Nie potrafię się zdecydować...

[Limo]

W takim razie ponawiam pytanie. Dlaczego nie przerobiłeś fazera? Przecież będzie wyglądał tak samo kozacko jak sv w owiewkach które sobie wymodzisz.

 

Natomiast jeśli chodzi o te litry z Poznania, to pewnie byłeś w grupie C, gdzie jeżdżą ludzie zaczynający przygodę z torem. Jak dla mnie to nie ma się co z nich śmiać, każdy kiedyś zaczynał. Nie dziwię im się że odpalają na prostych, po to mają litry pod dupami. A że w zakrętach jeszcze muszą się sporo nauczyć, to każdy tak miał na początku.

[Gość komandosek]

Nie kupuj srada 750, po cholerę. By jeździć nim jak za przeproszeniem ci*a? Kup coś mniejszego, słabszego.

[spiwor]

W takim razie ponawiam pytanie. Dlaczego nie przerobiłeś fazera? Przecież będzie wyglądał tak samo kozacko jak sv w owiewkach które sobie wymodzisz.

 

Natomiast jeśli chodzi o te litry z Poznania, to pewnie byłeś w grupie C, gdzie jeżdżą ludzie zaczynający przygodę z torem. Jak dla mnie to nie ma się co z nich śmiać, każdy kiedyś zaczynał. Nie dziwię im się że odpalają na prostych, po to mają litry pod dupami. A że w zakrętach jeszcze muszą się sporo nauczyć, to każdy tak miał na początku.

Z tym wyprzedzaniem, byli szybcy, podejrzewam, że miałem tę przewagę, że nie bałem się zgruzować sprzęta przez to mogłem jechać na granicy a nawet ją przekraczać. Wcale się z nich nie śmieję, cieszę się, że dałem radę.

 

Fazerka nie ma w wyglądzie takich smaczków jak sv - rama czy silnik V, po za tym proste - brak kasy, została skazana na zajechanie, a trzeba przyznać, że się nie daje bestia.

Edytowane 19 Października 2015 przez spiwor

[Limo]

Hmm, jak nie masz kasy to tym bardziej nie kupisz sv, a owiewki to kilka stówek. Ramy i tak nie będzie widać jak będziesz kogoś wyprzedzał w dużej patelni. Ja bym przerobił.

[ernestZL]

Ja jak dobrze pójdzie to jutro zakupię właśnie sv650 na karting od czasu do czasu. 3kpln, podobno gotowa do jazdy :) Się zobaczy.

[spiwor]

Dlatego w pierwszym poście napisałem jakbym miał kasę ;)

 

A po torze nie tylko się jeździ, po sesji odstawić moto przy trawie koło prysznica, samemu wziąć prysznic by się ożeźwić po wypalonej adrenalinie i energii, położyć kurtkę na trawie, walnąć się na niej z głową na kasku tak żeby patrzeć na strzelające od stygnięcia moto i z bananem na gębie myśleć - jesteś zajebiste moto tyle frajdy dajesz łojąc tyłki innym...

 

Tak było, a jakby jeszcze ktoś podszedł i docenił przeróbkę to chyba wyższy poziom szczęścia. Bo jak miałem wypucowaną MZ na zlocie i wśród innych była najbardziej oblegana to uczucie było całkiem niezłe ;)

[Limo]

Czyli standard, dużo gadania tylko nic z tego nie wynika.

Nie kupuj srada 750, po cholerę. By jeździć nim jak za przeproszeniem ci*a? Kup coś mniejszego, słabszego.

 

A skąd wiesz jak będzie jeździł? Tam nie jest jak w Polsce że najpierw zdajesz prawko a potem uczysz się jeździć. Tam już musisz dobrze ogarniać żeby zdać i kupno sporta na pierwsze moto nikogo nie dziwi.

[Gość komandosek]

Takie rzeczy tylko w Bristolu.

[Major87]

Całe szczęście instruktorzy mówią, że jak ci*a nie jeżdżę, mimo że do Bristolu daleko :P. Byłem raz, zanim zdałem prawko, na obrzeżach i chyba jednak kontakt z ziemią świętą nieco na moją jazdę wpłynął :P

Swoją drogą, mały update do wątku. Ciągle guzik wiem odnośnie pracy i budżetu, niby dopiero w tym tygodniu mają być spotkania odnośnie planowania produkcji i wszystko się wyjaśni. Cholerne gnoje, jak człowiek się spóźni kilka minut, to płaczu jest od groma, jak oni się spóźniają kilka tygodni, to jest ok i muszę być cierpliwy. Niedługo spadnie śnieg i tyle będzie z moich zakupów/użytkowania nowego moto.

[Gość komandosek]

No ale nie jezdzisz na kursie sradem na cliponach, nie? Przyjemniej się jezdzi jak lepiej ogarniasz motocykl. Wolność tomku w swoim domku, to tylko taka moja luźna sugestia.

 

Pozdr

[spiwor]

A to od Majora będzie zależeć czy z tego gadania nic nie wynik nie, czy kupi sv i przerobi czy zgodzi się z Tobą i kupi sv i nie przerobu bo to nie ma sensu czy kupi marzenie srada czy osiołka-bandita ;)

 

Ps. Do Limo

Edytowane 19 Października 2015 przez spiwor

[Major87]

Komandosek, no pewno - SRADem na kursie nie śmigałem. W sumie jedyne moto z clip-on'ami to była właśnie SV-ka. Jazda bardzo przyjemna, tylko sprzęgło mi się nie podobało z początku - było tak ustawione, że brało prawie od samej kierownicy, coś z czym się nie spotkałem na innych sprzętach, ale podobno to ze względu na kursantów - żeby im nieco robotę ułatwić.