Skocz do zawartości

CB 250 Problem z elektryką


cenay
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
Ostatnio po zimie odpaliłem moje moto i pojechałem zatankować do odległego o ok. 10 km miasta /zimą motocykl garażuję u teściów na wsi/. Wszystko było w porządku dopóki nie wlałem paliwa pod korek; Po przekręceniu stacyjki kontrolki ledwie świeciły, a rozrusznik nie chciał kręcić /jak przy rozładowanym aku/. Ponieważ nie miałem żadnych alternatyw, a nie chciałem wzywać lepszej połowy z samochodem (nie wiedziała o mojej przejażdżce :D), odpaliłem moto z pychu i dotarłem jakoś do domu. Światła ledwie świeciły plus oczywiście sensacje z kierunkowskazami, które świeciły ciągle i bardzo słabo. Co ciekawe podczas jazdy co jakiś czas wszystko wracało do normy - zupełnie tak, jakby jakiś kabel/złączka zaczynały stykać. Po dojechaniu do domu i przekręceniu stacyjki nic się nie świeci /nawet kontrolka biegu jałowego/, chyba że wymuszę przepływ większego prądu (na przykład uruchamiając światła - one nie zaświecą, ale kontrolki luzu i podpory żarzą się. Oczywiście aku sprawne - wykazuje napięcie ok. 12V, po przyłożeniu żarówki świeci ona normalnie.
Jestem domorosłym grzebkiem, ale objawy wyglądają mi na problem z masą. Wiązka idzie pod bakiem, a motor mam od niedawna - pomyślałem, że po zalaniu zbiornik siadł i może coś uciska. Czy są jakieś punkty masy w tym motocyklu? Jedyny manual, którym dysponuję to serwisówka do roczników 78-84 i rozbieżności z moim modelem /1996/ jest mnóstwo. Dodatkowo nic nie chcą pisać o stykach instalacji z ramą. Od kiery idzie mnóstwo kabli i nie chciałbym błądzić jak dziecko we mgle. Może ktoś z Was miał podobny przypadek lub pomożecie rozpocząć poszukiwania?
Pozdrawiam, lewa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw masa a potem rzeźba ! :D

W instalacji.

Rozumiem, że punktów styku z masą jest /jak w samochodzie/ kilka? Czy mam szukać złączki przykręconej do ramy? W którym miejscu przeważnie to występuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdejmij ten zbiornik i poszukaj wszystkich dwoch, albo max trzech polaczen z masa.

Jedno bedzie szlo do silnika, drugie do ramy i moze byc jedno w lampie przedniej.

Wszystkie trzeba rozkrecic, oczyscic i zabezpieczyc smarem diaelektrycznym czy wazelina techniczna przed korozja po skreceniu.

Oprocz tego otworz i oczysc plynem do czyszczenia stykow kostki laczace instalacji.

Aha jeszcze jedna masa moze byc w tylnej lampie.

Sprawdz w jaki sposob masowany jest regler alternatora, czy przez obudowe czy ma osobny kabel, bo wydaje sie ze tam moze byc problem,

12V aku to za malo - powino byc12.4 z wylaczonym 14.5 z wlaczonym silnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za podpowiedzi!
Koledzy, ostatnie pytanie przed rozpoczęciem prac :) Czy zanim zdemontuje bak i całą resztę osprzętu, mogę podać masę "na krótko", żeby potwierdzić swoje przypuszczenia?. Chciałem na przykład ustalić masę w jakiejś wiązce i podać kablem na krótko z ramy.

Edytowane przez cenay
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc wyszedłem z garażu, ale na tarczy :banghead:
Znalazłem tylko jeden punkt styku masy /przy regulatorze/. Sam regulator masuje się obudową przez podstawkę. Sprawdziłem miernikiem - wszędzie jest przejście, ale prewencyjnie wyczyściłem podstawkę, wszystkie śruby szczotką drucianą i papierkiem oraz przesmarowałem smarem miedzianym /spód regulatora też/.
46dcf2ca22832fafgen.jpg

 

Do tylnej lampy dochodzą standardowo trzy kabloszki - nic więcej nie ma. Bak zdjąłem, śledziłem kable po wiązce - nic więcej nie znalazłem /styków z masą/.
Rozkręciłem przedni reflektor - wszystko w porządku, na wszelki wypadek po stykach dałem preparatem kontaktowym - bez poprawy. W reflektorze też próżno szukać masy :mad:
Żeby nie było, że jestem mitomanem, pozwoliłem sobie przygotować mały materiał filmowy :)

Oszalałem już w tym garażu, piedyknałem zgrzeweczkę perły i może ona zakłóca mi trzeźwość myślenia. Kiedy zapinam miernik na minusowej klemie akumulatora i z drugiej strony do odnalezionego +12V (w kloszu lampy), po uruchomieniu kierunkowskazu/klamki stop, zanika +12, ale kiedy zrobię na odwrót (masa z kostki i +12V z aku) też zanika i ponownie narasta, więc nie wiem czy de facto ginie mi masa czy +12V.


/Proszę o cierpliwość, bo nie miałem już siły edytować video do potrzebnych scen :rolleyes: /
Oczywiście ciągnę za kable, złączki - nie znalazłem w ten sposób źródła problemu.
Koledzy! Gdzie teraz mam szukać? Pozdrawiam!
Aktualizacja: Może to coś pomoże, a pod latarnią najciemniej; kiedy zapnę miernik bezpośrednio do AKU i spróbuję odpalić, to słychać tylko stuk (chyba przekaźnik rozrusznika) i napięcie zanika, po przekręceniu stacyjki również - dopiero po chwili pojawia się +12.
Znalazłem schemat instalacji. Nie wiem czy się mylę, ale wynika z niego, że połączenie z masą jest jedno /zaraz przy wyjściu - z aku:
jXjvPJIV0jeZj.jpg Edytowane przez cenay
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Ostatnio po zimie odpaliłem moje moto i pojechałem zatankować do odległego o ok. 10 km miasta /zimą motocykl garażuję u teściów na wsi/. Wszystko było w porządku dopóki nie wlałem paliwa pod korek; Po przekręceniu stacyjki kontrolki ledwie świeciły, a rozrusznik nie chciał kręcić /jak przy rozładowanym aku/. Ponieważ nie miałem żadnych alternatyw, a nie chciałem wzywać lepszej połowy z samochodem (nie wiedziała o mojej przejażdżce :D), odpaliłem moto z pychu i dotarłem jakoś do domu. Światła ledwie świeciły plus oczywiście sensacje z kierunkowskazami, które świeciły ciągle i bardzo słabo. Co ciekawe podczas jazdy co jakiś czas wszystko wracało do normy - zupełnie tak, jakby jakiś kabel/złączka zaczynały stykać. Po dojechaniu do domu i przekręceniu stacyjki nic się nie świeci /nawet kontrolka biegu jałowego/, chyba że wymuszę przepływ większego prądu (na przykład uruchamiając światła - one nie zaświecą, ale kontrolki luzu i podpory żarzą się. Oczywiście aku sprawne - wykazuje napięcie ok. 12V, po przyłożeniu żarówki świeci ona normalnie.

Jestem domorosłym grzebkiem, ale objawy wyglądają mi na problem z masą. Wiązka idzie pod bakiem, a motor mam od niedawna - pomyślałem, że po zalaniu zbiornik siadł i może coś uciska. Czy są jakieś punkty masy w tym motocyklu? Jedyny manual, którym dysponuję to serwisówka do roczników 78-84 i rozbieżności z moim modelem /1996/ jest mnóstwo. Dodatkowo nic nie chcą pisać o stykach instalacji z ramą. Od kiery idzie mnóstwo kabli i nie chciałbym błądzić jak dziecko we mgle. Może ktoś z Was miał podobny przypadek lub pomożecie rozpocząć poszukiwania?

Pozdrawiam, lewa!

Aku powinno mieć od 12,4-12,8 V i tylko wtedy jest dobre-jeśli masz mniej,to aku do ładowania lub wymiany.

Żarówką nie sprawdzisz dokładnie kondycji akumulatora

Nie sztuką jest się rozpędzić.
Sztuką jest wyhamować!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuszna uwaga kolegi powyżej jak również powinieneś sprawdzić przekaźnik rozrusznika oraz rozrusznik czy nie obciąża. Na wstępie drugi 100% sprawny aku a potem gdyby nic nie dała wymiana aku (oczywiście klemy są czyściutkie rozumiem) to na krótko zewrzyj dwa grube konektory na przekaźniku roz. i zobacz co się będzie działo.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,
Idąc za Waszą radą /nie miałem innego aku/ pożyczyłem prąd złodziejkami z samochodu i wszystko działa. Myślałem, że odczyt to kwestia miernika, bo w samochodzie też mi zawsze pokazywał poniżej 12V na wyłączonym zapłonie.
Może komuś się przyda; główny styk instalacji z masą przykręcony jest do bloku, pod filtrem powietrza /konieczny demontaż airboxa/, schowany pomiędzy dwoma rurami ramy.
Spróbuję podładować ten akumulator, chociaż nie wiem czy to coś da, bo chyba go szlag trafił. Zaraz po podpięciu nowego sprawdzę ładowanie - rozumiem, że powinno być 14,5 przy włączonych światłach?
Dziękuję Wam za pomoc. Nagłe wystąpienie tej usterki zmyliło mnie bardzo, a z taką awarią akumulatora spotkałem się po raz pierwszy. W motocyklu uszkodzony jest koszyk trzymający baterię - może latała trochę luzem i od tego...
Czy dobrze zrobiłem smarując podstawkę regulatora /fotka powyżej/ smarem miedzianym?
Dwa dni w garażu nie poszły na marne - przynajmniej wyczyściłem airboxa, gaźnik i wszystkie styki :) Jak myślicie, czy ten aku mógł strzelić sam z siebie, czy to raczej coś z instalacją?
Pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie powinno się dawać smaru miedziowego pod reg. bo jesli jest on przykrecany do blachy to ta blacha dodatkowo dziala jako radiator a w ten sposob tylko oddzielisles fizycznie go od niej. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie powinno się dawać smaru miedziowego pod reg. bo jesli jest on przykrecany do blachy to ta blacha dodatkowo dziala jako radiator a w ten sposob tylko oddzielisles  fizycznie go od niej. pozdrawiam

 

Akurat pasta miedziowa przewodzi cieplo wiec nie jest to problem jednak warto wtedy zadbac o dobrą masę. Pasta przewodzaca cieplo tez jest dobrym rozwiazaniem i tez nalezy zadbac o dobra mase.

 

 

TT

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...