adam87 Opublikowano 19 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2004 Kurde, w Życiu nie byłeś na tym torze, więc nie gadaj, ze jest beznadziejny, nawet raz powiedziałęś, ze nawet niezły. no to jak w koncu? jak powiedzialem ze jest niezly to go jednak widzialem :buttrock:z reszta wcale nie powiedzialem ze jest beznadziejny.i rzeczywiscie cofam to co powiedzialem - Mario nie przyjeżdżaj na tor bo chwilowo jest pod wodą :D niedlugo przyjadą strazacy i odpompują wode ale poki co jeździć sie nie da. jeszcze poza tym torem o ktorym pisze, jest jeszcze jeden kawalek dalej też obok wału jednak tamten juz nie jest utrzymywany ale polatać można. no i do tego świetne tereny nad wisłą którymi można dojechać do samego nowego dworu. no i jeszcze puszcza kampinoska, ale pamietaj ze za kazdym razem jak tam wjeżdżasz, ryzykujesz spotkaniem z leśniczym (oczywiście jak cie zatrzma). poza tym jeszcze jest poligon niedaleko czosnowa, bylem tam jednak drugi raz bym juz nie trafił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mario Opublikowano 19 Sierpnia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2004 Dzięki za sugestie co do miejscówek :D W sobotę i niedzielę (jak skoszę działkę :D ) wybieram się na eksplorację wspomnianej żwirowni :buttrock: Niestety na razie to wszystko jeśli chodzi o moje wyprawy - ciągły brak czasu nie pozwala na dalsze wypady. Jednak jak dobrze pójdzie - niedługo będę miał kompana do wspólnych rajdów. Kumpel po paru przejażdżkach na Hondzie tak się zajarał, że na gwałt poszukuje jakiegoś sprzęta! Mam nadzieję, że ekipa wkrótce się powiększy - bo widzę, że to jest jak zaraza, jak raz spróbujesz - to nie ma ratunku - musisz jeździć! To jest chyba symptom "kryzysu trzydziestolatka" bo większość moich znajomych - kiedyś zupełnie obojętnych na jednoślady - teraz coraz częściej zaczyna coś bąkać o nabyciu motocykla :smile2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 19 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2004 no dokładnie, kazdy kto sie przejedzie na dobrym crosie sie zaraża i od tej pory jezdzi w terenie. ci co mówią ze ulica jest lepsza niz teren, po prostu nigdy nie jezdzili w terenie, i nie wiedza jak to smakuje :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 19 Sierpnia 2004 Administrator Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2004 Co do łańcuchów - w hard enduro zwykle nie zakuwa się łańcuchów, wystarczy zapinka. Wiem co mówię, jeżdzę na takich zestawach w zawodach od kilku lat. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 19 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2004 Co do łańcuchów - w hard enduro zwykle nie zakuwa się łańcuchów, wystarczy zapinka. to w czym sie zakuwa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 19 Sierpnia 2004 Administrator Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2004 to w czym sie zakuwa? W jeździe szosowej z prędkościami ponad 150 km/hW enduro się nie zakuwa, bo takich prędkości się nie osiąga, a podczas zawodów czas na wymianę zestawu napędowego to skarb. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 19 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2004 no ok, ale przyznasz ze lepiej rozkuc i skrocic łańcuch niz kupwac nowy, krótszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 19 Sierpnia 2004 Administrator Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2004 Lepiej rozkuć, dobrać długość i zrobić na zapinkę i jeździć. XL to nie R1, zapinka jej nie zaszkodzi. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pucek Opublikowano 20 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2004 Dokładnie, łańcuchy zazwyczaj skuwa się w motocyklach szosowych :D Łańcuch w takich sprzętach musi wytrzymać znacznie większe przebiegi i naprężenia, a zapinka nie zawsze znosi to dobrze :? Chyba nie musze tłumaczyć czym grozi zerwanie zapinki przy ostrym przyśpieszaniu :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 20 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2004 Chyba nie musze tłumaczyć czym grozi zerwanie zapinki przy ostrym przyśpieszaniu Ja kiedyś widziałem jak na stracie MX klasa 250 jednemu zawodnikowi chyba zapinka nie wytrzymała i łańcuch wystrzelił do tyłu. Dobze, że nikogo akurat tam nie było bo łancuch leciał z ogromną siłą i znaleźli go spory kawałek dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mario Opublikowano 20 Sierpnia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2004 Lepiej rozkuć, dobrać długość i zrobić na zapinkę i jeździć. The Winner is .... ZAPINKA !!! :buttrock: :( :D :D Faktycznie, przy mojej jeździe będzie to najwygodniejsze rozwiązanie :smile2: Dziękuję i pozdrawiam, Mario. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.