Tata indigo

[grizzli]

Dzisiaj miałem takie cudo na warsztacie. Przyczyna prozaiczna-laczek na drodze. Auto 5-cio letnie, 80 000 km przebiegu. Gość miał je od nowości. Obejrzałem je dokładnie z czystej ciekawości, posluchałem też opowieści właściciela. Biorąc pod uwagę wygląd auta, raczej nie ściemnial. Na konieć powiedział, że kupno wyżej wymienionego pojazdu to najgłupsza rzecz, jaką zrobił w życiu. Eksploatowal ktoś kiedyś ten model lub jakikolwiek inny spod znaku Taty? A może miał ktoś z nim styczność?

Edytowane 3 Stycznia 2015 przez grizzli

[filipr]

Nie, ale jeśli 6 letni diesel z klimą z polskiego salonu i z przebiegiem 40.000 km kosztuje ok 8.000 pln, to coś w tym musi być :)

http://otomoto.pl/tata-indigo-1-4-d-lx-sw-krajowy-klimatyzacja-C35302236.html

 

Pozdr.

F.

[LORD VADER]

Dzisiaj miałem takie cudo na warsztacie. Przyczyna prozaiczna-laczek na drodze. Auto 5-cio letnie, 80 000 km przebiegu. Gość miał je od nowości. Obejrzałem je dokładnie z czystej ciekawości, posluchałem też opowieści właściciela. Biorąc pod uwagę wygląd auta, raczej nie ściemnial. Na konieć powiedział, że kupno wyżej wymienionego pojazdu to najgłupsza rzecz, jaką zrobił w życiu. Eksploatowal ktoś kiedyś ten model lub jakikolwiek inny spod znaku Taty? A może miał ktoś z nim styczność?

A co też ten właściciel mówił ? . Jesli to samochodowy odpowiednik chińskiego kibla z marketu za 1500zł to w zasadzie nie ma o czym gadać :D

[grizzli]

Zawieszenie robi co chwila, bo części są z marchwi, do tego kosmicznie drogie. Ostatnio udało mu się dopasować coś z hondy, więc szlochal ze szczęścia. Auto ma pełną elektrykę, ale nic nie dziala, nawet stacyjka, która się rozpadla jakiś czas temu, więc odpala na śrubokręt. Generalnie instalacja elektryczna wys*ala się już dawno Ma klimęi wspomaganie-nie dziala. Ma relingi, ktore rdzewieją. chociaż samo auto dziur jeszcze nie ma. Pod autem są jakieś sznurki i inne patenty, bo oryginalne uchwyty popękaly. Tłumika już nie ma, bo wyrdzewial. Deska rozdzielcza jest wyplowiala od slońca, tapicerka nie wygląda lepiej-widać, że jest z gówna Twierdzi, że naprawial już w zasadzie wszystko, co możliwe, Teraz znowu czas na zawieszenie, a ja, kretyn, umowiłem się z nim na przyszły tydzień :banghead: :banghead: :banghead: . O takich pierdach, jak matowe reflektory, nawet nie będę wspominal. Auto wygląda gorzej, niż nexiaj z pierwszych lat produkcji. dzisiaj. Ogólnie totalny kataklizm. Oglądaliśmy to i nas po prostu pozatykało, że auto w tym wieku i z takim przebiegiem może tak wyglądać. Nawet, jak właściciel fleja, to fizycznie nie jest w stanie tak wyeksploatować auta.

No chyba, ze się mylę i jest. Ale ręce musiałby mieć drewniane.

Poszukałem trochę opinii w necie. No dobrze nie jest.

Nawet kolpaki się rozpadają. Plastyk gorszy niż w marketowych po 10 zyla.

Edytowane 3 Stycznia 2015 przez grizzli

[kivi]

Dla mnie to jest antymotoryzacja i cos takiego nie istnieje.

To jest pojazd dla kapeluszników.

[LORD VADER]

Heh , chiński kibel z Indii . Wszystko w normie - był odpadem na długo przed złomowaniem czyli od nowości :P

[Limo]

Samochodami tej marki jeżdżą praktycznie całe Indie :). Tata to absolutny potentat na tamtejszym rynku. Zajmują się każdą gałęzią przemysłu, metalurgia, telekomunikacja, informatyka, hotelarstwo, żywność, lotnictwo, samochody i tak dalej i tak dalej :).

 

A teraz najlepsze, zgadnijcie jaka znana marka produkująca auta należy do Taty :)

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Jaguar_Land_Rover

[LORD VADER]

Nooo.. to bardzo szybko zwineli interes z Polski jak na takiego potentata . Przecieranie szlaku to kilka - kilkanaście lat .

[Limo]

Nigdzie nie napisałem że te samochody są dobre :). Ale Hindusom wystarczają ;). A do Europy Tata przebije się pod szyldem europejskich marek :)

[WojtasLDZ]

Jeździłem dwoma autami tej marki tj. model Safari i Xenon.

Safari: przebieg jak wsiadłem około 90000. Było to pierwsze auto jakim jechałem i odnosiłem wrażenie że absolutnie nie wiem jak ono pojedzie.Zero kontroli, opóźniona reakcja na wszystkie działania kierowcy. Co do awaryjności i auto rozpadu - wszystko potwierdzam. Z ciekawych kwiatków - samootwierajace sie elektryczne szyby podczas jazdy , po tym jak padło 4x4 w aucie mieliśmy przyklejoną kartkę : Nie włączac napędu , ani blokady mech. różnicowego - grozi uszkodzeniem skrzyni - taka sama kartka była w dow. rejestracyjnym. Notorycznie zalewało wnetrze od podłogi. Można wymieniać godzinami. Auto chyba miało coś wspólnego z nissanem terano.

 

Xenon: Nie pamietam przebiegu ale był mały. Co do awaryjnosci to sie nie wypowiem bo mało jeździłem, za to wrazenia z jazdy całkiem odmienne od Safari. A i 4x4 sobie radziło. Wydawał sie minimalnie lepiej wykonany. Pan w serwisie zalecał , częste mycie elementów gumowych podwozia.

Z doświadczeń z tymi pojazdami odradzam wszystkim model Safari , a pozostałych i tak nie polecam :D

[grizzli]

A pamiętem, jaki był hałas i podniecenie, jak wchodziły do sprzedaży w Polsce. Miały być tanie i zawojować rynek motoryzacyjny w naszym kraju. Sporadycznie je widuję na ulicach, ale w warsztacie miałem przyjemność pierwszy raz. Z tego, co się dowiedziałłem, nowy Indigo kosztował niecałe 30 000 złotych. Nieżle, jak na tak wyposażone kombi.

[KLAUDIUSZ]

Nie wiem czy wiecie ale Tata Indigo to nawet w Indiach tanie gówno, takie najtańsze Auto dostępne na rynku :D

[kivi]

U nas to miał być samochód przeciwstawiający sie zalewowi uzywek z zachodu. Nowy wóz w cenie kilkuletniego zepsutego zgniota:)

Wszystko było super pomyslane tylko sie nie udało:)

[grizzli]

Jak się wyświetli obrazy dla samochodu tej marki, to w ofercie mają wszystko. Osobowe, dostawcze, ciężarowe, autobusy, pickupy, Niektore projekty zwalają wyglądem z nóg. Aż dziw bierze, że przy takim rozmachu nie potrafią zadbać o jakość. Tym bardziej, że to firma prywatna z długoletnią tradycją. Chyba, ze mają segment gówien dla biedoty, a pozostale wyroby trzymają klasę i wysoki poziom.

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez grizzli

[kivi]

Jednak bieda to jest cos czego nie zrozumiem. Skoro nie mam kasy to po co kupowac najtańsze niemarkowe gówno?