Tomasz1150 Opublikowano 7 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2015 Byłem jesienią na bałkanach z grupą całkowicie obcych ( w dniu wyjazdu :biggrin: ) poznanych i skrzykniętych na forum osób. Po 2 tygodniach jazdy jesteśmy dobrymi znajomymi. Droga przebiegła bez żadnych konfliktów . Wiem , że to nigdy nie jest tak , że można trafić na gostka, który uprzykrzy całą wycieczkę. :banghead: ,ale nawet spotkanie i wypicie paru piwek nie jest gwarantem że w czasie podróży będzie ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KarolDawid Opublikowano 7 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2015 Byłem jesienią na bałkanach z grupą całkowicie obcych ( w dniu wyjazdu :biggrin: ) poznanych i skrzykniętych na forum osób. Po 2 tygodniach jazdy jesteśmy dobrymi znajomymi. Droga przebiegła bez żadnych konfliktów . Wiem , że to nigdy nie jest tak , że można trafić na gostka, który uprzykrzy całą wycieczkę. :banghead: ,ale nawet spotkanie i wypicie paru piwek nie jest gwarantem że w czasie podróży będzie ok. Tobie się udało, ale komuś innemu moze się nie udać. Zresztą tu nie chodzi o wypicie jednej czy 10 flaszek, bo od picia flaszek nikt jeszcze dobrym motocyklistą się nie stał. Tu chodzi o wspólną jazdę !! Swoją drogą, czemu się tak wszyscy obawiają jeździć samotnie ?? Gwałcą za tą granicą czy jak ?? @ bart8888 No właśnie nie byłem, a chcę się wybrać na początku lipca i w planach jest Rugova i Prisztitia. Fajnie było by poznać kogoś kto tam był, co by lepiej przygotować się do wycieczki. Bo o rezygnacji nie ma mowy :p Urlop już zaklepany, a jak kasy zabraknie to auto sprzedam :p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wajzer Opublikowano 7 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2015 @ Karl Dawid. Jak to mawiał mój kolega " Samemu to najlepiej wa..lenie gruchy wychodzi, bo się można lepiej skupić"Jadąc w Rumuni na odcinku w szczerych polach dostałem gumę, nie do sklejenia (1,5cm) Co bym zrobił bez kolegów, wziął moto na plecy i szedł do najbliższej osady? Albo zatrzymał jakiegoś Rumuna- jak z nimi nawet po Rumuńsku nie idzie sie dogadać?Po za tym z kim sie napić jakiegoś piwka na zakończenie dnia? Towarzysze wyprawy są bardzo ważni, tylko trzeba mieć do nich szczęście, tak jak ja mam :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dudinozor Opublikowano 8 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2015 Znając Ciebie Krzychu to byś pewnie jakimś sposobem na środku drogi sam to posklejał, ale tak jak piszesz samemu to wieczorne piwko by już tak nie smakowało. Nie było by z kim podzielić się wrażeniami na koniec dnia a i powspominać po powrocie też jest fajnie. Nawet te drobne różnice zdań, które się zdarzają (nie ma cudów jak jedzie kilka osób) nie mają żadnego znaczenia, a wręcz dodają czegoś fajnego.Jak się ma pecha to faktycznie można się z kimś nie dogadać. Ja z ludzi z tego forum przejechałem Rumunie w 2012, a rok później pojechaliśmy w podobnym składzie na Bałkany, czyi jednak da się trafić fajną ekipę. Samemu to ja nawet wokół komina nie jeżdżę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz1150 Opublikowano 8 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2015 Coś odbiegamy od tematu . Może trzeba założyć nowy wątek " W grupie czy solo ? -rozważania globtroterów " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wajzer Opublikowano 8 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2015 Jakiego tematu? Gostek z Warszawy rzucił hasło i pewno jako pierwszy się wyłamał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekj Opublikowano 8 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2015 (edytowane) Jakiego tematu? Gostek z Warszawy rzucił hasło i pewno jako pierwszy się wyłamał.Wstawiłem swoje uwagi i czytam komentarze. Jak sie spodziewałem ile osób tyle opinii. Konkretów niewiele. Brak liderów, którzy by byli zdolni oraz skłonni podjąć sie organizacji wyjazdu w kierunku jak wspomniane w temacie wątku.A inni jak autor poprzedniego postu pozwalają sobie na nieuprawnione oceny..... Wosna i tak zbliża sie nieubłaganie ... Proponuję wiosenny weekendowy wypad do Lwowa, będzie okazja się poznać, zintegrować przed wyjazdem na dłużej oraz skorzystać z korzystnego kursu hrywny Edytowane 8 Lutego 2015 przez jacekj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Staszek_s Opublikowano 8 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2015 O! Wiosenny wypad do Lwowa w większej grupie bardzo mi się podoba.Więc napiszę ten niepopularny tekst: będę śledził temat :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KarolDawid Opublikowano 8 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2015 Do wiosny już może nie być Lwowa :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wajzer Opublikowano 8 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2015 @JacekJ Bardzo mnie yntelygentnie ugasiłeś :rolleyes: . Jeżeli pociągniesz temat Lwowa a nie będzie to kolidowało z moim wyjazdem w inne strony, to na pewno sie do Ciebie przyłączę :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekj Opublikowano 9 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2015 Temat wyjazdu do Lwowa planuję osobiście od ubiegłej jesieni i bez względu na zainteresowanie na tym forum wyjazd się odbędzie.Moja propozycja to wspólny wyjazd integracyjny, w celu poznania sie przed dalszym wyjazdem na Bałkany. Będzie okazja pozwiedzać miasto oraz porozmawiać o dalszym wyjeździe , być może lepiej się zintegrować i naturalnie podzielić na grupy.Termin wyjazdu to chętnie koniec kwietnia , początek maja, zależnie od pogody, Jednak nie chcę mieszać w tym wątku autorowi. Być może trzeba założyć nowy wątek ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dardes Opublikowano 9 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2015 Pod ten Lwów to też się z checią podpinam jeśli wyjazd byłby max 3 dniowy. W zeszłym roku byłem w m.in. Kosovie jeśli ktoś chciałby o coś zapytać to może pomogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KarolDawid Opublikowano 12 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2015 W zeszłym roku byłem w m.in. Kosovie jeśli ktoś chciałby o coś zapytać to może pomogę. To ja bym miał pytania :) Którędy wjeżdżałeś ?? Którędy wyjeżdżałeś ?? Byłeś w kanionie Rugova ? W Prisztitii byłeś ? Polecasz ?? Z góry dzięki za info ;)(pytam tu, bo może ktoś inny zechciałby skorzystać z owej wiedzy) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dardes Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 Granice przekraczałem jadąc z Bajram Curi w Albanii na wschód drogą SH22 w kierunku na Gjakove. Nie byliśmy pewni czy tam jest przejście graniczne ale jest, na wys ponad 1600m npm, w kwietniu było tam pełno śniegu, tempratura 4st. Potem przebilismy sie przez Peje do Czarnogóry. Tam trzeba wykupić dodatkowe ubezpieczenie na motocykl bo oni zielonej karty nie honorują, można to zrobić na granicy kosztuje chyba 15 eur za motocykl. Niestety byliśmy tam tranzytem tylko przez parę godzin więc tylko tyle mogę pomóc.A i jeszcze jedno jeśli planuje się po Kosovie wjechać do Serbii to lepiej nie pokazywać paszportów przy wjeździe do Kosova ponieważ później Serbowie mogą robić problemy z racji nielegalnego przekroczenia granicy (Serbowie nie uznają Kosova więc nie uznają granicy Kosovo-Al i MNE-Kosovo). My przekroczyliśmy granicę na dowodach osobistych i nie było żadnego problemu więcej nic od nas nie chcieli. Przy wjeździe do Unii błędem było że na pytanie skąd jedziemy odpowiedzieliśmy że z Albanii - od razu wszystko z kufrów do przeglądu czy czasem jakichś odmulaczy nie przywozimy :-/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Staszek_s Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 Kto nie honoruje zielonej karty - Czarnogóra? Albania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.