Dzieci na motocyklu

[Motomaniaczka13]

ja jeżdze... niestety... strach, ale nie bedę podążał tępo za tłumem jak ostatni baran...

 

Ja sie oduczam. za duze ryzyko. I po co? Zeby byc gdzies pol godziny szybciej. nie ma sensu. Szczerze mowiac mocno mnie tez sprowadzila do pionu jazda w trudnych warunkach na specjalnych torach jazdy do tego przeznaczonych. Polecam taka "lekcje".

[heniek128]

Je jeżdżę aktualnie na motocyklu 100% przepisowo jak jest 50 to jadę 40. Jak 20 to jadę 10. Zawsze!

[_Ra_]

My tu się rozwodzimy, a jak widać poniżej problem zależy mocno od kręgu kulturowego i osobistego nastawienia.

 

(Dla podgrzania dyskusji :biggrin: )

[ntech]

My tu się rozwodzimy, a jak widać poniżej problem zależy mocno od kręgu kulturowego i osobistego nastawienia.

 

To bardzo praktyczna metoda.

Sam tak woze dzieciaki. Ale nie w ruchu ulicznym i nie szybciej niz 20-30.

[_Ra_]

Na zdjęciu niewidoczny jest dość gęsty (według naszych standardów) ruch uliczny i prędkość około 60km/h :)

[Motomaniaczka13]

Ale ten koleś - kierowca to jest cwany. Sam założył kask, a dzieciom to juz poskąpił ;) A tak serio, to na szczescie u nas byloby to nie do pomyslenia. Choc slyszalam opowiesci rodzicow, jak mowili, jak nas wozili w syrence czys tarej skodzie. Bez pasow (o fotelikach nie wspominajac), bez zadnego zabezpieczenia, luzem. Czasy sie zmieniaja.

[_Ra_]

Kierowca ma kask, bo tego wymagają lokalne przepisy. Gdyby nie miał, to by się policji naraził :D

[Motomaniaczka13]

Nie no sztos. Ciekawe czego się trzyma ten pierwszy dzieciak. A swoją drogą, to tam tak kurs z jazdy w trudnych warunkach mają na co dzień na ulicy :D

Ciekawe jak wygladaja statystyki wypadkow i kolizji drogowych. I czy ktos to w ogole zglasza? :) Pewnie sie otrzepują i jadą dalej ;)