Skocz do zawartości

Odpowietrzanie silnika Junaka i problemy z tym związane


Randy T.
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja w swoim Janku mam silnik z M07.U mnie kanał przewietrzający ma ujście nad iskrownikiem,z prawej strony wspornika mocowania silnika.Problem był taki,ze pary oleju brudziły mi sinik,więc w ujściu tego kanału zrobiłem patent z rureczką,która ma ujście w małym zbiorniczku,przyczepionym u spodu ramy.Raz na jakiś czas zbiorniczek jest opróżniamy.Więc w zasadzie u mnie problem z odpowietrzaniem silnika nie występuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc!

 

U mnie podobnie silnik jest z M07. Kiedys mialem z tym problem. Olej z odmy lecial i to prawie ciurkiem ( po rozgrzaniu silnika ), mimo prawidlowego ustawienia kola posredniego napedu pradnicy. Silnik byl po remoncie szlifie, itd... a mimo to sieklo i cieklo :x

Okazalo sie potem, ze to byla wina nowych pierscieni, ktore nie spelnialy swej funkcji uszczelnienia, no i byly przedmuchy... a wszystko bylo niby nowiutkie...

Tak te ,,dzisiejsze" pierscienie w przewazajacej czesci sa do niczego.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No z tego co widze to mimo_ck ma rzadko spotykany model silnika M07...

Ty Wulkan masz typowy, bo w silniku mimo_ck koło pośrednie zupełnie nie gra roli w procesie odpowietrzania. Miałem podobny problem co Ty mimo że były w nim różne tłoki i cylindry. Po prostu silnik wyrzucał niesamowite ilości oleju przez odpowierznik, sposobem na to okazało się wprowadznie w wylot, wężyka od paliwa który tam ciasno wchodził i wyprowadzenie go do filtra powietrza w lewej puszcze. Szkoda, że sprzedałem ten silnik bo nie zdążyłem sprawdzić co było tego przyczyną (a dodam że stało się to nagle). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc!

 

No nie tak calkiem typowy, ujscie u mnie jest w lewej pokrywie, silnik ma ,,zamki" w obudowie karteru, stara niske olejaow ( 8 srob ) - ale chyba Pipcyk cos o jakiejs innej misce olejowej mowil... .I do tego naturalnie brak nadlewu oslony lancucha.

A problem tego ciekniecia siee rozwiazal po zmianie pierscieni, zadnych usprawnien w tym temacie nie robilem. Teraz to tylko silnik w poblizu ujscia jest troszeczke ,,tlusty" :D

Ale to tyle.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jak dla mnie Wulcan to jest to typowy często spotykany rodzaj karterów, jest ich chyba najwięcej. Generalnie najczęściecj spotykanymi są dwa rodzaje, a mianowicie ten co Ty posiadasz i ten z nadlewem i odpowietrzaniem na łańcuch. Te tzw. nietypowe mają zupełnie inny kształ odlewu i widziałem ich już conajmniej 4 rodzaje (pomijając te dwa o których pisałem wyżej). Różniły się miedzy sobą diametralnie inną konstrukcją karterów oraz szczegółami takimi jak miejsce odpowietrzania, rodzaj stosowanych wałów no i głowica oraz gaźnik Amal o przelocie 25mm. Poza tym napęd na iskrownik na 4 szpilki i blacha na 3 szpilki zamiast korka z siatką filtrującą w zbiorniku oleju. Oczywiście nie napisałem tu wszystkiego. W mojej okolicy są dwa w pełni sprawne silniki tego rodzaju, bądź co bądź rzadko spotykane już dzisiaj.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No,to ja właśnie jestem posiadaczem takowego silnika,Randy.I mam mały dylemat właśnie z filtrem oleju.U mnie pod silnikem idą dwa kanały do filtra,a nie jeden.Nie wiem jak to opisać,ale chodzi mi mniej więcej o to:w podstawie filtra są dwie dziurki-jedna wchodzi do środka,do wnętrza filtra,do rurki z siatki,a druga ma ujście obok na zewnątrz siatki.Z tego wynikałoby,że olej pobierany ze zbiornika powinien być przez pierwszą dziurkę,tak żeby osady pozostawały w zbiorniku,a z powtotem do zbiornika przez drugą,mającą ujście za siatką filtra.Filtr jest tak zbudowany(kołek ustalający),ze nie da się go ustawić "na odwrót".I w tym problem-kanał,którym olej pobierany jest ze zbiornika,lączy się z drugą dziurką,a kanał zwracający olej do zbiornika z pierwszą,tzn.olej wpływa do środka filtra i wypływa przez niego do zbiornika.Wszystkie zanieczyszczenia gromadzą się wewnątrz filtra,a nie w zbiorniku.A otwór,którym olej jest pobierany,ma wylot wprost do zbornika,nie ma już żadnego zabezbieczenia.I to mnie martwi,ponieważ na dnie zbiornika gromadzi się np.szlam,i boję się,że może się dostać do zbiornika oleju.

Czy to normalny uklad w filtrze,czy może ktoś coś pomieszał9ale nie widzę,żeby było coś kombinowane).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"...Czy to normalny uklad w filtrze,czy może ktoś coś pomieszał ale nie widzę,żeby było coś kombinowane)."

 

Witam

 

No niestety mimo_ck ale jestem pewny, że wszystko u Ciebie jest tak jak było zrobione w fabryce. O ile masz egzemplarz taki z jakim się spotkałem to nie ma możliwości wyjęcia siatki filtrującej bez kompletnego demontażu silnika i wydaje mi się, że właśnie dlatego układ kanałów jest u Ciebie taki a nie inny czyli odwrotny do późniejszych modeli. Zapewne chodziło o to, żeby przy spuszczaniu oleju wszystkie zanieczyszczenia zgromadzone wewnątrz siatki były porywane przez wypływający olej. Przyznaję, że nie jest to szczęśliwe rozwiązanie no i sama fabryka też się o tym zorientowała skoro w późniejszych modelach jest już odwrotnie. Na pocieszenie mogę powiedzieć, że wbrew pozorom nie jest to zawodny system jeśli wymieniamy olej co 2000-4000. Mój kumpel jeździł z takim silnikiem na oleju Lotos i nic się mu złego nie przytrafiło. Ale jak się tak boisz tego silnika to możemy się zamienić :D . Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z odpowietrzeniem zrobionym w korku glowicy znad popyczacza zaworowego i odprowadzeniem do filtra oleju----- :?: uzupelnienie odmy, minimum przerobek(dziura w korku) najmniejsza ilosc oleju w calym silniku :?:

 

 

:?: :?: :?: przepraszam ze w temacie odmy, ale w temacie junaka na motocyklach nikt sie nie pofatygowal, a chce koniecznie zasiegnac tych informacji:

1)czy w blotnik M-10 wejdzie opona 4.0?

2)czy M-10 miewaly takze ramki lampy przedniej bez "daszka"?

Jeszcze raz pardon za mieszanie tematow, ale na temacie junaka nic sie nie dzieje :?: :?: :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Randy wg. strony Jacota ( poparte dokumentacja jakas ) waly unowoczesniono ( ok.1961r. ) od nr silnika 024150, zmieniono wstalanie polowek karteru z zamka na tuleje, wprowadzono nadlew do oslony lancucha + odpowietrzanie silnika, zmnieniono ksztalt i mocowanie miski olejowej i poosiowy docisk pradnicy od nr silnika 029951.

 

Tak wiec najwiecej silnikow jest tych ,,typowych" M10 - tek.

Moj oryginalny silnik ma nr. 021*** ( rp. 1960), ale tez posiadam, identyczny w budowie z moim silnik o nr. 010***, a ten to pochodzi najpewiej jeszcze z roku 1959. A ma juz tylko 3 sroby mocowania polowek silnika w miejscu skrzyni biegow.

 

Silnikow tych ,,prawdziwych" M10 wyprodukowali na pewno nie mniej nioz 092***, na pewno, po bosiadam wlasnie taki karter z takim numerem fabrycznym.

A walsnie, ciekawe ile tych silnikow naprawde wyprodukowano...

Skoro Junakow niewiele ponad 90tys.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc!

 

Opona 4.0 zmiesci sie na pewno z tylu ( a z przodu to po co ktomu taki rozmiar? ).

Co do daszkow, to oryginalne Junaki mialy przewaznie ramki bez tzw. daszkow.

Daszki ( jak ustalono na liscie dyskusyjnej Junaka - goraco zapraszam 8) ) byly montowane tylko w nielicznych egzemplarzach, a pojawily sie na fali ,,daszkowej" mody w latach 60-tych. Naprawde ramka z daszkiem to dzisiaj juz wielka rzadkosc. ( nie mylc z daszkami od ,,ruskow" )

Takze na pytanie Karola: Junaki mialy ramki bez daszkow, ale miewaly ( z rzadka ) takze ramki z daszkami.

 

Jesli taki masz, to sie ciesz. 8) 8) 8)

Jesli chcesz takowa ramke esprzedac, to juz masz klienta :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Wulcan, to co napisałem to najprawdziwsza prawda, gdyby tak nie było to w ogóle bym głosu nie zabierał. Wierz mi, że widziałem silniki z początku produkcji które posiadały amortyzator na prawym czopie wału, a wg fabrycznych danych które tam nie wiem skąd wyciągnął Jacot miało go nie być. I co Ty na to??? Nie powiem Ci teraz jaki on ma nr ramy i silnika bo nie pamiętam ale niedługo to sprawdze bo gość mieszka na drugiej ulicy, tak czy inaczej jest on bardzo niski. Cały motocykl został wyciągnięty spod schodów kilka lat temu, a przeleżał tam wiele lat tylko z przebitą dętką!!!. Głowica ma inny odlew niż te co zwykle się widuje, gaźnik Amal, lewa pokrywa z zupełnie innymi nadlewami których znaczenia nie mogłem zidentyfikować bo właściciel nie był skory do demontażu, natomiast udało mi się zerknąć do sprzęgła i okazało się równierz, że inne są tarcze i kosz niż te co są spotykane powszechnie. Gdybyś się przyglądnął na zdjęcia z książki Junak M10 (tej z brązową okładką to stwierdziłbyś że pokzują tam modele i M07 i M10 i widać niektóre szczegóły o których tu mówię). Przypomniało mi się też, że mój kumpel ma Junaka M10 z ostatniego roku produkcji i ma wał bez amortyzatora (silnik nie był wcześniej rozbierany!). W tym ukłdzie moje zdanie jest takie, że nie warto brać za pewnik informacji o tym który model posiadał to czy owo od takiego numeru a wcześniejsze nie. Musiałbym zobaczyć Twój silnik żeby stwierdzić czy to rzadki model o jakim pisze czy zwykły których akurat w mojej okolicy jest od groma. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Z wypluwaniem oleju przez tzw. odmę może być związana jedna sprawa. Uszkodzony zawór zwrotny pierwszej sekcji (osuszającej ) pompy oleju lub znaczne uszkodzenie tej właśnie sekcji. Przy pierwszej sytuacji olej ze zbiornika głównego podczas postoju motocykla spływa z powrotem do miski olejowej i podczas rozruchu silnika jest go taka ilość że nadmiar rozbryzgiwany jest w dużych ilościach przez koła zębate i z odmy będzie ciekło. Przy bardzo uszkodzonej sekcji osuszającej pompy oleju pompa nie daje rady osuszyć miski olejowej i dalej sytacja tak jak powyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co się orientuję, to pierwsze silniki jednak miały sprzęgło przeciążeniowe na prawym czopie, miały też Amale, iskrownik na 4śruby inny korek oleju i nie wiem czy nie inną miskę olejową (kiedyś miałem okazję piaskować taki karter), miały też na pewno kryty kosz sprzęgłowy, kryty, tzn: taki, w którym nie były widoczne zamki zewnętrznego zabieraka tarcz, no i inne tarcze, inną głowicę, tzn z krótkimi wałkami dźwigienek zaworowych (krótszymi o jakieś 15 -20 mm, dokładnie nie powiem). W nadwoziu, wyróżniały się osprzętem angielskim na kierownicy, zbiornikiem od WFM ( był on produkowany na bazie wytłoczek od zbiorników WFM, ale to nie były dokładnie te same zbiorniki) i półbębnami, swoją drogą, po chromowaniu, chyba najładniejszymi piastami na świecie ( ach te falbanki :D , nawet w ameryce takich nie mają).

Z tego co mi wiadomo, to sprzęgła przeciążeniowe przestano montować w późnych 10-tkach, tak chyba od '64, ale jak mówił Randy, to nie reguła. Pod koniec produkcji wymiatano magazyny, więc zdarzają się silniki z tymi elementami (np. mój), jak i bez.

Jeśli chodzi o odpowietrzanie, to to co mówi Pipcyk o pompach i zaworach zwrotnych to święta prawda, wyremontujcie pompy a przestaniecie brudzić świat olejem i zaznaczać (jak pieski) wszędzie swoją obecność, a przy okazji i wał dłużej pochodzi i inne części też.

Ja w swojej dziesiątce, przerabiałem odpowietrzanie z dwóch powodów: po pierwsze, jakoś dziwnie ono pracowało, tzn, jak było oryginalne, na łańcuch (jedyny na świecie taki patent ze smarowaniem łańcucha-niech go szlag), sprawiało wrażenie, jakby było za mało wydajne, zapchane, wynikiem czego zawsze na jakiejś srubie w lewej pokrywie dmuchało. Po drugie i najważniejsze, ja nie posiadam żadnej osłony łańcucha, bo po prostu żadna się nie mieści, więc zawsze łańcuch był smarowany, za łańcuchem całe koło razem z oponą, błotnik i ja także ( o konkretnie prawy pośladek po dłuższej jeździe). Miałem dość tego brudu, więc poprowadziełem odpowietrzanie do zbiornika oleju. Może ktoś się zdziwi, zaprotestuje, ale mimo wszystko jest to dobry patent, sprawdził się. W korku zbiornika oleju, zamiast brakującego bagnetu wywierciłem otwór i zrobiłem gwint M8, odpowiedni kruciec załatwił sprawę. Reszty dopełnił przewód igielitowy z małym filtrem na końcu. Działa bez zarzutu i nie brudzi, nawet po ostrej (jak na junaka to bardzo ostrej) jeździe. Jeżeli chodzi o olejenie, to zastosowałem filtr oleju i kapsel na czop wału z bezpośrednim przyłączem do pompy. Dla Randy'ego mam zagadkę, niech zgadnie gdzie jest filtr oleju, nadmienię że jest to pełnoprzepływoy filtr, od Cinquecento (dzięki za fotki, napiszę przy najbliższym posiadaniu wolnego czasu).

Aha, i jeszcze jedno ja mam nr silnka 92274, czy ktoś przebije (junak '65), może dowiemy się kto tym razem ma nie najstarszy silnik, ale najmłodszy na forum. :D

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...