MotoGP - sezon 2013

[Sikor]

Tu absolutnie nie ma co karać Marqueza, kontakt był minimalny, Pedrosa ledwo to poczuł. Jednak skutki były nieoczekiwane.

Jakby mieli za takie sprawy karać, to jak często mieli by dawać kary w klasach Moto2 i Moto3? Przecież tam non stop dochodzi do kontaktu fizycznego, zawodnicy wypadają z toru, glebią itd. Taki sport. Wystarczy popatrzeć na Moto2 i Moto3 z tej rundy, w Aragon, jak się cięli to bania mała

Edytowane 1 Października 2013 przez Sikor

[Sherman]

Tylko taka kara może doprowadzić do sytuacji gdzie w następnym wyścigu pojadą "gęsiego" do końca bojąc się spowodować następny incydent na torze ?

 

Dokładnie takie "akcje" zabiły wyścigi samochodowe, zarówno te płaskie, jak i rallycross. Na początku ludzie oglądali wspaniałe widowisko, w którym samochody się o siebie obijały, koziołkowały i było wesoło. Potem zaczęły się protesty i coraz bardziej restrykcyjne regulaminy związane z bezpieczeństwem. W efekcie nie ma czego oglądać, bo zawodnicy boją się wykonać jakikolwiek ruch na torze (a żeby powalczyć w tak wysokiej stawce, trzeba ryzykować, bo tam nie ma frajerów, którzy hamują w złym miejscu albo zostawiają otwartą furtkę na winklu) i jadą gęsiego.

 

A czy poważnych wypadków jest mniej? Chyba nie, bo więcej w sprawie bezpieczeństwa zrobiło przebudowanie torów i progres w wyposażeniu bezpieczeństwa (lepsze kaski, kombinezony itd) niż wszystkie przepisy penalizujące "agresywną" jazdę razem wzięte. Niedługo nie będzie wolno wyprzedać po wewnętrznej, bo przecież w przypadku poślizgnięcia można "zmieść" motocyklistę jadącego po zewnętrznej... paranoja :(

[fantom]

Chodziło mi tylko o to żeby nie uderzać w lamenty że za dużo elektroniki a za mało jaj i umiejętności. Jest rok 2013, to są prototypy i pewnie najszybsi ludzie w tej branży, więc jak ma nie być tam zaawansowanych narzędzi, które pozwalają kierowcy część uwagi przenieść na inne rzeczy. Przecież m.in. właśnie dlatego jest ciekawie, bo jest szybciej niż kiedyś, bo złożenia są głębsze, bo bokiem itd. A to wszystko przecież nie jest wynikiem postępu wyłącznie umiejętności i techniki jazdy.

 

Mnie akurat do widowiska nie są potrzebne incydenty z kontaktem - jak się patrzy w historię to było wiele wspaniałych pojedynków bez wywożenia konkurentów z toru. Nawet słynne wyprzedzanie przez Marqueza całej stawki moto2 było własnie takie fajne, bo było blisko ale bez kontaktu. A kontakt to błąd. Oczywiście rozumiem wrodzony instykt gawiedzi, która czeka aż akrobata spadnie z trapezu. Ale rozumiem też zawodników, którzy oprócz gladiatorskiego zacięcia są też ludźmi ze swoimi obawami o kontuzje, zdrowie, kontrakty, pieniądze, przyszłość czy w końcu życie.

 

Przecież to oczywiste, że nad karą zastanawiają się nie dlatego, że incydent był poważny, ale dlatego, że był kolejny.

 

Niedługo nie będzie wolno wyprzedać po wewnętrznej, bo przecież w przypadku poślizgnięcia można "zmieść" motocyklistę jadącego po zewnętrznej... paranoja :(

 

I tak od kar za wjeżdżanie w konkurentów i narażanie życia płynnie przechodzimy w zakaz ścigania się jako takiego, bo to przecież zaraz obok. Dżizas, co za brednie.

[Sikor]

O proszę, ciekawy punkt widzenia ;)

 

http://www.bikeme.tv/index.php/dani-pedrosa-motogps-biggest-parasite/

[fantom]

Pedrosa ma kontrakt z hondą na kolejny sezon?

[ruso]

Zgadzam sie ze Stonerem, ze to nie jest sport kontaktowy. Będąc na miejscu kierowcow MotoGP nie wyobrazalbym sobie, zeby ktos mogl mnie bezkarnie zepchnac na bok...

[fantom]

Jest dobry news - Stoner wraca.

 

"One year after retiring from MotoGP™, Australian hero Casey Stoner will return to the Phillip Island Grand Prix Circuit"

 

 

http://www.motogp.com/en/news/2013/Stoner+set+for+Phillip+Island+return

[Sherman]

Pewnie on na tym obiekcie trenował cały rok choćby dlatego, że nie mógł wytrzymać ze starą i dziećmi w chacie :icon_mrgreen:

[Sikor]

Ale nie wystartuje w wyścigu tylko w honorowym przejeździe na kilku lapsach, z Doohanem i Gardnerem http://www.crash.net/motogp/news/196426/1/casey_stoner_to_ride_at_australian_motogp_but.html

 

.

 

 

O, Mamola też miał awarię TC xD

 

Edytowane 1 Października 2013 przez Sikor

[fantom]

tylko w honorowym

 

Za wcześnie, Sikor, za wcześnie :)

[wójens]

Zgadzam sie ze Stonerem, ze to nie jest sport kontaktowy. Będąc na miejscu kierowcow MotoGP nie wyobrazalbym sobie, zeby ktos mogl mnie bezkarnie zepchnac na bok...

Ale jest to sport obarczony duzym ryzykiem, przy takich predkosciach wszystkiego sie chyba nie da przewidziec??Jest to tez w jakims sensie sport kontaktowy, jesli wezmiemy pod uwage chocby czestosc kontaktu zawodnikow z asfaltem.

Edytowane 1 Października 2013 przez wójens

[rozek]

http://www.scigacz.pl/Laguna,Seca,wypada,z,kalendarza,MotoGP,21779.html

 

Wielka szkoda

[Sikor]

 

Za wcześnie, Sikor, za wcześnie :)

obyś rację miał :bigrazz:

[Bimbak]

obyś rację miał :bigrazz:

fantom chciał chyba przytrolować tym linkiem ;)

Edytowane 2 Października 2013 przez Bimbak

[Sikor]

tak naprawdę, przekonamy się jak będzie w sam dzień wyścigu ;) , to jest MotoGP, masa plotek, gierek i polityki, notki prasowe są czasem nic nie warte.