Skocz do zawartości

regulator napięcia ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Niecały miesiąc temu kupilem Yamahę FZR600 genesis (3HE) z 94r. 2 dni temu podczas przejażdżki motor zgasł. Jak się okazało spalił się głowny pojedynczy bezpiecznik, który jest schowany pod lewym plastikiem. Był to bezpiecznik 10. Nie mialem akurat takiego przy sobie wiec wlożyłem 15. po przejechaniu kilometra na wyzszych obrotach to samo. wyminilem na kolejną 15. po przejażdżce na niskich obrotach (ok. 5km) motor chodził bez zarzutów. Dla spróby dałem mu pod odcine i znow się spalił. Tym razem założyłem 30 i dojechałem do domu bez problemu (ok.11 km) podczas jazdy czasem dawałem mu pod odcine ale juz bezpiecznika nie paliło.
Dziś siadłem na moto, pompy się załączyły wszystko ok. podczas jazdy na wyższych obrotach motor dławil się lekko. Po przejechaniu 15km zgasiłem go, odpalilem, rozrusznik ledwo kręci, wyglądąło to na brak prądu/ ładowania. odczekałem 15-20 minut, odpalił normalnie. Tak jakby akumulator przez ten czas lekko się podładował. Przejechałem się 500m, zgasiłem znów To samo. Nawet odcięcia zapłonu bardzo teraz nie słychać jakby mu brakowało z te pol tysiaca obr do odciny. Co może być przyczyną tego:
- dławienia się
- rozladowanego akumulatora podczas jazdy,
- palenia bezpiecznika
Akumulator jest nowy, uzytkowany przez 2 miesiące
Może to regulator? Nie mam możliwości zawiezienia moto do znajomego mechanika bo go aktualnie nie ma a do Januszy motoryzacji, którzy szukają dziury w całym i myślą tylko jakby naciągnąć ludzi raczej podziękuję.
Nie mam też miernika prądu ale do jutra postaram się ogarnąć :)
poprzedni właściciel mówił, że jemu też spalił się ten bezpiecznik ale tylko raz.
Może to być regulator napięcia na wyjechaniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziel się z nami wynikami jeśli sam będziesz miał wątpliwości

http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/133793-problem-z-ladowaniem-krok-po-kroku/

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam podobny problem, na początku motocykl odpalał ale w czasie jazdy jak włączyłem światła to zgasł a więc je wyłączyłem i dojechałem do domu, schowałem moją Yamahe fzr 400 w garażu i następnego dnia już nie dał rady odpalić :dry: przekręciłem kluczyk i nacisnąłem na starter ale zaczęło strzelać w przekaźniku startera i opadł z sił tak jakby akumulator sie rozładował, a więc podłączyłem go pod prostownik choć nie powinnem i odpalił .... ale co z tego jak nie mogę włączyć świateł bo gaśnie czyżby nie ładował ?... czy możecie pomóc ? co mam do wymiany ? :angry: poza tym czy to jest normalne że na ramie jak sprawdzałem miernikiem mam plus, oraz minus? czy nie robi to spięcia w jakiś sposób ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny problem, na początku motocykl odpalał ale w czasie jazdy jak włączyłem światła to zgasł a więc je wyłączyłem i dojechałem do domu, schowałem moją Yamahe fzr 400 w garażu i następnego dnia już nie dał rady odpalić :dry: przekręciłem kluczyk i nacisnąłem na starter ale zaczęło strzelać w przekaźniku startera i opadł z sił tak jakby akumulator sie rozładował, a więc podłączyłem go pod prostownik choć nie powinnem i odpalił .... ale co z tego jak nie mogę włączyć świateł bo gaśnie czyżby nie ładował ?... czy możecie pomóc ? co mam do wymiany ? :angry: poza tym czy to jest normalne że na ramie jak sprawdzałem miernikiem mam plus, oraz minus? czy nie robi to spięcia w jakiś sposób ?

Kuźwa :banghead: ...a przeczytałeś to co wyżej napisałem?

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najwyraźniej nie. ponieważ porady zostały zamieszczone w linku - temat zamykam, autora proszę o zapoznanie się z nimi ze zrozumieniem i zastosowanie, jeśli zechce skorzystać

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...