Skocz do zawartości

Jak poprawić komfort jazdy samochodu


samolot
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No nie ma jak duża felga i mocny silnik.

 

A do czego to niby dobre ? :icon_mrgreen:

 

Generalnie jak wejda nowe mandyty to malo bedzie ludzi ktorym 100 KM w zupelnosci nie wystarczy ( przy 2 t katamaranie ), ba moze okazac sie, ze i to bedzie za duzo. Aby na autostradzie rozwinac 140 km/h portrba mniej wiecej 50- 60 KM.

 

 

he he he u mnie siedzi latem felga 18 i profil opony 35 :biggrin:

na dodatek zawieszenie jest w fabryce na specjalne zamówienie konkretnie obniżone i utwardzone :biggrin:

Jak to działa ?? jak dla mnie zajebiście

Accord

Oryginalnie mialem w Accord 225 / 45 /17 w polaczeniu ze sportowam zawieszeniem ( w tym modelu standard ) problem w tym, ze nie siedze w gablocie 45 min tylko z regoly ponad 8 godzin. ´Bylo tak malo komfortowe, ze postanowilem zmienic. Dobrze, ze miesisc pozniej zaczynalo sie zmieniac opony na zimowe wiec kupilem 16 calowe i przeszedlem na 205 / 65 / 16 polepszylo sie sporo.

 

W Mazda 3 mam standardowo 205 / 55 /17 i jest komfortowo, hmmmm, no moze nie tak jak w Hondzie ale daje rade.

 

Samolot, swego czasu smigalem na KONI czerwonych ( na zoltych plomby z zebow ..... ) i owszem, wlasciwosci jezdne sie poprawily. Jednak ogumienie 205 / 50 /15 ( przeod ) i 225 / 50 / 15 ( tyl ) w polaczeniu z fotelami RECARO na autostradzie Kolbaskowo - Berlin ( plyty ) bylo KOSZMAREM czulo sie kazdy kreg i dysk kregoslupa.

 

Monroe to zadna gorna polka.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A do czego to niby dobre ? :icon_mrgreen:

 

Generalnie jak wejda nowe mandyty to malo bedzie ludzi ktorym 100 KM w zupelnosci nie wystarczy ( przy 2 t katamaranie ), ba moze okazac sie, ze i to bedzie za duzo. Aby na autostradzie rozwinac 140 km/h portrba mniej wiecej 50- 60 KM.

 

 

Accord

Oryginalnie mialem w Accord 225 / 45 /17 w polaczeniu ze sportowam zawieszeniem ( w tym modelu standard ) problem w tym, ze nie siedze w gablocie 45 min tylko z regoly ponad 8 godzin. ´Bylo tak malo komfortowe, ze postanowilem zmienic. Dobrze, ze miesisc pozniej zaczynalo sie zmieniac opony na zimowe wiec kupilem 16 calowe i przeszedlem na 205 / 65 / 16 polepszylo sie sporo.

 

 

 

:crossy:

Na lato mam oryginalne 245/45/18 i jest tragicznie,miazdzy kregosłup.Na zime 225/50/17 i jest o niebo lepiej,dodam ze te letnie sa z ranflatem czy jakosc tak ,strasznie twarde gumy.

KS. te zimowki to masz chyba zle dobrane,nie chce mi sie szukac ale wyglada mi ze zle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym jest, że Suv-y to auta dla metrosexualistów, po solarium, siłowni i z włosami na żel :biggrin:

W samochodach jakim jeździłem były opony z wysokim profilem 185/60 - 14", 195/65 - 15". Ciśnienie takie jak zaleca producent z tolerancją +0,2 bar na ewentualne samoczynne spadanie ciśnienia z upływem czasu. Mimo tego na łączeniach asfaltu występuje wyraźny łomot i odczuwalny dyskomfort w kabinie.

 

W warunkach w jakich się poruszam sztywność nadwozia samochodu jest wystarczająca. Żadne rozpórki nie są mi potrzebne. Nie chcę mieć twardego-sportowego zawieszenia typu KONI itp. Chcę tylko, aby przy zachowaniu dotychczasowej pewności jazdy w zakrętach auto lepiej wybierało "tarkę" na drodze. W konstrukcjach typu Golf IV, Astra II, Polo IV, Toyota Corolla po najechaniu na "monetę" na jezdni słuchać stukot i nadwozie błyskawicznie podskakuje. Dla mnie to tragedia! :angry: Nie da się jakoś pozbyć wyżej występujących przypadłości? :blush:

Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tych aut co wymieniłeś najlepiej zestrojone zawieszenie (nie mylić z najlepsze auto chodzi tylko o zawieszenie) do codziennej jazdy ma 1-Corolla, 2-Astra II, 3-Golf IV, 4-Polo Są to kompakty więc nie wymagaj od nich zbyt wysokiego komfortu, przede wszystkim regularna kontrola stanu zawieszenia i nic poza tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przesiądź się z jakiegokolwiek kompaktu z tych co wymieniłeś- niższa klasa średnia C do klasy średniej D, czyli z Golfa do Passata i już zobaczysz różnicę, konstrukcja zawieszenia a przede wszystkim rozstaw osi itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto pamiętać, że niski profil opon = permanentne ściąganie w lewo lub prawo podczas jazdy po koleinach (które są w Polsce wszędzie). Ja wiem, że dużo lepsza przyczepność samochodu (bo mniejsza inercja nadwoziu po skręceniu kół), dużo precyzyjniejsze działanie układu kierowniczego i hamulce jak żyleta, ale jak zwykle jest coś za coś. No i średniej wielkości dziura = rozwalona opona i często ukruszona felga, bo się "jebnięcie" nie ma gdzie zamortyzować :(

 

Natomiast nic tak nie podnosi komfortu jazdy jak porządny zestaw audio - sprawdzone empirycznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Golf z tych aut jest najsztywniejszy, ale nie jest to złe auto, jest poręczny, zwarty i nazwijmy to "prawidłowy" i nie pokazuję się w nim rdzawy nalot jak w bardzo miłej do jazdy Corolli po 4-5 latach na szwach podwozia przy tylnej belce (pomijam tylną belkę która jest tylko elementem zawieszenia a wygląd jej po kilku latach jest tragiczny

 

Warto pamiętać, że niski profil opon = permanentne ściąganie w lewo lub prawo podczas jazdy po koleinach (które są w Polsce wszędzie). Ja wiem, że dużo lepsza przyczepność samochodu (bo mniejsza inercja nadwoziu po skręceniu kół), dużo precyzyjniejsze działanie układu kierowniczego i hamulce jak żyleta, ale jak zwykle jest coś za coś. No i średniej wielkości dziura = rozwalona opona i często ukruszona felga, bo się "jebnięcie" nie ma gdzie zamortyzować :(

 

Natomiast nic tak nie podnosi komfortu jazdy jak porządny zestaw audio - sprawdzone empirycznie :)

 

Długość drogi hamowania nie jest zależna w żadnym stopniu od wysokości profilu w oponie (w minimalnym stopniu tylko od jej szerokości) możesz tu powiedzieć że masz hamulce jak żyleta bo np. masz tarcze o większej średnicy (np. ceramiczne) lepsze zaciski (dwa czterotłoczkowe) ot coś takiego :biggrin:

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy ma Corolle z 2002 i nie powiem, żeby tam komfort był wysoki. Miedzy golfem II a VI jest spora różnica w komforcie. VI ma zwieszenie wielowahaczowe z tyłu i jazda jest o wiele bardziej przyjemna. Tak samo olbrzymia różnica jest miedzy Octavia I a Octawią II na korzyść komfortu w tej drugiej a przecież są to kompakty. Komfort jest taki sam jak w Passacie B5 czy starszych Audi A4 wiec nie trzeba mieć auta segmentu D, żeby odczuwać komfort zawieszenia.

 

Slyszałem, że Toyoty mają ostatnio problemy z korozją za to "mechanikę" mają nienaganna.

Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po

Znajomy ma Corolle z 2002 i nie powiem, żeby tam komfort był wysoki. Miedzy golfem II a VI jest spora różnica w komforcie. VI ma zwieszenie wielowahaczowe z tyłu i jazda jest o wiele bardziej przyjemna. Tak samo olbrzymia różnica jest miedzy Octavia I a Octawią II na korzyść komfortu w tej drugiej a przecież są to kompakty. Komfort jest taki sam jak w Passacie B5 czy starszych Audi A4 wiec nie trzeba mieć auta segmentu D, żeby odczuwać komfort zawieszenia.

 

Slyszałem, że Toyoty mają ostatnio problemy z korozją za to "mechanikę" mają nienaganna.

Śkoda Octavia (bardzo dobre auto) znalazła się w segmencie C ze względu na cenę i standard. Natomiast komfortem (tylko dorównuje) segmentowi D

 

Co do Toyot - od 2005 znaczący spadek jakości tych aut, "mechanicznie" jak to nazwałeś trzymają się kupy tylko zawieszenia w tych autach. Porażką jest silnik 2.2 D-Cat który powiedzmy przykładowo na 100 w 50 był wymieniany w ramach gwarancji producenta. Pomijam koła dwumasowe bo tu faktycznie problem po 06" "prawie"znikł może nie całkowicie ale na tyle aby o nim nie mówić. W modelach D4D od 00" do 06" z 5-biegową przekładnią można wywalić całkiem dwumas i założyć sztywne koło które zdaje egzamin na 100% (sprawdzone nie na jednym egzemplarzu). Silniki 1.8 benzyna - bardzo udany silnik poza problemem (w niektórych egzemplarzach) z nadmiernym zużyciem oleju (trochę uszczelniaczami trochę pierścieniami) tym co zgłaszali problem przysługiwała naprawa w ramach rękojmi producenta nawet po okresie gwarancji (grunt żeby było zgłoszenie w okresie gwarancyjnym) czyli całe bebechy nowe. Silnik 2.0 benzyna nagminnie urywająca się szpilka/sruba napinacza paska rozrządu (co im przyszło do głowy wsadzać 6 mm) co skutkuję chyba wiecie czym zerwaniem paska rozrządu i tu już wiecie co dalej czeka takiego delikwenta, wykręcające się samoistnie szpilki głowic co dalej też wiecie sami. Pomijam korozję z którą walka jest jak z wiatrakami, każdy kto wchodził pod kilkuletnią Toyotę i obserwował szwy podwozia (przy tylnej belce wie o czym mowa) 10 lat wytrzyma :biggrin:

 

Co do silników z grupy VW nie ma sensu pisać bo internet aż trzeszczy od ich bolączek, co do jakości karoserii i innych elementów znacząco przewyższają konkurencję nazwijmy to z "kraju kwitnącej wiśni" ........tylko że one w większym stopniu niestety już nie pochodzą z "kraju kwitnącej wiśni" :biggrin:

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy ma Corolle z 2002 i nie powiem, żeby tam komfort był wysoki. Miedzy golfem II a VI jest spora różnica w komforcie. VI ma zwieszenie wielowahaczowe z tyłu i jazda jest o wiele bardziej przyjemna. Tak samo olbrzymia różnica jest miedzy Octavia I a Octawią II na korzyść komfortu w tej drugiej a przecież są to kompakty. Komfort jest taki sam jak w Passacie B5 czy starszych Audi A4 wiec nie trzeba mieć auta segmentu D, żeby odczuwać komfort zawieszenia.

 

Slyszałem, że Toyoty mają ostatnio problemy z korozją za to "mechanikę" mają nienaganna.

Kolego Golf IV ma w tyle zwykłą belkę, wahacze ma dopiero wersja 4 Motion, czyli 4x4

Edytowane przez rafael
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze powiem że komfort jazdy odczuwałem większy w Tico którym latałem kilka dni, niż w moim G3 TDI. Zawias zrobiłem, łożyska w kołach i tuleje wahaczy. Minęło z tysiąc km i tuleje przednie mają już luz. No ój mnie spali.... Jest na to jakiś sposób? Jakiś mod zawieszenia? Podobno od Astry jakiejś da się w miarę łatwo wpasować. Do tego z prawej cały czas coś stuka na małych nierównościach, było tak przed i po zrobieniu wahaczy. Stabilizator OK jakby co. Po czym poznać zdymane amortyzatory? Po tym że auto się buja po naciśnięciu czy jakoś inaczej? I do tego martwią mnie dzwięki ze skrzyni biegów, jęczy jak most w starym Ikarusie. Nie ma ktoś skrzynki typu DSF? :biggrin:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...