Skocz do zawartości

Dlaczego leżałeś na torze


Łukasz Wojtczak
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

To i ja sie dopisze- chociaz gleba "tylko" w Lublinie.

Przyczyna- przednia opona skapitulowała w dużym (jak na te opony) złożeniu. Dojeżdżałem dosyć szybko do gościa jadącego przede mną i miałem zamiar złożyć się troche bardziej żeby wjechać na wewnętrzną- nie jestem w stanie powiedzieć na 100% co spowodowało glebe, ale albo złożyłem się już za mocno i opona puściła bez ostrzeżenia, albo odruchowo delikatnie odpuściłem gaz zbliżając się do niego i to już wystarczyło.

W każdym razie efekt- przejażdżka d*pą z 10m po asfalcie.

Wniosek- jak już jeździsz na jakimkolwiek torze na BT020R i Diablo Stradzie to, nawet po dobrym rozgrzaniu opon, cudów się nie spodziewaj ;) ewentualnie drugi- rozgrzana diablo strada traci przyczepność bez żadnego ostrzeżenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak lepsze kapcie, ale te moje spokojnie można było przegrzać w Lublinie- po dobrych kilku okrążeniach w upale wyraźnie traciły stabilność, na tyle że musiałem zjeżdżać żeby ostygły. O ironio- jak nie było upału to był problem żeby je dogrzać xd No ale to nie opony na tor... Zresztą już zmienione

 

P.S. wtedy przy glebie akurat przegrzane nie były, co innego zaważyło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sensie czym opona zawiniła? Pękła?

 

można powiedzieć, że przeżyła swój kres świetności, a ja w ramach "oszczędności" chciałem wycisnąć z niej siódme poty ;)

 

chociaż w sumie można to bardziej podciągnąć pod moją głupote, niż wine opony :P

Edytowane przez pemeq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjechanie poza ścieżkę linii wyścigowej . Czyli na mniej uczęszczą część toru , mniej przyczepną - w przeciwieństwie sterylnie przyczepnej , czystej częsci uczęszczanej . Wcześniej , na Dużej Patelni , przy próbie odjechania od krawężnika pełen ślizg obu kół .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta …

Opona puściła, zawiecha nie dała rady, tor był śliski itd. Bzdury - glebimy z powodu NASZYCH błędów. Motocykl tylko głupie żelastwo, które samo nic głupiego nie zrobi, póki mu nie każemy.

Ja glebiłem 3 razy (na razie, i to jeszcze niezbyt poważne) i zawsze był to mój błąd :bigrazz: . Sytuacji podbramkowych, wyratowanych, również trochę było, powód zawsze ten sam.

 

P. S. A na ulicy jeszcze chyba kolejne 3 - 4 razy, hehe.

Edytowane przez Sikor

Sikor#44 Moto Training

https://www.facebook.com/Sikor44/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

He he he ty Sikor glebiles trzy razy ?! a ja to juz sie pogubilem :) ze o ulicy nie wspomne :)

ZE spektakularnych akcji to dwa razy extra high side na wyjscu pod mostek-przyczyna opona na ktorej juz nie powinieniem latac :)

RAz na duzej patelni pojechalem prosto :) kiedy jeszcze nie bylo walu ,dojechalem do lasku i zrobilem fikola jak zaje..... w wal usypany przed lasem :)-przyczyna :bylo za szybko, ale teraz z perspektywy czasu twierdze ze spokojnie moglem sie zlozyc ,brak doswiadczenia i ziemnej krwi :)

Raz gleba na wejsciu w start-meta ,po szlifie spadl wezyk od zbiorniczka z plynem hamulcowym i plyn lecial na wydech (zx10r 07r.)nie wiedzialem ze plyn hamulcowy sie pali :) a gasic nie bylo czym bo tam sam zwir :)zanim wirazowy dobiegl to gasilem rekawica :)

a reszta to takie tam drobnostki :)

Niestety u mnie prawie zawsze bylo przyczyna nie blad ale opona ktora juz powinna byc na smietniku !

Moj kolega z ktorym jezdze juz pare lat zawsze troche wczesniej zmienial oponki niz Ja i dlatego SHERMAN ma takie fajne owiewki :)

ale co tam, najwazniejsze ,zeby wiedziec co bylo przyczyna , wtedy wiadomo na co zwracac uwage nastepnym razem !

Szybciej zmienieniac opony ! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bylo za szybko, ale teraz z perspektywy czasu twierdze ze spokojnie moglem sie zlozyc ,brak doswiadczenia i ziemnej krwi :)

 

Właśnie tak sobie myślę, że Keith Code powinien dodać kolejną żelazną zasadę jazdy po torze: "Choćbyś był przekonany, że do zakrętu dojeżdżasz za szybko, to ZAWSZE spójrz głęboko w zakręt i skręć". Obowiązuje to nawet w przypadku, gdy "tył idzie bokiem" a Twoimi reakcjami kieruje strach - jak masz zakodowane (albo zaCode'owane :) ), że trzeba skręcić, to będzie to zawsze lepsze rozwiązanie, niż wyjechanie prosto w żwir na heblach. Miałem tak kilka razy na dojściu do Dużej i Małej patelni. Na Małej z każdym kółkiem staram się opóźniać hamowanie tak, żeby zaczynać dopiero za szczytem górki i raz już leciałem prosto (wzrok wbity w trawę, panika, sami wiecie...). Ale jakoś mechanicznie spojrzałem głęboko w zakręt, szybkie złożenie i okazało się, że spoko, po prostu głębokim driftem wszedłem w zakręt i tylko straciłem ciut czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...