Gość łysy31 Opublikowano 3 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2013 Tamka omijamy, wyprzedzamy, a zatrzymywanie się to ostateczność.Nie możliwe, kiedyś napisałem że trzeba tak jeździć żeby nie trzeba było awaryjnie hamować - wtedy mnie wyśmiałeś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość komandosek Opublikowano 3 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2013 (edytowane) Ważne żeby nie wjechać przeszkodę. Nie wiem czy dobrze, ale mi instruktor mówił że mogę sobie wytrzeszczać oczy, piszczeć czy co tam jeszcze chcę ale kolejność działań miałabyć taka: Przedni hamulec w stosunku do zaistniałej sytuacji stosunkowo wolno, gdy już przyciśnie nas do asfaltu to mocno, potem jeżeli mamy jeszcze jakąś zimną krew to dodajemy tylny, a na samym końcu dopiero jeżeli myślimy o tym to wysprzęglamy. Jeżeli mamy nerwy jak Red Baron to nie zgasimy silnika i staramy się zapiąć 1-szy bieg i natychmiast patrzymy do tyłu czy nie uciekać. Założenie było takie że nie wjechaliśmy w przeszkodę.Ponadto mówił: lepiej się zatrzymać niż omijać, dlatego że nasze postrzeganie w takiej sytuacji jest bardzo wybiórcze. Próba ominięcia może skończyć się tym że coś z naprzeciwka np. nas rozjedzie. Jeżeli wiemy już że nie damy rady to walimy w samochód a nie w beton.Przydało się ze dwa razy. Poza tym zauważyłam że postrzeganie upływu czasu w takiej sytuacji jest zupełnie inne niż normalnie. Czas się rozciąga To hamowanie do zatrzymania zamiast omijania przeszkody to jakaś kosmiczna bzdura. I podczas bardzo mocnego hamowania jest chwila by jeszcze raz rzucić okiem jaka jest sytuacja i ocenić, czy możesz ocalić dupę omijając przeszkodę. Emocje przychodzą dopiero po fakcie. Tak się czepiacie quirima, a przeciez pisze rzeczy oczywiste; najważnie by nie zablokować tylnego koła.Zablokowanie kończy się albo glebą, wjechaniem w przeszkodę, albo po prostu wydłuzeniem drogi hamowania. Co więcej, trzeba mieć niewiadomojakie umiejętności by ominąc przeszkodę gdy dupa(motocykla) już leci bokiem. Edytowane 3 Marca 2013 przez komandosek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 3 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2013 Tamka omijamy, wyprzedzamy, a zatrzymywanie się to ostateczność. Nie obraź się ale wprowadzasz młodych kierowców w błąd - Jeżeli coś nagle stało się na TWOIM pasie ruchu starasz się wytracić prędkość ale nigdy NIE OMIJASZ PRZESZKODYPosłuchaj starego zgreda, moje prawo jazdy jest starsze od Twoich rodziców i mimo przejechania kilkuset tysięcy kilometrów motocyklem nadaj żyję i powożę motocyklem. Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 3 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2013 To teraz jako instruktor opisz mi moment skręcania kierownicy podczas omijania a potem opowiedz własnymi słowami jak to robisz, że jednocześnie widzisz tego durnia który wjechał z podporządkowanej na Twój pas ruchu i dużego TIRa na przeciwległym pasie ?dyskutujemy dalej ? Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość fredo Opublikowano 3 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2013 Niech mnie ktoś poprawi jak źle zrozumiałem, w sytuacji wymuszenia pierszeństwa moim obowiązkiem jest hamować i nie omijać przeszkody? Nawet za cenę utraty życia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Budzik-WGR Opublikowano 3 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2013 Piotr wyjaśni zapewne. I za to właśnie lubie czytać Twoje wypowiedzi YUBY. :clap: :buttrock: . Pozdro BYŁO:-kilka MZ--> Kawasaki ZXR 400-->VFR 750 streetfighter-->Honda Vfr 750 rc 36 I 92r.JEST:-Honda VFR 750 rc36 I 90r. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 3 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2013 Tak odpycham lewą bądź prawą reka kierownicę o sile 2Nm, zastanów się chłopie o czym Ty piszesz.Wiesz co robi człowiek widząc przeszkodzę? Centralnie się w nią gapi i robi się drewniany, po czym wciska hamulce i się rozpie**ala na jezdni.Polecam obejrzeć film od 11minuty.http://www.youtube.com/watch?v=mmrHYrQhMik Czyli potwierdzasz, że nie widzi TIRa.Przejrzyj dział Ku przestrodze czy były w ubiegłym roku "czołówki" motocyklowe.A jak w czasie tego omijania moto ucieknie Ci spod dupy to Policjanty napiszą rutynową formułkę" utraty panowania nad kierownicą" Niech mnie ktoś poprawi jak źle zrozumiałem, w sytuacji wymuszenia pierszeństwa moim obowiązkiem jest hamować i nie omijać przeszkody? Nawet za cenę utraty życia? Tak musisz hamować aby zminimalizować skutki ewentualnego uderzenia w przeszkodę na TWOIM PASIE RUCHU bo każde onne zachowanie zostanie uznane jako TWOJA wina. Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piórko Opublikowano 3 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2013 Czytam i oczom nie wierzę.Piotr, lepiej było napisać: "jeśli nie umiesz omijać bądź nie ma do tego warunków (auto z naprzeciwka) - hamuj najmocniej, jak się da, aby zminimalizować skutki zderzenia z przeszkodą, która jest na Twoim pasie ruchu". Chyba wszyscy się zgodzą, że manewr omijania nie jest łatwy i wymaga treningu (jak każdy zresztą, jeśli ma być wykonywany poprawnie i skutecznie), co nie oznacza jednak, że nie należy się go uczyć i w razie potrzeby - stosować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość fredo Opublikowano 3 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2013 Panie Piotrze to ja jeszcze poproszę o konkretny paragraf, który w takiej sytuacji określa winę kierowcy ratującego się przed wypadkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 3 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2013 Czytam i oczom nie wierzę.Piotr, lepiej było napisać: "jeśli nie umiesz omijać bądź nie ma do tego warunków (auto z naprzeciwka) - hamuj najmocniej, jak się da, aby zminimalizować skutki zderzenia z przeszkodą, która jest na Twoim pasie ruchu". Chyba wszyscy się zgodzą, że manewr omijania nie jest łatwy i wymaga treningu (jak każdy zresztą, jeśli ma być wykonywany poprawnie i skutecznie), co nie oznacza jednak, że nie należy się go uczyć i w razie potrzeby - stosować. Droga publiczna to nie plac manewrowy :banghead: Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piórko Opublikowano 3 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2013 Droga publiczna to nie plac manewrowy :banghead: A gdzie napisałam, że trenować należy na drodze publicznej? Widzisz, po to właśnie są szkolenia... Na każdym etapie motocyklowej kariery przydatne, choc im wcześniej, tym lepiej... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 3 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2013 Panie Piotrze to ja jeszcze poproszę o konkretny paragraf, który w takiej sytuacji określa winę kierowcy ratującego się przed wypadkiem. Zapytaj tych którzy płacili mandaty za takie kolizje. Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość fredo Opublikowano 3 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2013 Ktoś już w innym temacie to wklejał. http://www.youtube.com/watch?v=gk4YKVP39pU Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość komandosek Opublikowano 3 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2013 Czyli Piotrze radzisz hamować aż do wjechania w przeszkodę. ...by w ten sposób uniknąc ryzyka wjechania w inną przeszkodę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 3 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2013 (edytowane) [...] jak to robisz, że jednocześnie widzisz tego durnia który wjechał z podporządkowanej na Twój pas ruchu i dużego TIRa na przeciwległym pasie ? [...]Ja podczas omijania na przeciwległym pasie bardziej bałbym się kogoś z tyłu niż z przeciwka.Hamowanie z omijaniem nie raz uratowało mi dupsko. Dlatego też swoich kursantów tego manewru uczę.PS. Fredo, ten koleś nie miał żadnych szans na hamowanie więc omijał. Edytowane 3 Marca 2013 przez hikor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi