizorka i rzeźba w gównie rozdupczy Ci się 800 km od domu. Wtedy dopiero zrozumiesz, że wymiana niektórych elementów finalnie wychodzi taniej, niż holowanie trupa do domu. No chyba że planujesz jeździć motocyklem wyłącznie w koło komina...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Jeszcze raz przypominam, że zadałem pytanie czy coś da się zrobić z używką. I proponuję tu wstrząśniętym moim problemem "mechaników" i "doradców" żeby odpowiadali na pytania tam gdzie prosi się ich o to, np. co warto zrobić kupić nowe czy reanimować stare itp.

 

 

W goracej wodzie zmiekna ale na chwile jak wystygna to znow beda twarde.

 

 

Zakładaj nowe króćce. Tanie nie są ale to bardzo ważny element dolotu.

 

 

....Są jakies patenty typu powlekanie klejem ale to rzeźba w gównie. Te elementy muszą być giętkie bo widać jak pracuja na zapalonym silniku....

 

 

 

Myślę że to rzeźbienie w gównie, podobne do "uszczelniania" króćców silikonem. Sam sprawdzałem kilka razy, że to strata czasu, nerwów i często też pieniędzy.

W jednym przypadku nie mogłem znaleźć nawet używanego króćca do modelu który mam, bo jest bardzo rzadki w europie. Nawet sprowadzanie z USA wiązało się z kosztami około 100 funtów. Zacząłem więc kleić i sra* się z tym króćcem, aż w końcu okazało się że lokalny dealer hondy załatwia takie w 2 dni za 30 funtów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie napisałem jasno że zdaje sobie sprawę żeby wymienić tego typu części na nowe. A kolego grizzli musisz zakodować że i Ty chybiłeś... nie jestem takim typem klienta. To nie jest moje pierwsze wozidło na dwóch kółkach, i wiem, że to świnto prawda:) że można stanąć 800 km od domu:) Nie dolewajmy oliwy do ognia, więc chodźmy na pifffkoo i piona. Nie denerwujmy się już chopaki!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...