Stary silnik do rozpoznania

[pit]

Panowie szukam informacji co to za silnik, od jakiego motocykla?

 

Edytowane 5 Kwietnia 2012 przez pit

[HD1940]

To silnik Triumpha 250: http://www.meisterdinger.de/triumph/t-b204.htm i http://www.meisterdinger.de/triumph/B254_Karte.pdf

[pit]

Dzięki kolego.

[JACK.]

HD1940 jak to rozpoznałeś ? :eek: miałem kilka typów ale na Triumpha bym nie wpadł :banghead:

[HD1940]

Wieloletnie doświadczenie swoje robi. Poza tym karter w Triumphach jest bardzo charakterystyczny i łatwo go rozpoznać (oczywiście jak się wie na co patrzeć :icon_eek: :icon_biggrin: )

[skrzydlaty]

hej!

 

Dokładny typ silnika powinien być widoczny na karterze od strony prądnicy, na wysokości płaszczyzny podstawy cylindra.

Na oko silnik wygląda na model B 200/250/350 - pojemność zależy od szczegułów (m.innymi średnica cylindra)

 

Jak dla mnie bardzo ciekawie musiał wyglądać cylinder tego silnika.

Typowy silnik 204, 254 ma kanał przepłukujący w silniku i cylinder przykręcany 4-ema szpilkami do karteru.

Tutaj ewidentnie cylinder był dociskany przez głowicę za pomocą widocznych 3 szpilek.

 

Stąd moja propozycja pada na 350-kę widoczną tutaj: http://www.meisterdinger.de/triumph/Pruefbericht_B350.pdf

tutaj cylinder wygląda na 3-szpilkowy.

 

 

 

Możesz podać średnicę tłoka?

[pit]

Tak silnik ma 3 szpili do tego szpilka z przodu może się nieco odchylać w przód i w tył.

Edytowane 14 Kwietnia 2012 przez pit

[michal.051]

pit będziesz to reanimował??

[pit]

Silnik jest kolegi, niestety reanimacja chyba nie wchodzi w grę bo ani drgnie jak beton.

Silnik był u starszej babki w kurniku teraz robimy rekonesans po sąsiadach czy czegoś nie mają???

[qba]

ten silnik już raczej nie nada sie do rekonstukcji w całości, może jakieś cześci da rade uratować ale pewnie zjadło go do cna

[michal.051]

a gdyby tak wyszkiełkować? kartery i kapy może udałoby się uratować, ciekawe tylko jak po tylu latach będą wyglądały gniazda łożysk

[pit]

Na razie silnik leży i czeka. Nie wiadomo jak wygląda od środka. Istnieje obawa, że rozbiórka może mu tylko zaszkodzić.

[HD1940]

Na razie silnik leży i czeka. Nie wiadomo jak wygląda od środka. Istnieje obawa, że rozbiórka może mu tylko zaszkodzić.

W dawnych czasach (nawet dawniejszych niż moja pamięć sięga) takie "zapleśniałe" mechanizmy wkładało się do beczki z naftą i tak odmakały, miesiąc, dwa a nawet dłużej. Nafta to doskonały penetrant, dociera prawie wszędzie. Potrzebuje tylko czasu. Niestety, jeśli pod wpływem wilgoci aluminium się utleniło, to próba demontażu może skończyć się rozsypaniem się karterów. Samo szkiełkowanie jak wspomina michal.051 może co najwyżej oczyścić powierzchnię zewnętrzną, ale wzmocnić alum inium nie wzmocni.