Zardzewiała tarcza i łańcuch

[enduro_boy]

Witam!

 

Możecie mi doradzić co moge zrobić z zardzewiałą tarczą chamulcową i łańcuchem? Łańcuch jest nowiutki ale motor stałtydzień na deszczu i tak wyszło :)

 

pzdr

[Wicher]

Witaj

 

Moja propozycja jest taka,zebyś tarczę hamulcową wyczyścił drobnym papierem ściernym. Nie stosuj zbyt grubego i ostrego papieru,gdyż porobisz duże rysy na powierzchni tarczy. Jak motocykl stał w deszczu przez tydzień,to tarcza hamulcowa nie ma zapewne żadnych głębokich wżerów i kosmetyka przy użyciu drobnoziarnistego papieru w zupełności wystarczy :mrgreen:

 

Co do łańcucha napędowego,to zafunduj mu kąpiel w nafcie. Jeżelli, to łańcuch o-ringowy,to nie "plumkaj" go w benzynie i w zadnych rozpuszczalnikach,bo to źle działa na oringi.Nie czyść też go szczotką drucianą,bo pokiereszujesz o-ringi.Użyj do czyszczenia pędzla z nieco sztywniejszym włosiem.Powinno pomóc jeżeli rdzawy nalot nie jest"ogromniasty" :mrgreen:

[Korba]

Po tygodniu, to nie ma tragedii. Tarcza się oczyści sama po kilku hamowaniach, łańcuch umyj ropą, lub wypsikaj WD 40, lub podobnym wynalazkiem, a jak przeschnie to smarem w sprayu i będzie ok. Tylko tarczy nie smaruj broń boże!! :)

[enduro_boy]

A możecie mi jeszcze napisać jakiej grubości papieru mam użyć do czyszczenia tarczy?

[Wicher]

Użyj takiego o granulacji np od 400 wzwyż.Mozesz to zrobić nawet wodoodpornym papierem na sucho :mrgreen:

Albo zrób tak jak pisał Korba.Po kilku hamowaniach tarcza sama się wyczyści :mrgreen:

 

Pozdrawiam :buttrock:

[Dominik Szymański]

A po co chcesz czyścić tarczę?

Pojeździj porządnie, pohamuj i samo zejdzie.

Nalot rdzawy robi się na tarczy szybko, zimą nawet w tydzień, wiec nie ma sensu czyścić tylko jeździć a samo zejdzie.

Co do łańcucha - spryskaj sprayem i jeździj. Szkoły są różne - ja należę do tej, że częste mycie (łańcucha) skraca życie.

pzdr

[dobczok]

Nawet w ksiazce "jezdze motocyklem Mz" nie kaza czyscic tarczy z rdzy. Pisza zo po kilku hamowaniach rdza zejdzie

[enduro_boy]

Tylko na mojej tarczy oprucz rdzy są jeszcze kawałki klocków. Zjechałem je poprostu na maxa, aż zaczeło piszczeć :mrgreen: