Nowy egzamin od 2013 na kat. A2 i A

[Gość komandosek]

1. Ty naprawed wogole nie wiesz czym piszesz ! ! !

 

Podczas nastepnego treningu wez przy predkosci 5 czy 10 km/h skrec kierownica w prawo i zaobserwuj w ktorym kierunku skreca motocykl ?

 

 

2. Ponawiam pytanie przy jakiej predkosci a konkretniej do jakiej predkosci jestes w stanie skrecic kierownice do ogranicznika ? Podpowiem Ci - do/przy niestabilnej, czyli doputy kola nie wytworzyly wystarczajacej sily zyroskopowej. Moze przejedz sie z predkosca 50 km/h i wtedy sprobuj skrecic kierownica w ktoras ze stron, co Ci zreszta nie wyjdzie. Dalej nie bede sie rozpisywal, bo w Twoim przypadku nai ma tonajmniejszego sensu, po prostu nie kumasz o czym mowa, a wydaje Ci sie ze juz wszystkie rozumy pozjadales.

 

P.S. musisz sie jeszcze dlugo uczyc obserwacji co dzieje sie podczas manwerow z motocyklem, mozesz pomoc sobie zaglabiajac sie w fachowa literaure, bo czasami bez tego ni rusz !

 

:crossy:

zamiast czytać fachowa literaturę, czytuje fm

 

nie wiem przy jakiej predkości, na pewno wolno. nie wiem co to predkosc niestabilna, motocykl jest stablilny nawet jak stoi, trzeba tylko złapać równowagę

[ks-rider]

zamiast czytać fachowa literaturę, czytuje fm

 

Jak widzisz na wlasnym przykladzie, to niestety za malo.

 

 

nie wiem przy jakiej predkości, na pewno wolno. nie wiem co to predkosc niestabilna, motocykl jest stablilny nawet jak stoi, trzeba tylko złapać równowagę

 

Widzisz, gdybys czytal to bys wiedzial. A jezeli nie wierz, to wyprobuj praktycznie, moze do tego dojdziesz.

 

:crossy:

Edytowane 30 Września 2012 przez ks-rider

[Sikor]

zamiast czytać fachowa literaturę, czytuje fm

 

 

Jak mawiał klasyk, "Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie tą drogą".

[Gość komandosek]

etam, mi starcza czytanie porad ks-ridera

 

zeby nie było ze wyłącznie wykazuję się ignorancją i niechlujnie czytam posty ks-ridera, prz jeździe na ograniczniku dla mnie max to jakieś 20-25km/h. Na więcej nie pozwala przyczepnośc ani umiejetności

[piórko]

Komandosek, trochę pocisnąłeś z tym, że motocykl nawet jak stoi, to jest stabilny. No, chyba, że na podnośniku albo nóżce :icon_mrgreen:.

 

To co stabilizuje motocykl, to przepustnica. Czyli im mocniej ją otwieramy, tym bardziej stabilny motocykl.

[Gość komandosek]

uderzenie o ogranicznik skrętu podczas manewrów przy bardzo małej prędkości, czy też zawracanie na ograniczniku skrętu jest normalną czynnościa. Nie widze powodów by strzępić język rozwodząc się o siłach żyroskopowych.

Nigdy nie spotkałem się z opisem takich manewrów w literaturze fachowej i chętnie poczytam, pod warunkiem że nie będzie to po japońsku...

 

A co do stabilności, to da się stać na motocyklu bez podpórki, podnózka itp, ale jest to trudne i wymaga bardzo dobrego wyczucia równowagi.

Edytowane 30 Września 2012 przez komandosek

[ks-rider]

uderzenie o ogranicznik skrętu podczas manewrów przy bardzo małej prędkości, czy też zawracanie na ograniczniku skrętu jest normalną czynnościa. Nie widze powodów by strzępić język rozwodząc się o siłach żyroskopowych.

Nigdy nie spotkałem się z opisem takich manewrów w literaturze fachowej i chętnie poczytam, pod warunkiem że nie będzie to po japońsku...

 

To moze wiec ustalimy pewne fakty.

 

W jakim kierunku masz skrecona kierownice ( do ogranicznika ) gdy jedziesz te 25 km/h w prawo ?

 

:crossy:

[piórko]

uderzenie o ogranicznik skrętu podczas manewrów przy bardzo małej prędkości, czy też zawracanie na ograniczniku skrętu jest normalną czynnościa. Nie widze powodów by strzępić język rozwodząc się o siłach żyroskopowych.

Nigdy nie spotkałem się z opisem takich manewrów w literaturze fachowej i chętnie poczytam, pod warunkiem że nie będzie to po japońsku...

 

A co do stabilności, to da się stać na motocyklu bez podpórki, podnózka itp, ale jest to trudne i wymaga bardzo dobrego wyczucia równowagi.

 

Mówimy oczywiście o stabilności dynamicznej - stać na moto się da, ale ma to niewiele wspólnego z jazdą.

 

Jeśli poważnie uważasz, że nie ma powodu strzępić języka na temat efektu żyroskopowego, to naprawdę się dziwię. Ale to potwierdza tylko, że gymkhana ma tak samo dużo wspólnego z jazdą na motocyklu co stunt. Choć z każdej dyscypliny można coś zaczerpnąć.

[Gość komandosek]

Wydaje mi się to bezcelowe w tej sytuacji. Sprawa jest bardzo prosta, mocne uderzenie o ogranicznik spowoduje że przeciwskręt momentalnie da porządane efekty, nawet przy znikomej prędkości i tyle.

Często tak robię przy niskiej prędkości, np między autami - jest to bardzo efektywne. Na gymkhanie się nie przydaje.

Edytowane 30 Września 2012 przez komandosek

[Blood]

Często tak robię przy niskiej prędkości, np między autami - jest to bardzo efektywne. Na gymkhanie się nie przydaje.

 

Ja tam po prostu skręcam. Nie wiem po co miałbym katować ograniczniki, skoro skręt kierownicy w pożądanym kierunku świetnie się sprawdza. Poza tym blokując kierownicę o ogranicznik jednocześnie zabierasz sobie możliwość ewentualnej reakcji w przypadku zbyt dużego przechylenia motocykla w stronę skrętu. Będziesz musiał się podeprzeć nogą.

[piórko]

Też nie wydaje mi się, aby koniecznym było uderzanie w ogranicznik podczas zwykłego żonglowania między samochodami. Jedyna sytuacja, w której mi się to zdarza, to manewrowanie w garażu.

Poza tym, przy prędkościach z jakimi poruszamy się w korkach, przeciwskręt świetnie zdaje egzamin.

[rav563433]

hmm... ogranicznik skrętu, szkoda że mam tylko z lewej strony, wystarczy parkingówka na prawą i bak powgniatany (poprzedni wlaściciel mojej rebel tak zrobił :mellow: )

[piecyk]

Za A1 płaciłem ze swojej własnej nieprzymuszonej woli. I zrobiłem to poto aby zdobyć troche doświadczenia z lepszym moto niż 50cm zanim usiądę na wymarzoną SV"kę

Ale dlaczego mam płacić 2 razy za praktycznie to samo??? Bo między kursem A2 i A nie będzie różnicy, i znając możliwości Wordów i szkół jazdy kursy i egzaminy będą odbywać się na tych samych motocyklach.

Rozumiem że dziura w budżecie że premier musi sobie dać wysoką premie za ciężkie warunki pracy no ale to podchodzi pod czysty debilizm..

 

Bo jak już teraz wiele osób jeździ bez prawka uważając że im się nie opłaci i inne takie pomysły to co będzie po 2013 roku..

 

Ale nowe przepisy, podobnie jak "stare" wyraźnie opisują sytuację. Kiedy będziesz chciał podnieść kwalifikacje, będziesz zwolniony z części teoretycznej na kursie nauki jazdy, natomiast podstawowa liczba godzin praktycznych (20x60min. dla kat. A2, A) zostanie zmniejszona o 10. Tym samym kurs będzie tańszy. Myślę, że nawet o 50%.

[konrad1f]

nie do końca Piecyk

art.8 ust.2. pkt 3) rozporządzenia w sprawie szkolenia ... mówi:

"w zakresie prawa jazdy kategorii A lub B, określona w ust. 1 pkt 2 liczba godzin zajęć w zakresie części praktycznej szkolenia ulega zmniejszeniu o 10, jeżeli osoba posiada odpowiednio prawo jazdy kategorii A1, A2 lub B1."

wynika z tego, że dla kat. A oczywiście liczba godzin praktycznych ulega zmniejszeniu jeśli wcześniej miałeś A1 bądź A2, lecz nie wynika z tego, że przystępując do kursu kat. A2 a mając wcześniej kat. A1 liczba godzin praktycznych ulega zmniejszeniu!

[piecyk]

lecz nie wynika z tego, że przystępując do kursu kat. A2 a mając wcześniej kat. A1 liczba godzin praktycznych ulega zmniejszeniu!

 

Faktycznie, mój błąd.

Za szybko chciałem uspokoić chłopaków :)

Edytowane 30 Września 2012 przez piecyk