Skocz do zawartości

co to jest?


Russo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym powiedział, że kundel, ale z dobrych rodziców :wub: Podwozie to oczywiście Iż 49, ale błotniki zostały pogłębione, więc nie są już oryginalne. Silnik i boczne puszki to Iż 56, czyli od zupełnie innego modelu.Lampa tylna jest od SHL-ki M11. Koła są od 49. Gadżety typu chromowane nakładki, lusterko, itp. to już radosna twórczość właściciela. Jednym słowem miks części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za odpowiedz, nurtuje mnie jednak jeszcze jedna sprawa, mianowicie silnik a właściwie sposób jego wyłączania. Odbywa się to w ten sposób, że naciska się małą dźwigienkę pod lewą manetką co powoduję otwarcie takiego hmm.. "korka" umieszczonego w głowicy i tym samym dekompresję co powoduję zatrzymanie silnika. Muszę przyznać, że jest to bardzo widowiskowy moment, kiedy z głośnym sapaniem to wszystko uchodzi z cylindra:-)

Nie spotkałem się nigdy z takim patentem stąd pytanie: czy jest to standardowe rozwiązanie w silnikach w 56? czy raczej jest to jakiś dziwny twór szalonego konstruktora;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kundel nie kundel mnie się moto podoba i mam nadzieje,że nikt nie będzie dążył do oryginału. Z wyglądu motocykl jest zadbany części spójne i raczej z epoki zostawiłbym go takim jak jest i cieszył się jazdą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za odpowiedz, nurtuje mnie jednak jeszcze jedna sprawa, mianowicie silnik a właściwie sposób jego wyłączania. Odbywa się to w ten sposób, że naciska się małą dźwigienkę pod lewą manetką co powoduję otwarcie takiego hmm.. "korka" umieszczonego w głowicy i tym samym dekompresję co powoduję zatrzymanie silnika. Muszę przyznać, że jest to bardzo widowiskowy moment, kiedy z głośnym sapaniem to wszystko uchodzi z cylindra:-)

Nie spotkałem się nigdy z takim patentem stąd pytanie: czy jest to standardowe rozwiązanie w silnikach w 56? czy raczej jest to jakiś dziwny twór szalonego konstruktora;-)

 

Dzięki wielkie za odpowiedz, nurtuje mnie jednak jeszcze jedna sprawa, mianowicie silnik a właściwie sposób jego wyłączania. Odbywa się to w ten sposób, że naciska się małą dźwigienkę pod lewą manetką co powoduję otwarcie takiego hmm.. "korka" umieszczonego w głowicy i tym samym dekompresję co powoduję zatrzymanie silnika. Muszę przyznać, że jest to bardzo widowiskowy moment, kiedy z głośnym sapaniem to wszystko uchodzi z cylindra:-)

Nie spotkałem się nigdy z takim patentem stąd pytanie: czy jest to standardowe rozwiązanie w silnikach w 56? czy raczej jest to jakiś dziwny twór szalonego konstruktora;-)

 

to jest standardowe rozwiązanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kundel nie kundel mnie się moto podoba i mam nadzieje,że nikt nie będzie dążył do oryginału. Z wyglądu motocykl jest zadbany części spójne i raczej z epoki zostawiłbym go takim jak jest i cieszył się jazdą

Mogę zapewnić, że nic w tym motocyklu się nie zmieni :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...