Komis ciuchów motocyklowych Poznań?

[konrad1f]

ktoś się orientuje czy w Poznaniu istnieje jakiś komis z ciuchami motocyklowymi?

100 lat temu można było kupić komisowe używki w motocentrum na głogowskiej

a może ktoś otwarłby coś takiego - myślę, że to byłby fajny pomysł na mały interes :) - osobiście wolę kupić tani, dobry, używany ciuch niż nowe (niby tanie) gówno

owszem w necie jest sporo ofert ale bez sensu robić wycieczki aby przymierzyć jedną szutkę

[Porter]

Dwa sezony temu przesiadłem się z poczciwego Draga , na BMW 1200RT. Co za tym idzie- wymiana ciuchów, no bo w skórach na turystyku trochę śmiesznie , [choć ja do tej pory tak śmigam]. Żona w tamtym roku w Berlinie w Louisie trafiła wyprzedaż Vanucci Hirider za 40% ceny to nabyła bez wachania i zostało jej na nowy szczękowy kask. Stary Kask Nolan N43 air poszedł od ręki, a kurtka kupiona 5lat temu za 200euro teraz wisiała pół roku na olx za 300zł i ani jednego telefonu. Kurtka w stanie idealnym, bo użyta tylko kilka razy. To samo z kamizelką. Koniec końców sprzedałem to razem w pakiecie ,[ za dużo mniejszą kasę] dla żony kolegi , który nabył właśnie DRaga 1100. Za uzyskane pieniądze nie kupię nawet żonie nowych rękawiczek. Stwierdziłem ,że jak kupię już sobie tekstylne ciuchy, to moich skórzanych nie sprzedam. Nie ma sensu ,dobre- drogie rzeczy oddawać za grosze. Niech wiszą w szafie może jeszcze się kiedyś przydadzą.

Dlatego osobiście wątpię w szanse powodzenia takiego przedsięwzięcia. No chyba , że ktoś ma dostęp do używek z Angli, lub Niemiec, albo z USA. To wtedy może się udać. Tam ludzie bogatsi , to nie liczą się tak z groszem , jak my Polacy. Wymieniają ciuchy , aby być modnym i nie chodzić w" starym modelu". Jak pisałem szukam coś dla siebie już drugi sezon i przeglądam też aukcje z używkami, niestety bez efektu. Rzadko można trafić coś w bardzo dobrym stanie , a jeśli już jest ,to cena powala na glebę.

Wiem , że gdzieś w Polsce jest taki sklep z używkami, ale jak to prosperuje nie mam zielonego pojęcia.

Konrad ty masz dobre rozeznanie w Poznaniu to startuj. Chętnie wpadnę oblukać . Może coś sobie wybiorę. :biggrin:

[Limo]

W Garwolinie jest outlet. Powinien być temat w dziale Reklama. Chyba jakoś się to kręci.

[konrad1f]

Fat mi już podał na priv jeden potencjalny namiar - sprawdziłem, spory ciucholand - mają dwa wieszaki z lumpami typowo motocyklowymi ale towar dupy nie urywa - Dziadoszańska 10

 

@Porter - taki interes to może być fajny ale jako uzupełnienie działalności motocyklowej - bo wielkich kokosów na tym na pewno nie będzie

Edytowane 30 Kwietnia 2015 przez konrad1f

[samolot]

Konrad uwierz mi komis z cuchami motocyklowymi to fatalny pomysł.

Dziś całkiem porządnie na motocykl można się ubrać za średnią miesięczną wypłatę nisko opłacanego pracownika fizycznego.

Ludzie jak chcą się ubrać na motocykl to idą do dużego sklepu gdzie jest szeroki wybór i kupują coś ze średniej półki. Rachunek zamknie się w kwocie nieco powyżej 2tys.zł. Czy to dużo? Uważam, że niedużo. Zwłaszcza, że przy cenie motocykla jest to wydatek marginalny.

Ci co nie mają pieniędzy na ubiór motocyklowy to jeżdżą w puchowych zimowych kurtkach (widziałem gościa na kawie Z1000), w butach NIKE i jeensach :banghead:

Do lumpeksów ludzi zniechęca cena (bo jak używane to max dam 1/4 ceny) i bardzo ograniczona rozmiarówka.

U mnie w mieście było 4 sklepy z ciuchami na motocykl. W ciągu kilku lat wszystkie je zamknieto zaraz po otworzeniu. Wiesz dlaczego? Po pierwsze mało jest motocyklistów, po drugie dużo z nich woli jeździć w puchowych kurtkach :biggrin: , po trzecie był tam bardzo mały asortyment (a ludzie chcą mieć duży wybór). Takie biznesy nie miały szans przetrwać....

[konrad1f]

Czy fatalny? Tak jak pisałem wcześnie - kokosów z tego chyba nie będzie ale parę osób w Polsce z tego żyje, niemniej w Poznaniu chyba z tym słabo.

Czy 2kzł przy cenie motocykla to niedużo? W stosunku do motocykla za 40kzł to może niedużo ale żaden nisko opłacany pracownik fizyczny takim nie jeździ. W stosunku do sprzęta za 3-4kzł to jednak już sporo. Nie wiem też co masz na myśli pisząc o średniej półce.

W puchowych kurtkach to chyba na wschodzie się lata. Na zachodzie to margines.

Osobiście przez kilkanaście lat "motocyklowania" kupiłem jedną nową kurtkę skórzaną i 3 kurtki używane - zgadnij z której byłem najmniej zadowolony

Edytowane 11 Maja 2015 przez konrad1f

[samolot]

Sprzęty za 3-4kzł to głównie 125 ccm, a na takie kupuje się ubiór z dolnej półki cenowej. Przy takiej prędkości jakie te sprzęty rozwijają super aerodynamiczny kształt kasku, czy kurtki z mega ochraniaczami nie są koniecznością.

Większość motocyklistów jeździ jednak sprzętami za kilkanaście tys.zł i w takim przypadku 2kzł na ubiór to symboliczny wydatek.

Niestety w Białymstoku kurtki puchowe robią furorę wśród właścicieli najstarszych Hornetów, Fazerów itd, których jest to pewnie pierwszy sezon motocyklowy.

Niska półka motocyklowa to wg. mnie np firmy: Naxa, Probiker, Box itd.

średnia półka to np: modeka, AGV, Shimma, Forma, TCX, Lazer, Held.

Najwyższa półka to np. Shoei, Arai, Shuberth, Alpinestars, Berik itd.