Skocz do zawartości

Dyfuzor


ziuta
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Składam KTM LC2 z 97r. i ostatnio zająłem się dyfuzorem. Ogólnie wydał mi się bardzo ciężki, waga sprężynowa pokazała ponad 8 kg. Czy on ma tyle ważyć ? czy może mój jest czymś zapchany (nagarem ? jakimiś zwężkami ?)

Chętnie bym kupił akcesoryjny jeśli są w ogóle dostępne, jakiś lżejszy, koło 4 kg. Pewnie kosztem trwałości, odporności zyskał bym całkiem sporo na wadze (nawet jeśli by dodać osłonę zewnętrzną).

Co sądzicie na ten temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Standardowe dyfozory w DT 125 czy tam KTM LC2 ważą sporo bo są wykonane z grubej blachy. Bynajmniej nie pogniesz tego na byle czym jak to ma miejsce w akcesoryjnych super duper dyfuzorach. Trochę z wagą możesz zejść przez wywalanie siateczki wygłuszającej ale nie wiem czy gra warta świeczki. Akcesoryjne wydechy są strasznie drogie nawet używki i nawet do takiego sprzętu jak DT.

 

Miałem sportowego giana w DT faktycznie ważył 1/3 ale co z tego jak musiałem go prostować kilka razy w roku aż w końcu nie było co z niego zbierać i kupiłem oryginała. Ja byłem bardziej zadowolony z oryginała można było tym skakać po drzewach itp, nawet nie fortunnie lądując na wydechu nie było mowy o wgniotkach. Do tego na oryginalnym silnik ciągnął lepiej z dolnych obrotów oczywiście kosztem góry co mi również odpowiadało. No i do tego spalanie na giannellim było co najmniej o litr większe.

 

Szkoda że nie mam wagi bo zważyłbym ci mój od WR 200 bo akurat mam go wyjęte, a jest bardzo podobny do DT :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przyjrzałem się dokładniej sprawie i wziąłem elektroniczną wagę. Cud :), okazało się, że faktycznie ma 5.20 kg. Całe szczęście że waga sprężynowa myliła się w górę. Opukałem go trochę, szczotka druciana poszła w ruch i ostatecznie ma 4.80 kg.

Przy okazji wyszło że ma spaw na spawie, miejscami grubości 0.5 cm ( w okolicy kolanka przy cylindrze).

W najszerszym miejscu gruchy ma jakby naspawane kawałki blachy :o, dość grubej. Wygląda jak by ktoś go łatał w ten sposób.

Jeżeli ma ktoś zdjęty dyfuzor to prosił bym o podanie wagi.

 

 


Miałem sportowego giana w DT faktycznie ważył 1/3 ale co z tego jak musiałem go prostować kilka razy w roku aż w końcu nie było co z niego zbierać i kupiłem oryginała. Ja byłem bardziej zadowolony z oryginała można było tym skakać po drzewach itp, nawet nie fortunnie lądując na wydechu nie było mowy o wgniotkach. Do tego na oryginalnym silnik ciągnął lepiej z dolnych obrotów oczywiście kosztem góry co mi również odpowiadało. No i do tego spalanie na giannellim było co najmniej o litr większe.

 

 

W takim przypadku też bym pozostał przy oryginale. Zależy mi bardzo na mocnym dole, a na razie 4takt nie wchodzi w rachubę.

Ciekawe czy istnieją dyfuzory/tłumiki które powodują iż silnik lepiej zbiera się w dole obrotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przyjrzałem się dokładniej sprawie i wziąłem elektroniczną wagę. Cud :), okazało się, że faktycznie ma 5.20 kg. Całe szczęście że waga sprężynowa myliła się w górę. Opukałem go trochę, szczotka druciana poszła w ruch i ostatecznie ma 4.80 kg.

Przy okazji wyszło że ma spaw na spawie, miejscami grubości 0.5 cm ( w okolicy kolanka przy cylindrze).

W najszerszym miejscu gruchy ma jakby naspawane kawałki blachy :o, dość grubej. Wygląda jak by ktoś go łatał w ten sposób.

Jeżeli ma ktoś zdjęty dyfuzor to prosił bym o podanie wagi.

 

 

 

W takim przypadku też bym pozostał przy oryginale. Zależy mi bardzo na mocnym dole, a na razie 4takt nie wchodzi w rachubę.

Ciekawe czy istnieją dyfuzory/tłumiki które powodują iż silnik lepiej zbiera się w dole obrotów.

 

https://sites.google.com/site/yamahadt125world/sportowe-uklady-wydechowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za link, bardzo ciekawe zestawienie.

Widać, że w tych silnikach niemal każdy producent wydechów akcesoryjnych stawia na moc przy dużych obrotach. Dół jak się uda zachować na dotychczasowym poziomie to jest dobrze.

Z linku wynika że pierwsze dwa układy powinny być dla mnie najlepsze. W opisie jest, iż możliwy jest wzrost mocy do 40%, było by fajnie ale 300 euro to trochę dużo ( 1/3 ceny całego motocykla), chyba że znajdę używany.

 

Generalnie to chcę przygotować moto do takiego "super enduro" w terenie. Pokonywanie kłód, rowów, czasem industrialnych przeszkód w nie najszybszym tempie, pewnie na półtraialowych oponach. Jak bym miał kasę to bym kupił KTM Freeridera ale nie mam i rzeźbię w LC2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierze w te 40%. Jak chcesz się bawić w "ala" triolową jazdę to musowo płyta pod silnik. Ja wykonałem ze zwykłej płaskiej blachy ALU 4 mm. Przymocowałem na połowę obejmy do rur do ramy.

Zaraz ktoś napisze że DT czy tam LC2 się do tego nie nadaje i będzie miał racje. Ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Ważne że jest zabawa i kierowcy sprawia to radość ;) Te motorki są niskie, miękkie, mają dość mały skok zawieszenia co w sumie sprzyja takiej zabawie. Waga troszkę przeszkadza no ale cóż. Nie wiem jak LC2 ale DT nie miał trzymaków opon, będziesz śmigał z niskim ciśnieniem to musisz o nich koniecznie pomyśleć. DT miał też stalowe felgi i dość łatwo było pogiąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KTM ma trochę lepsze zawieszenie niż DT, choć silnikowo jest to samo. Z przeróbek docelowo ma być:

- zmiana zębatek z ukierunkowaniem na moc ( większa tylna o około 3- 6 zębów)

- opony półtrialowe ( jeździłem już na takiej z przodu w XLR125) chętnie takie jak w KTM Freerider. ciśnienie 0.8-0.9 bara więc trzymaki obowiązkowo i gruba dętka

- płyta pod silnik lecz chciałem z tworzywa bo lżejsza

- poprawa dołu przez inny układ wydechowy

- maksymalne odchudzenie sprzęta ( układ bez akumulatora, kickstarter, aluminiowa kiera, licznik elektroniczny zamiast analogowego, rezygnacja z dozownika oleju itp)

- lepsze klocki hamulcowe (stalowy oplot na przewodzie z przodu już mam)

- szersze podnóżki

Oprócz wydechu nakłady finansowe nie powinny być drastycznie wysokie zwłaszcza że opony, klocki, zębatki i tak są do wymiany. Na razie jednak, w grudniu ruszam z generalką silnika, dobry piec to podstawa, a że nie lubię druciarstwa trochę mnie to szarpnie za portfel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro grzebiesz przy piecu od podstaw to się pokuś o cylinder od dt200, przy trialu się przyda

chociaż nie wiem czy by cały silnik od ktm gs 125-250 nie pasował

 

tak przy okazji coś ciekawego mi się przewineło

http://allegro.pl/ktm-lc4-gs-enduro-bez-silnika-i4814140747.html

Edytowane przez enduromaster

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...